- 1 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (97 opinii)
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (76 opinii)
- 3 Trener siatkarzy w szczerym wywiadzie (9 opinii)
- 4 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (10 opinii)
- 5 Żużel: awizowane składy, treningi i starty (163 opinie)
- 6 Kolejne odejścia. Dłuższy sezon Wybrzeża (5 opinii)
Lechia Gdańsk - Romario Balde. Wojna na oświadczenia. Kto mija się z prawdą?
Lechia Gdańsk
Romario Balde utrzymuje, że jest wolnym piłkarzem i dlatego bez niczyjej zgody stara się o angaż w szwedzkim Hammarby IF. Lechia Gdańsk "oświadcza, że piłkarz mija się z prawdą" i utrzymuje, że ma z nim ważny kontrakt do 30 czerwca 2020 roku. Wcześniej klub zdyskwalifikował skrzydłowego na pół roku za to, że nie stawił się na treningi.
PRZECZYTAJ WYWIAD Z GERSONEM, KTÓRY WRÓCIŁ DO LECHII, BY POMÓC JEJ WRÓCIĆ DO LIGOWEJ CZOŁÓWKI
Takie są fakty. Romario Balde nie stawił się w tym roku na treningach Lechii Gdańsk. Początkowo klub jego nieobecność tłumaczył sprawami osobistymi. Jednak 24 stycznia nałożył na piłkarza dwie kary. Zdyskwalifikował go na pół roku oraz nakazał zapłacić 20 tysięcy euro.
Dwa dni temu piłkarz "odnalazł się" w szwedzkim Hammarby IF. Stawił się tam na testy jako... wolny zawodnik. Swoją sytuację i relację z Lechią opisał na Istagramie.
"Od 2 stycznia 2018 r. nie jestem już graczem Lechia Gdańsk. Wypowiedziałem moją umowę, po systematycznym zaleganiu klubu w wypłacie moich pensji. W 2017 roku nie otrzymałem ani jednej pensji. Mój przedstawiciel i ja skontaktowaliśmy się z klubem i daliśmy im znać, że nie będziemy tego akceptować. Nikt nie powinien pracować bez wynagrodzenia, bez względu na to, jaki jest jego zawód. A ja mam dużą rodzinę, której muszę zapewnić utrzymanie" - tak m.in. pisał Balde.
MLADENOVIĆ MA ODBUDOWAĆ SIĘ W LECHII. MIEJSCE ZWOLNIŁ MU LEWANDOWSKI, KTÓRY ZNÓW POSZEDŁ NA WYPOŻYCZENIE DO ŚLĄSKA
Już wcześniej pojawiały się informacje, że piłkarz nie jest zadowolony ze swojej sytuacji finansowe. Jednak klub dementował te pogłoski i twierdził, że uregulował względem niego wszystkie należności.
"Lechia Gdańsk nie dokonała płatności w wyznaczonym terminie. Zatem rozwiązałem umowę z zgodnie z aktualnym orzecznictwem FIFA. Chciałbym podziękować fanom, piłkarzom i pracownikom klubu za ich wsparcie. Jednak jestem bardzo sfrustrowany tym negatywnym doświadczeniem i rozczarowany zachowaniem prezesa klubu" - napisał Balde.
SPRAWDŹ, JAKIE KARY PRZED NIESPEŁNA TYGODNIEM NA BALDE NAŁOŻYŁA LECHIA
BALDE DOCZEKAŁ SIĘ W LECHII MIANA SUPERREZERWOWEGO
Przypomnijmy, że Balde trafił do Gdańska w letnim oknie transferowym z rezerw Benfiki Lizbona. Lechia poinformowała o podpisaniu z nim dwuletniego kontraktu. W rundzie jesiennej 21-letni skrzydłowy był głównie rezerwowym. W ekstraklasie z ławki zaczął 9 z 10 meczów, w których wystąpił. Tych gier miały więcej, gdyby nie czerwona kartka w spotkaniu w Niecieczy, po której został odsunięty od trzech kolejek. Portugalczyk strzelił gola Piastowi Gliwice oraz zaliczył asystę w pojedynku z Jagiellonią Białystok.
Na wpisy Balde na Istagramie Lechia zareagowała oświadczeniem. Poniżej jego treść:
wyróżnienia pochodzą od redakcji
Lechia Gdańsk oświadcza, że piłkarz mija się z prawdą.
Romario Balde ma wciąż ważny kontrakt z naszym klubem, który podpisał 25 sierpnia 2017 roku i obowiązuje on obie strony do 30 czerwca 2020 roku. Piłkarz nie miał, jak sugeruje, możliwości jednostronnego zerwania umowy. W momencie złożenia podpisu pod kontraktem, na jego konto wpłynęła kwota o wartości równej jego dwumiesięcznym poborom. Następnie piłkarz otrzymał wszystkie należne mu wynagrodzenia.
