• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Henning Berg: Dlaczego Lechia się cieszyła?

mad, jag.
4 czerwca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

Lechia Gdańsk

Łukasz Budziłek (z lewej) jesienią przegrał rywalizację z Dusanem Kuciakiem (z prawej) o miejsce w bramce Legii. W środę obaj nie puścili gola. Golkiper Lechii przyznał: "Dziwi mnie, że trener Berg szuka winy poza boiskiem". Łukasz Budziłek (z lewej) jesienią przegrał rywalizację z Dusanem Kuciakiem (z prawej) o miejsce w bramce Legii. W środę obaj nie puścili gola. Golkiper Lechii przyznał: "Dziwi mnie, że trener Berg szuka winy poza boiskiem".

Nie rozumiem, dlaczego drużyna gospodarzy cieszyła się po meczu. Przecież straciła szanse na europejskie puchary! Ale może bardziej zależało jej na tym, abyśmy to my nie zostali mistrzami Polski? - grzmiał na pomeczowej konferencji prasowej Henning Berg. Ponadto dostało się też Górnikowi Zabrze i Śląskowi Wrocław, którzy też mieli ułatwiać drogę do 1. miejsca Lechowi Poznań. Szkoleniowiec Legii Warszawa w środowy wieczór za praktycznie straconą szansę na obronę mistrzowskiego tytułu starał się obwinić wszystkich dookoła, a nie siebie. - Cieszyliśmy się z dobrej gry. Nie interesuje nas, kto jest mistrzem, patrzymy na siebie - ripostował Jerzego Brzęczek, trener Lechii. Również gdańscy piłkarze potrafili się racjonalnie "wytłumaczyć" ze swojej radości.



LECHIA - LEGIA 0:0. OCEŃ PIŁKARZY ZA GRĘ, ZOBACZ VIDEO I FOTO, PRZECZYTAJ RELACJĘ

Czy istnieje "spółdzielnia" drużyn, która zmierza do pozbawienia Legii tytułu mistrzowskiego?

Legia w środowy wieczór na PGE Arenie nie była dobrze dysponowana. Gdyby Lechia wykazała się lepszą skutecznością, obrońcy mistrzowskiego tytułu nie wywieźliby z Gdańska nawet punktu. Kilka końcowych minut, gdy goście ruszyli do ataku, widząc "wykrwawiających" się biało-zielonych, osłabionych kolejnymi kontuzjami: Sebastiana MiliGrzegorza Wojtkowiaka, to było zbyt mało, aby odpowiedzieć na efektowne zwycięstwo Lecha Poznań w Zabrzu aż 6:1.

Jednak jeszcze gorszą dyspozycje niż jego podopieczni, na pomeczowej konferencji prasowej wykazał Henning Berg. Szkoleniowiec Legii najwyraźniej dostrzegł spisek, który ma doprowadzić do zdetronizowania stołecznej drużyny!

- Nie rozumiem, dlaczego drużyna gospodarzy cieszyła się po meczu. Przecież straciła szanse na europejskie puchary! Ale może bardziej zależało jej na tym, abyśmy to my nie zostali mistrzami Polski? - grzmiał Berg.

SYMULACJA WYNIKÓW TROJMIASTO.PL Z 6 MAJA: LECH MISTRZEM, LECHIA PIĄTA

Rzeczywiście remis w przedostatniej kolejce pogrążał zarówno Legię jak i Lechię. Jednak po ostatnim gwizdku piłkarze goście usiedli załamani na murawie, a biało-zieloni wyglądali na zadowolonych. Jerzy Brzęczek zaprzecza, że jego podopieczni grali dla... Lecha Poznań, choć w przeszłości był piłkarzem tego klubu.

- Po meczu cieszyliśmy się z dobrej gry. Nie ma to nic wspólnego z tym, że życzyliśmy Legii porażki w drodze do mistrzostwa Polski. Bierzemy pod uwagę to, że w lutym zaczynaliśmy na 13. miejscu. Cieszy nasz poziom gry. Nawet z najlepszymi możemy pokazać otwartą piłkę. Szanuję trenera Berga, ale nie musi szukać w naszym zachowaniu niczego przeciwko jego klubowi. Nie interesuje nas, kto jest mistrzem, patrzymy na siebie - zapewniał trener Brzęczek.

