- 1 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (114 opinii)
- 2 Arka. "Autostrada do awansu? Poczekajmy" (38 opinii)
- 3 Pierwszy transfer piłkarzy ręcznych (6 opinii)
- 4 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (218 opinii)
- 5 Trefl żegna siatkarzy (15 opinii)
- 6 Połączyli sily. Gdzie na mecz w Majówkę? (8 opinii)
Henning Berg: Dlaczego Lechia się cieszyła?
Lechia Gdańsk
Nie rozumiem, dlaczego drużyna gospodarzy cieszyła się po meczu. Przecież straciła szanse na europejskie puchary! Ale może bardziej zależało jej na tym, abyśmy to my nie zostali mistrzami Polski? - grzmiał na pomeczowej konferencji prasowej Henning Berg. Ponadto dostało się też Górnikowi Zabrze i Śląskowi Wrocław, którzy też mieli ułatwiać drogę do 1. miejsca Lechowi Poznań. Szkoleniowiec Legii Warszawa w środowy wieczór za praktycznie straconą szansę na obronę mistrzowskiego tytułu starał się obwinić wszystkich dookoła, a nie siebie. - Cieszyliśmy się z dobrej gry. Nie interesuje nas, kto jest mistrzem, patrzymy na siebie - ripostował Jerzego Brzęczek, trener Lechii. Również gdańscy piłkarze potrafili się racjonalnie "wytłumaczyć" ze swojej radości.
LECHIA - LEGIA 0:0. OCEŃ PIŁKARZY ZA GRĘ, ZOBACZ VIDEO I FOTO, PRZECZYTAJ RELACJĘ
Jednak jeszcze gorszą dyspozycje niż jego podopieczni, na pomeczowej konferencji prasowej wykazał Henning Berg. Szkoleniowiec Legii najwyraźniej dostrzegł spisek, który ma doprowadzić do zdetronizowania stołecznej drużyny!
- Nie rozumiem, dlaczego drużyna gospodarzy cieszyła się po meczu. Przecież straciła szanse na europejskie puchary! Ale może bardziej zależało jej na tym, abyśmy to my nie zostali mistrzami Polski? - grzmiał Berg.
SYMULACJA WYNIKÓW TROJMIASTO.PL Z 6 MAJA: LECH MISTRZEM, LECHIA PIĄTA
Rzeczywiście remis w przedostatniej kolejce pogrążał zarówno Legię jak i Lechię. Jednak po ostatnim gwizdku piłkarze goście usiedli załamani na murawie, a biało-zieloni wyglądali na zadowolonych. Jerzy Brzęczek zaprzecza, że jego podopieczni grali dla... Lecha Poznań, choć w przeszłości był piłkarzem tego klubu.
- Po meczu cieszyliśmy się z dobrej gry. Nie ma to nic wspólnego z tym, że życzyliśmy Legii porażki w drodze do mistrzostwa Polski. Bierzemy pod uwagę to, że w lutym zaczynaliśmy na 13. miejscu. Cieszy nasz poziom gry. Nawet z najlepszymi możemy pokazać otwartą piłkę. Szanuję trenera Berga, ale nie musi szukać w naszym zachowaniu niczego przeciwko jego klubowi. Nie interesuje nas, kto jest mistrzem, patrzymy na siebie - zapewniał trener Brzęczek.
W podobnym tonie wypowiadali się gdańscy piłkarze. Najbardziej miarodajne wydają się być słowa Łukasza Budziłka. On wszak jesienią był jeszcze zawodnikiem Legii Warszawa.
- Dziwią mnie słowa trenera Berga. Od początku sezonu wszyscy mówili, że Legii należy się mistrzostwo. Ale wtedy grała na prawdę dobrze. Teraz każdy widzi, jaka jest walka o mistrza, ile Legia przegrała meczów i tak dalej... Cieszyliśmy się z tego, że nie straciliśmy bramki, bo to także było ważne dla drużyny. Tym także pokazaliśmy, że graliśmy dobrze. Dziwi mnie, że trener Berg szuka winy poza boiskiem - podkreśla bramkarz Lechii.
LIGOWY REKORD FREKWENCJI NA PGE ARENIE - 36,5 TYSIĄCA. LECHIA POKONAŁA LEGIĘ 1:0
Legia już w drugim meczu w tym roku w Gdańsku nie potrafiła strzelić gola. 11 kwietnia przegrała tutaj 0:1, a nawet punktu nie pozwolił jej wywieźć Maciej Makuszewski.
