Siatkarki Gedanii zagrają w sobotę o godzinie 17.00 i w niedzielę o 11.00 na własnym parkiecie ze Stalą Bielsko. Jeśli wygrają dwa razy, to już za tydzień, gdy przyjdzie im wystąpić na wyjeździe, będą mogły świętować awans do półfinału rozgrywek serii A I ligi. A to oznaczałoby później aż dwa podejścia do medalu! Na miejsce na ligowym podium przy ul. Kościuszki czekają od 1991 roku. Dobrze byłoby, aby te marzenia zrealizowały się w trakcie obchodów 80-lecia klubu.
Za drużynami osiemnaście meczów. Jednak ich wyniki posłużyły jedynie do ustawienia pucharowej drabinki. Teraz przegrywający w parze coraz niżej obsuwać się będzie w ligowej hierarchii. Gednia przystępuje do drugiej, decydującej części sezonu z pozycji czwartej. Oznacza to, że w pierwszej rundzie play off będzie w uprzywilejowanej pozycji. Do półfinałów awansuje ta drużyna, która wygra trzy mecze. Pierwsze dwa i ewentualnie piąte spotkanie odbądą się w Gdańsku.
Malkontenci zapewne przypomną, że przed rokiem było podobnie, a nawet lepiej. Gedania zakończyła sezon zasadniczy z jedną wygraną więcej, a zamiast z zespołem numer pięć, jak obecnie, starła się z szóstą siłą tabeli. Było łatwiej, ale tylko teoretycznie. De facto gedanistki trafiły najgorzej jak mogły. Musiały grać z Calisią, a zatem jedyną drużyną ekstraklasy, z którą w minionym sezonie nie wygrały.
Teraz jest dokładnie odwrotnie. Rywalem gdańszczanek jest Stal, którą w lidze ograliśmy dwukrotnie po 3:0. Co więcej, ostatni sukces miał miejsce przed tygodniem, i to w Bielsku. Warto wziąć na bielszczankach odwet nie tylko dlatego, że stoją na drodze do podium, ale przede wszystkim daltego, że w grudniu zepsuły fetę w Gdańsku. W półfinale Pucharu Polski Stal ograła miejscowe 3:2 i nici wyszły z finału Nafta Gaz Piła - Gedania.
- Tamto niepowodzenie, jak również przegrane na początku roku, to już przeszłości. Ostatnie mecze pozwoliły siatkarkom odzyskać nasze zaufanie. Najlepszym dowodem na to niech będzie fakt, że ostatecznie zrezygnowaliśmy z usług Natalii Bauer. Uznaliśmy, że ukraińska środkowa nie może zabrać miejsca w składzie żadnej z naszych zawodniczek, skoro w ostatnich meczach wykazały się one wzrostem formy i hartem ducha - deklaruje
Zdzisław Stankiewicz, prezes Gedanii.
Gdańszczanki nie mogą też liczyć na wsparcie
Bernadety Leper. Kapitan drużyny co prawda na ostatnim meczu była już bez kul, ale zwolnienie lekarskie zabrania jej powrotu do gry aż do końca marca.
Włodarze klubu robią wszystko, aby zespołowi nie zabrakło pozytywnych bodźców do maksymalnej mobilizacji. Jak się dowiedzieliśmy, przed sobotnim meczem ma zostać oficjalnie ogłoszony fakt, że honorowym patronem obchodów 80-lecia Gedanii jest
Longin Pastusiak, marszałek Senatu RP. Ponadto zawodniczkom do wyobraźni mają przemówić pieniądze.
- Wysokość kontraktów czołowych zawodniczek była ustalana przy założeniu, że gramy o czołowe pozycje w lidze. Dlatego, gdy zespołowi było bliżej końca niż początku stawki zrozumiałe było, że zawiesiliśmy część wypłat. Do końca marca nastąpi wyrównanie okrojonych stypendiów z grudnia, stycznia i lutego. Ponadto jestem skłonny zmienić regulamin premiowania. Przed sezonem zapisaliśmy, że nagroda finansowa czeka na zespół, gdy zajmie miejsca 1-3. Teraz jesteśmy skłonni zapłacić nawet za czwartą pozycję, ale pod warunkiem, że w play off Gedania zagra na maksimum możliwości i walczyć będzie o każdą piłkę - deklaruje prezes Stankiewicz.
SEZON ZASADNICZY: 9 zwycięstw - 9 przegranych, 27 punktów, stosunek setów 31:33, I RUNDA: 5 - 4, 14, 17:15; II RUNDA: 4 - 5, 13, 14:18.
Skra Warszawa 3:0 i 0:3
Nike Węgrów 0:3 i 3:1
Melnox Mielec 3:2 i 0:3
Gwardia Wrocław 3:2 i 2:3
Wulkan Częstochowa 3:0 i 3:0
Nafta Gaz Piła 2:3 i 0:3
Bank Pocztowy Bydgoszcz 0:3 i 0:3
Calisia 3:1 i 0:3
Stal Bielsko 3:0 i 3:0
Na pierwszym miejscu mecze u siebie.
PLAY OFF (do trzech zwycięstw):
Nafta Gaz
Nike
Gedania
Stal
Bank Pocztowy
Gwardia
Melnox
Skra
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