W podobnym tonie wypowiadali się gdańscy piłkarze. Najbardziej miarodajne wydają się być słowa Łukasza Budziłka. On wszak jesienią był jeszcze zawodnikiem Legii Warszawa.

- Dziwią mnie słowa trenera Berga. Od początku sezonu wszyscy mówili, że Legii należy się mistrzostwo. Ale wtedy grała na prawdę dobrze. Teraz każdy widzi, jaka jest walka o mistrza, ile Legia przegrała meczów i tak dalej... Cieszyliśmy się z tego, że nie straciliśmy bramki, bo to także było ważne dla drużyny. Tym także pokazaliśmy, że graliśmy dobrze. Dziwi mnie, że trener Berg szuka winy poza boiskiem - podkreśla bramkarz Lechii.

LIGOWY REKORD FREKWENCJI NA PGE ARENIE - 36,5 TYSIĄCA. LECHIA POKONAŁA LEGIĘ 1:0

Legia już w drugim meczu w tym roku w Gdańsku nie potrafiła strzelić gola. 11 kwietnia przegrała tutaj 0:1, a nawet punktu nie pozwolił jej wywieźć Maciej Makuszewski.

-Wiem, że nie weszliśmy do europejskich pucharów, ale kibice i tak mogą być z nas dumni. Gramy wiosną fajną piłkę. Gdy Lechia przebywa na boisku jest co oglądać. Stwarzamy sobie wiele sytuacji. Wiem, że mamy problemy ze skutecznością, ale wierzę, że ona kiedyś przyjdzie. Możemy chodzić z podniesioną głową. Dlatego nasza radość jest uzasadniona - przekonywał Makuszewski.

Trener Berg tych słów nie słyszał, ale i tak nie zmieniłyby one jego poglądu. Szkoleniowiec Legii wskazywał kolejnych uczestników "spisku", mówił o braku fair play w walce o mistrzostwo Polski, a nawet przekonywał, że w Anglii już by się posypały kary.

- Trener Górnika dokonał pięciu zmian, w tym wystawił od pierwszej minuty trzech dzieciaków. Górnik nie zagrał na 100 proc. Podobnie było w meczu Lecha ze Śląskiem, gdy jeden z braci Paixao nie grał od początku. To nie jest w porządku. Gdybyś zrobił tak w Anglii, to klub zostałby ukarany - mówił szkoleniowiec Legii, zupełnie zapominając o tym, że jesienią to on w meczach ligowych często wystawiał potencjalnie rezerwowy skład, w którym nie brakowało nastolatków.

- Mam nadzieję, że w ostatniej kolejce Wisła wystawi najmocniejszy skład i pokaże, że potrafi grać profesjonalnie. Jeśli to zrobi, to na pewno stać ją będzie na dobry mecz w Poznaniu - Berg jeszcze w ten sposób motywował krakowską drużynę, która w ostatniej kolejce musiałaby ograć na wyjeździe obecnego lidera, by Legia miała szansę na obronę tytułu. Natomiast nie nawoływał, by Górnik wystawił najsilniejszy skład w meczu w... Warszawie.

Przypomnijmy, że w przypadku równej liczby punktów Legii i Lecha to złoto zdobyłaby stołeczna drużyna, gdyż była lepsza po sezonie zasadniczym, a to decyduje w przypadku tej samej zdobyczy po 37. kolejce.

Z tego powodu Lechia straciła już szansę na 4. miejsce. Co prawda może zrównać się pod względem punktów ze Śląskiem, ale była słabsza od wrocławian przed startem grupy mistrzowskiej.

Z tego też względu gdańszczanie, aby zachować 5. pozycję, muszą zgromadzić więcej punktów w końcowej tabeli od Wisły i Górnika, które jeszcze teoretycznie mogą być wyżej w tabeli od biało-zielonych.

Zestaw meczów w ostatniej kolejce - początek wszystkich 7 czerwca o 18:00
Jagiellonia Białystok - LECHIA GDAŃSK
Lech Poznań - Wisła Kraków
Legia Warszawa - Górnik Zabrze
Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin


A Legia nie jest pewna nawet... wicemistrzostwa Polski. Gdy w niedzielę nie wygra u siebie z Górnikiem, a Lechia przegra w Białystoku, to srebro zdobędzie Jagiellonia. Czy wówczas też winni będą gdańszczanie?