-Wiem, że nie weszliśmy do europejskich pucharów, ale kibice i tak mogą być z nas dumni. Gramy wiosną fajną piłkę. Gdy Lechia przebywa na boisku jest co oglądać. Stwarzamy sobie wiele sytuacji. Wiem, że mamy problemy ze skutecznością, ale wierzę, że ona kiedyś przyjdzie. Możemy chodzić z podniesioną głową. Dlatego nasza radość jest uzasadniona - przekonywał Makuszewski.
Trener Berg tych słów nie słyszał, ale i tak nie zmieniłyby one jego poglądu. Szkoleniowiec Legii wskazywał kolejnych uczestników "spisku", mówił o braku fair play w walce o mistrzostwo Polski, a nawet przekonywał, że w Anglii już by się posypały kary.
- Trener Górnika dokonał pięciu zmian, w tym wystawił od pierwszej minuty trzech dzieciaków. Górnik nie zagrał na 100 proc. Podobnie było w meczu Lecha ze Śląskiem, gdy jeden z braci Paixao nie grał od początku. To nie jest w porządku. Gdybyś zrobił tak w Anglii, to klub zostałby ukarany - mówił szkoleniowiec Legii, zupełnie zapominając o tym, że jesienią to on w meczach ligowych często wystawiał potencjalnie rezerwowy skład, w którym nie brakowało nastolatków.
- Mam nadzieję, że w ostatniej kolejce Wisła wystawi najmocniejszy skład i pokaże, że potrafi grać profesjonalnie. Jeśli to zrobi, to na pewno stać ją będzie na dobry mecz w Poznaniu - Berg jeszcze w ten sposób motywował krakowską drużynę, która w ostatniej kolejce musiałaby ograć na wyjeździe obecnego lidera, by Legia miała szansę na obronę tytułu. Natomiast nie nawoływał, by Górnik wystawił najsilniejszy skład w meczu w... Warszawie.
Przypomnijmy, że w przypadku równej liczby punktów Legii i Lecha to złoto zdobyłaby stołeczna drużyna, gdyż była lepsza po sezonie zasadniczym, a to decyduje w przypadku tej samej zdobyczy po 37. kolejce.
Z tego powodu Lechia straciła już szansę na 4. miejsce. Co prawda może zrównać się pod względem punktów ze Śląskiem, ale była słabsza od wrocławian przed startem grupy mistrzowskiej.
Z tego też względu gdańszczanie, aby zachować 5. pozycję, muszą zgromadzić więcej punktów w końcowej tabeli od Wisły i Górnika, które jeszcze teoretycznie mogą być wyżej w tabeli od biało-zielonych.
Jagiellonia Białystok - LECHIA GDAŃSK
Lech Poznań - Wisła Kraków
Legia Warszawa - Górnik Zabrze
Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin
A Legia nie jest pewna nawet... wicemistrzostwa Polski. Gdy w niedzielę nie wygra u siebie z Górnikiem, a Lechia przegra w Białystoku, to srebro zdobędzie Jagiellonia. Czy wówczas też winni będą gdańszczanie?
TRZECH PIŁKARZY LECHII POWOŁANYCH DO REPREZENTACJI POLSKI. ZOBACZ, KTO MOŻE ZAGRAĆ NA PGE ARENIE PRZECIWKO GRECJI
- Pokazaliśmy, że na własnym stadionie nie boimy się nikogo. Znamy naszą wartość i nawet w meczu z Legią potrafimy przeważać. Wysokim pressingiem i akcjami skrzydłami doprowadzamy do tego, że stwarzamy podbramkowe sytuacje. Stłamsiliśmy Legię i pokazaliśmy naszym kibicom, że potrafimy grać w piłę i nie boimy się nikogo - ocenił Wojtkowiak, który występ środowy okupił kontuzją uda.
Z tego powodu prawego obrońcy Lechii nie tylko zabraknie w ostatniej kolejce ekstraklasy, ale podobnie jak Jakub Wawrzyniak, którego już wcześniej wyeliminowała z gry kontuzja, nie weźmie on udziału w zgrupowaniu reprezentacji Polski, a następnie meczach z Gruzją i Grecją.
Natomiast wśród powołanych jest Mila, który tak skomentował wydarzenia ze środowego wieczoru na jednym z portali społecznościowych: "zremisowaliśmy wygrany mecz, szkoda. Gdańsk bez pucharów w tym roku. Dziękujemy kibicom za doping w każdym meczu na PGE!"