Już w grudniu zeszłego roku agent Romario Balde naciskał na transfer zawodnika do innego klubu, pytając o zgodę na to władze Lechii. Ta propozycja została odrzucona, z uwagi na plany klubu wobec piłkarza, który miał być istotnym wzmocnieniem naszej drużyny.
Inne plany miał najwidoczniej sam zawodnik, który już w grudniu 2017 roku, po zakończeniu rundy jesiennej, wspominał o braku chęci powrotu do Gdańska, czego dowodem było również opróżnienie przez niego z rzeczy osobistych wynajmowanego mieszkania.
Drużyna Lechii Gdańsk wznowiła treningi przed rundą wiosenną 8 stycznia 2018 roku. Romario Balde otrzymał kilka dni wolnego więcej z uwagi na sprawy osobiste. Ponieważ i tak nie stawił się na zajęciach w wyznaczonym terminie, za notoryczną nieobecność na treningach oraz badaniach medycznych, klub postanowił 24 stycznia 2018 roku ukarać go półroczną dyskwalifikacją oraz karą finansową w wysokości 20 000 euro. O fakcie tym poinformowany został sam zawodnik, a także Polski Związek Piłki Nożnej i FIFA.
Lechia Gdańsk ze zdziwieniem przyjęła więc informację, o podjęciu przez piłkarza Romario Balde treningów z Hammarby Sztokholm. Nikt ze szwedzkiego klubu nie zwracał się do Lechii z prośbą o wyrażenie na to zgody. Co więcej, klub Hammarby Sztokholm został poinformowany przez Lechię Gdańsk o obecnym statusie zawodnika i obowiązującym go kontrakcie z naszym klubem.
Lechia Gdańsk oświadcza, że podejmie wszelkie kroki prawne związane z wyegzekwowaniem od zawodnika Romario Balde jego obowiązków wynikających z kontraktu wraz ze wszelkimi tego konsekwencjami.
Kluby sportowe
Opinie (139) ponad 10 zablokowanych
-
2018-01-30 21:02
był za młody i za szybki dla Lechii, trzeba go oddać szwedom bo szkoda marnować mu "karierę"
- 29 7
-
2018-01-30 23:13
Jeśli Mandziara płacił to nich pokaże opinii publicznej czy kibicom pokwitowania za wynagrodzenie, które otrzymywał Balde.
- 29 2
-
2018-01-30 23:27
Prezesie, czy znowu wina zamknietych bankow? Moze czas placic kopaczom gotowka w reklamowkach? Sprawa smierdzi az za Szadolki.
- 38 2
-
2018-01-30 23:27
Znowu wizerunkowa porazka BKS.
- 33 3
-
2018-01-31 01:26
ciekawe kto ma racje ?
stawiam ze podobny przypadek co z wolskim. chłop nie dostał wypłaty min 3 m-c złożył wniosek o rozwiązanie kontraktu z winy klubu i wyjechał a lechia przelała kase na szybko może się spózniła bo w grudniu były świeta i długa przerwa swiąteczno -noworoczna .
już lechia miała karę za opóżnienie bo 1 listopada. i prezes głupio się tłumaczył śmiech na sali. wolski potulnie pogodził sie z prezesem a balde nie ma zamiaru się poniżać i dlatego kare dostał. stawiam że racje ma balde tylko czy nie popełnił jakiegoś błedu z rozwiazaniem kontraktu co może lechia wykorzystać. chłop może liczył że klub nie zareaguje na jego pismo o rozwiązaniu kontrktu i nie ureguluje mu pensji .- 21 5
-
2018-01-31 01:41
Obawiam się że nawet jak sprawa Blade jest po stronie lechii to otworzył on puszkę pandory (2)
i to może być początek końca lechii jaką obecnie znamy.
- 36 5
-
2018-01-31 11:30
(1)
mokre sny pryszcza z weja :)
- 0 5
-
2018-01-31 18:30
Nie wiem do kogo bijesz ale mokry będziesz jak sen się ziści. Lechia ma taki burdel z kontraktami
że już chyba sami nie ogarniają rzeczywistości. Jak sprawa Blade nabierze tempa, bo pewnie nikt nie będzie chciał popuścić, to PZPN się przypieprzy. A jak się przypieprzy to będzie szukał dopuki czegoś nie znajdzie. Zrozumiał teraz czy nie ?!
- 2 0
-
2018-01-31 02:24
(5)
Kidys bylo tu gdanisko ale bedzie san francisko...,kiedys bylo tu gdanisko tero bedzie san francisko
- 9 7
-
2018-01-31 11:31
a jest śmiećarkowe wysypisko.