TRZECH PIŁKARZY LECHII POWOŁANYCH DO REPREZENTACJI POLSKI. ZOBACZ, KTO MOŻE ZAGRAĆ NA PGE ARENIE PRZECIWKO GRECJI

- Pokazaliśmy, że na własnym stadionie nie boimy się nikogo. Znamy naszą wartość i nawet w meczu z Legią potrafimy przeważać. Wysokim pressingiem i akcjami skrzydłami doprowadzamy do tego, że stwarzamy podbramkowe sytuacje. Stłamsiliśmy Legię i pokazaliśmy naszym kibicom, że potrafimy grać w piłę i nie boimy się nikogo - ocenił Wojtkowiak, który występ środowy okupił kontuzją uda.

Z tego powodu prawego obrońcy Lechii nie tylko zabraknie w ostatniej kolejce ekstraklasy, ale podobnie jak Jakub Wawrzyniak, którego już wcześniej wyeliminowała z gry kontuzja, nie weźmie on udziału w zgrupowaniu reprezentacji Polski, a następnie meczach z Gruzją i Grecją.

Natomiast wśród powołanych jest Mila, który tak skomentował wydarzenia ze środowego wieczoru na jednym z portali społecznościowych: "zremisowaliśmy wygrany mecz, szkoda. Gdańsk bez pucharów w tym roku. Dziękujemy kibicom za doping w każdym meczu na PGE!"

Tabela po 36 kolejkach

Piłka nożna - Ekstraklasa
Drużyny M Z R P Bramki Pkt.
1 Lech Poznań 36 19 12 5 67:33 42
2 Legia Warszawa 36 20 7 9 62:33 39
3 Jagiellonia Białystok 36 18 8 10 55:42 38
4 Śląsk Wrocław 36 14 13 9 48:42 32
5 Lechia Gdańsk 36 13 10 13 43:43 29
6 Wisła Kraków 36 12 12 12 56:48 27
7 Górnik Zabrze 36 12 11 13 50:58 26
8 Pogoń Szczecin 36 11 9 16 44:50 22
9 Cracovia 36 14 9 13 47:44 33
10 Piast Gliwice 36 13 8 15 50:53 28
11 Podbeskidzie Bielsko-Biała 36 12 10 14 46:57 27
12 Ruch Chorzów 36 11 10 15 41:44 27
13 Korona Kielce 36 11 11 14 41:54 25
14 Górnik Łęczna 36 10 11 15 38:46 24
15 Zawisza Bydgoszcz 36 10 8 18 43:60 24
16 GKS Bełchatów 36 9 9 18 35:59 21
Tabela wprowadzona: 2015-06-03

Wyniki 36 kolejki

  • Grupa mistrzowska
  • LECHIA GDAŃSK - Legia Warszawa 0:0
  • Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 0:1 (0:0)
  • Górnik Zabrze - Lech Poznań 1:6 (1:4)
  • Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok 1:3 (0:2)
  • Grupa spadkowa
  • GKS Bełchatów - Korona Kielce 2:2 (0:1)
  • Podbeskidzie Bielsko-Biała - Górnik Łęczna 1:0 (0:0)
  • Zawisza Bydgoszcz - Piast Gliwice 0:0
  • Cracovia - Ruch Chorzów 1:0 (1:0)
mad, jag.

Kluby sportowe

Opinie (108) 9 zablokowanych

  • a co by było gdyby legia remisowała z górnikiem prawdopodobnie by spuścili by nas z ligi za korupcję z jagielonią

    • 0 0

  • (3)

    mimo wszystko spotkanie dwóch przegranych tej rundy

    • 35 12

    • (2)

      Dwóch przegranych? Lechia zaczynałą rundę wiosenną z 13 pozycji, a która jest obecnie? Uważasz, że to przegrana? Ja widzę tylko progres i szczerze to dobrze że nie awansowali bo zaraz by beret na szybko ściągał jakichś nieudaczników jak już zapowiadani emeryci typu 34 letni Cisse i Malouda... Kiedys gwiazdy dzisiaj to juz szrot. Niech przeanalizuja ten sezon, zrobia rozsadne mocne transfery i atakuja z miejsca podium, wtedy może się udać.

