- 1 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (48 opinii)
- 2 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (49 opinii)
- 3 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (11 opinii)
- 4 Gedania wyszarpała zwycięstwo (9 opinii)
- 5 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (143 opinie)
- 6 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów
Sibik poleca obrońcę Sandecji
Lechia Gdańsk
Lechia porozumiała się co do warunków indywidualnej umowy z Dawidem Szufrynem. Obrońca Sandecji ma stawić się w Gdańsku 9 stycznia. Po badaniach medycznych oraz kilku dniach treningów piłkarz ma podpisać kontrakt. Do Nowego Sącza wystarczy wpłacić tylko ekwiwalent za wyszkolenie 23-latka, który wynosi 50 tysięcy złotych
.Szufryn był jednym z najciekawszych postaci w zimowych okienku transferowym. Kluby ekstraklasy chętnie sięgają po obiecujących piłkarzy z niższych lig, gdy nie trzeba za nich płacić krocia. A tak jest w przypadku Dawida. Z Sandecją jest związany od ósmego roku życia. Jednak 31 grudnia skończyła mu się z klubem umowa. Zgodnie z przepisami do Nowego Sącza wystarczy przelać 50 tysięcy złotych, aby pozyskać obrońcę.
- To środkowy defensor, o bardzo dobrych warunkach fizycznych. Mierzy 191 centymetrów. Poleca go nasz skaut, Paweł Sibik. Jesteśmy już po słowie, ale kontraktu indywidualnego, ani umowy między klubami jeszcze nie ma. Piłkarza chce na kilku treningach zobaczyć trener Zieliński, a ponadto niezbędne są testy medyczne - wyjaśnia Radosław Michalski, dyrektor sportowy Lechii.
Natomiast nie udało się przejąć innego obiecującego gracza. Upadła sprawa pozyskania 22-letniego pomocnika Łukasza Grzeszczyka. - Wisła Płock zażądała za niego 800 tysięcy złotych i nie chce rozmawiać o wypożyczeniu - przyznaje Michalski.
W dalszym ciągu nie wiadomo, co z Marko Bajiciem. Serb niemal uzgodnił warunki kontraktu indywidualnego w Gdańsku, ale z powodu choroby matki wrócił do kraju. Wciąż nie wiadomo, czy wiosną będzie chciał ponownie spróbować sił w polskiej lidze.
A środek pola trzeba będzie wzmocnić, jeśli na odejście już zimą zdecyduje się Łukasz Trałka. Po reprezentacyjnym debiucie pozyskaniem pomocnika zainteresowane są Polonia Warszawa i Widzew Łódź. W najbliższych dniach powinno się rozstrzygnąć, czy Trałka zmieni klub już teraz, a zatem Lechii za niego należeć się będą pieniądze, czy też do transferu dojdzie latem, gdy Łukasz stanie się wolnym zawodnikiem.
W najbliższym tygodniu dyrektor Michalski rozpocznie również rozmowy z piłkarzami, których po zakończeniu rundy jesiennej wystawiono na listę transferową. Z tego grona właściwie tylko menedżer Roberta Hirsza podjął starania, aby znaleźć podopiecznemu nowy klub. Pozostali nie kwapią się z odejściem z Lechii. - Będziemy rozmawiać o warunkach rozwiązania kontraktów lub wypożyczeń. Niektórym będę pomagać znaleźć nowych pracodawców - zapewnia Michalski.
Kluby sportowe
Opinie (48) 6 zablokowanych
-
2009-01-04 00:06
Kibice LECHII jezeli chcemy LECHIĘ w EKSTRAKLASIE to nie z turnowieckim jenkiem michalskim to jest RAK prezydent Adamowicz zna (1)
temat i nic nie może zrobić tylko taczki i wstazeczki BIAŁE
- 0 0
-
2009-01-06 18:36
Mogą też być chusteczki jestem za
- 0 0
-
2009-01-06 23:01
LG
Tak jak pisałem kiedyś,zobaczcie czym jeżdza nasi prezesi jakimi autami.I bedziecie wiedziec gdzie sa pieniadze na transfery.Jeśli szybko nie bedziemy działać to spadamy do I ligi.Wiec taczke i na LECHIE po prezesów.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.