- 4 1
-
2018-01-31 11:32
Za to rybia osada bez lotniska nigdy się nie zmieni. (3)
- 3 4
-
2018-01-31 15:02
(2)
A gdzie masz w gdansku lotnisko synku
- 2 2
-
2018-01-31 15:04
(1)
Gdynia ma chocby Babie doly,drugie Kosakowo.A Rebiechowo to nie Gdansk paj.....u
- 2 2
-
2018-01-31 22:08
Lotnisko znajduje się w Gdańsku a nazwali je kiedyś za komuny; Rębiechowo bo ta wioska jest zaraz obok za lotniskiem.
- 0 1
-
2018-01-31 09:12
kompromitacja (3)
Agent zawodnika na pewno zna się na prawie i na pewno tak z dnia na dzień nie wysłał by zawodnika do innego klubu bez sprawdzenia wszystkich kruczków. Lechia chciała nałożyć kary pewnie będą podobne do zaległości wobec zawodnika. I będą próbowali się dogadać ze puszczą zawodnika jak on zrzeknie się zaległości finansowych. Obstawiam ze zawodnik wygra sprawę bo w jego interesie jest grać a nie spędzenie kolejne pół roku w Lechi jako gościu od noszenia sprzętu.
- 26 1
-
2018-01-31 12:59
(2)
Taa... na pewno agent z Anglii (chyba), który obsługuje głównie piłkarzy z Kolumbii zna się nie tylko na polskim prawie, ale i jest znawcą od regulaminów PZPN (kiedy często nawet klubowi prawnicy mają z tym problem).
Wygląda to raczej jakby właśnie się nie znał się na rzeczy i myślał, że złożenie papierka o jednostronnym rozwiązaniu kontraktu przez piłkarza wystarczy,a o braku znajomości przepisów świadczy chociażby instagramowe oświadczenie Balde, gdzie powołuje się na orzecznictwo FIFA a nie PZPN, czy nawet UEFA. Wystarczy spojrzeć na wiele podobnych przykładów z ostatnich lat. Chyba zawsze jak piłkarz jednostronnie wypowiadał kontrakt z winy klubu sprawa trafiała do PZPN i dopiero izba ds. sporów sportowych federacji rozwiązywała (lub nie) dany kontrakt po rozpatrzeniu sprawy. W przypadku Balde nie było tego całego zamieszania - pewnie dopiero teraz się zacznie, ale zanim PZPN nie rozwiąże jego kontraktu albo nie dojdzie do jakiejś ugody między piłkarzem a klubem, to Lechia ma rację - kontrakt Balde jest wciąż ważny, nawet jeśli były/są zaległości z płacami. Sam papierek pod tytułem "nie chcę już u was grać, bo nie płacicie" nie wystarcza.- 3 0
-
2018-01-31 17:17
(1)
I takim oto sposobem jesteśmy murzynamy całej Europy którzy pozwalają sobą pomiatać
wprawdzie prawo jest po stronie prezesa
ale zdrowy rozsądek jest po stronie zawodnika
Nawet jak klub wygra sprawę w sądzie to już przegrał swoją reputację i stracił zawodnika
W tym sporze jest tylko jeden przegrany, niezależnie od salda.- 2 0
-
2018-01-31 18:30
Zawodnik jest poszkodowany jeżeli naprawdę nie dostawał wypłat - klub twierdzi, że te wypłaty były i mimo, że nie jest to wiarygodne, z oceną zaczekajmy na odpowiednie wyroki, bo na razie jest słowo przeciw słowu.
Powołanie się na "just cause" (w regulaminie fifa nie dokładnej definicji, sprawy mają być rozpatrywane indywidualnie) to za mało, żeby mógł uznać, że kontrakt jest nieważny. Przepis ten nie sprawia, że wystarczy złożyć papierek i kontrakt jest nieważny - jeśli klub nie przystaje na rozwiązanie konieczny jest rozpatrzenie sprawy przez odpowiedni organ - w tej sytuacji Balde jest już przegranym, bo bez odpowiedniej decyzji wciąż jest zawodnikiem Lechii i nie może być na testach gdzie indziej, bez zgody Lechii nie może zmienić klubu, a to oznacza, że jeśli się szybko nie dogada z Lechią to będzie miał resztę sezonu straconą.
W tej sytuacji to zawodnik straci reputację i ktoś go będzie chciał zatrudnić dwa razy się zastanowi. Lechia w końcu straci zawodnika, ale reputacja (w normalnym kraju) nie powinna ucierpieć jeżeli się okaże, że zamieszanie to wina zawodnika.
I nie zgadzam się z Twoim pierwszym zdaniem - takie sytuacje zdarzają się wszędzie też w najmocniejszych ligach.- 0 0
-
2018-01-31 09:15
Prezes trzeba płacić na czas złodzieju to nie nasz Sebastian mila który czeka za kasą Romario to młody piłkarz i w kija go nie zrobisz chociaż jeden miał odwagę i pokazał naszej Lechii że można
- 31 0
-
2018-01-31 09:18
Gratuluję za postawę dla piłkarza a prezes kij jak zwykle mamy złodzieja prezesa i tak jest wstyd na całą piłkarską brać
- 24 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.