      • 11 6

      • Progres... w zeszłym roku 4 miejsce z mniejszym budżetem i dobrą, skuteczną grą w grupie mistrzowskiej, a teraz max 5 z o wiele większą kasą i znacznie lepszym składem. Progresem to bym nazwał pracę marketingu, która przyciągnęła sporo janów na trybuny i to jest sukces. Resztę przemilczmy.

        • 0 0

      • przy tylu reprezentantach kraju? śmiechem było to 13 miejsce w beznadziejnej lidze - patrz Zawisza. Cel minimum to była ósemka, nie mówiąc o szansach medalowych - masz internet poszukaj wypowiedzi o planach przedsezonowych - to, że nastąpiła szybka weryfikacja to tylko potwierdza jak przegrany jest to sezon. Duże ambicje, oczekiwania a sukcesu zero.

        • 6 4

  • Malinowe nosy motorowe (1)

    nasze ziomy hehe

    • 3 0

    • a co ma motor do braku lechii w pucharach?

      • 0 1

  • Ja też nie rozumiem (1)

    Dlaczego Lechia i Brzęczek ciedzą się z seryjnie marnowanych punktów i beznadziejnej formy napastników.

    • 9 2

    • Bo to miernoty ....

      a kasa leci i tak ...

      • 2 0

  • 1. Legii nikt nie lubi bo sędziują pod nich. 2. O ile pierwsza połowa to dominacja Lechii to w końcówce Legia cisnęła - udało się mimo to dowieźć remis. Dlatego się cieszyli.

    • 2 1

  • i tak jesteśmy najlepsi, tylko LEGIA.

    • 1 5

  • raczej dziwne

    pierwszy raz widzę drużynę, która po remisie, który jest faktycznie jej porażką cieszy się jak nigdy. Stracili szansę na puchary, stracili dodatkową kasę /może załatwili ją sobie gdzie indziej?/ a radość po meczy przeogromna. No, z drugiej strony grali z Legią. A kto jeszcze lubi Legię?

    • 4 0

  • (1)

    Cieszyli sie, bo nie stracili bramki...taaa, wlasnie tak bylo. W takich meczach "o wszystko", niezaleznie od tego z kim grasz, cieszy cie tylko osiagniecie celu - a tu bylo to przedluzenie nadziei na puchary. Jesli ten remis decydowalby o spadku, to tez cieszyliby sie, ze nie stracili bramki? A moze cieszyli sie, ze "wydymali" Slask, i to zawodnicy z Wroclawia, a nie panowie z Lechii beda musieli jechac do jakegos Kazachstanu z szansami na awans 50/50.

    • 19 0

    • O to to to to ;)

      • 1 0

  • To oczywiste, musieli Lechowi się odwdzięczyć za to że dzięki nim ledwo weszli do ósemki (3)

    lechia przegrała swój ostatni mecz w sezonie z Koroną i tylko dzięki temu że Lech wygrała (po bramce Arkowca!) fartem weszli do ósemki

    Teraz robili wszystko by pomóc Lechowi zdobyć mistrza i w ten sposób się odwdzięczyć. taka korupcja tylko ze bez kasy

    • 12 24

    • Ładnie młody masz beret zryty

      Ty lepiej poprawiaj oceny bo koniec roku za pasem :)

      • 5 2

    • słabe (1)

      • 2 2

      • "po bramce arkowca!" czyli co? wszędzie gdzie arka to korupcja?

        coś w tym jest

        • 10 4

  • bo krawaciarzy nikt nie lubi (2)

    sorry panie berg - taki klimat

    gdzie jest wasze berło gdzie...

    • 179 7

    • (1)

      Wasza korona? Gdzie wasze mistrzostwo Legio

      • 20 1

      • reszty nie puszczą :)

        • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Lechii

77% LECHIA Gdańsk
13% REMIS
10% GKS Tychy

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Lechii

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Piotr Matusiak 31 63 64.5%
2 Łukasz Gawlik 31 62 58.1%
3 Mariusz Kamiński 31 61 61.3%
4 Mirosław P. 31 60 64.5%
5 Mateo Wycz 31 60 61.3%

Ostatnie wyniki Lechii

27 kwietnia 2024, godz. 17:30
7% Stal Rzeszów
15% REMIS
78% LECHIA Gdańsk
Polonia Warszawa
93% LECHIA Gdańsk
4% REMIS
3% Polonia Warszawa

Relacje LIVE

Najczęściej czytane