Tabela po 36 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bramki | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Lech Poznań | 36 | 19 | 12 | 5 | 67:33 | 42 |
2 | Legia Warszawa | 36 | 20 | 7 | 9 | 62:33 | 39 |
3 | Jagiellonia Białystok | 36 | 18 | 8 | 10 | 55:42 | 38 |
4 | Śląsk Wrocław | 36 | 14 | 13 | 9 | 48:42 | 32 |
5 | Lechia Gdańsk | 36 | 13 | 10 | 13 | 43:43 | 29 |
6 | Wisła Kraków | 36 | 12 | 12 | 12 | 56:48 | 27 |
7 | Górnik Zabrze | 36 | 12 | 11 | 13 | 50:58 | 26 |
8 | Pogoń Szczecin | 36 | 11 | 9 | 16 | 44:50 | 22 |
9 | Cracovia | 36 | 14 | 9 | 13 | 47:44 | 33 |
10 | Piast Gliwice | 36 | 13 | 8 | 15 | 50:53 | 28 |
11 | Podbeskidzie Bielsko-Biała | 36 | 12 | 10 | 14 | 46:57 | 27 |
12 | Ruch Chorzów | 36 | 11 | 10 | 15 | 41:44 | 27 |
13 | Korona Kielce | 36 | 11 | 11 | 14 | 41:54 | 25 |
14 | Górnik Łęczna | 36 | 10 | 11 | 15 | 38:46 | 24 |
15 | Zawisza Bydgoszcz | 36 | 10 | 8 | 18 | 43:60 | 24 |
16 | GKS Bełchatów | 36 | 9 | 9 | 18 | 35:59 | 21 |
Wyniki 36 kolejki
- Grupa mistrzowska
- LECHIA GDAŃSK - Legia Warszawa 0:0
- Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 0:1 (0:0)
- Górnik Zabrze - Lech Poznań 1:6 (1:4)
- Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok 1:3 (0:2)
- Grupa spadkowa
- GKS Bełchatów - Korona Kielce 2:2 (0:1)
- Podbeskidzie Bielsko-Biała - Górnik Łęczna 1:0 (0:0)
- Zawisza Bydgoszcz - Piast Gliwice 0:0
- Cracovia - Ruch Chorzów 1:0 (1:0)
Kluby sportowe
Opinie (108) 9 zablokowanych
-
2015-06-04 13:47
a wisla znowu im ... pokazala haha przyjaciele haha
- 11 6
-
2015-06-04 13:50
Cieszyła się bo to jest hymn piłkarzy Lechii.
https://www.youtube.com/watch?v=CNxvxp4DtOI
- 2 0
-
2015-06-04 13:50
brawo przyjaciele z Krakowa dalej .... im lizcie (2)
- 11 5
-
2015-06-04 14:58
ale kibice nie grają tylko piłkarze. Zgoda jest z kibicami.
- 3 3
-
2015-06-04 16:21
nawet jakby wygrali Lechia byłaby za Sląskiem
- 4 1
-
2015-06-04 13:54
Sorry her Berg.
W II połowie wprowadziliśmy najsłabszych zawodników ale i oni nie potrafili sobie strzelić gola samobójczego, nawet Pietrowski na którego tak bardzo liczyliśmy.
- 10 4
-
2015-06-04 14:07
drzec mordy dalej Wisla!!!
- 13 4
-
2015-06-04 14:14
Berg myślał że LECHIA się położy i pozwoli strzelić sobie 5 goli .mistrzem będzie Amica bo byli lepsi od Legii i tyle
- 21 2
-
2015-06-04 14:18
Colak w 5 min meczu marnuje nie pierwszą stuprocentową sytuacje dla Lechii
zamiast oddawać średniej jakości strzał wystarczyło zagrać prostopadłą piłkę na Lekovica wychodzącego sam na sam z bramkarzem Legii.To była pewna bramka ale drewniany Colak zmarnował całą akcje.On marnuje większość sytuacji bramkowych,drużyna gra na niego ale gole nie padają bo Colak jest nieskuteczny.Do złudzenia indolencją strzelecką przypomina Buzałe, który też marnował wysiłek kolegów z drużyny.Lechia musi się go jak najszybciej pozbyć.Wystarczy spojrzeć na statystyki tego zawodnika.
- 28 2
-
2015-06-04 14:22
Męki i katusze (1)
Panie Brzęczek - gdzie na PGE Arenie widział pan dobry mecz i kiedy? Chłopaki grają taką padakę, ze żąl patrzeć. Punkty punktami ale widowisko musi być. kibice chcą oglądać futbol a nie męczarnie. Nam się nie dopłaca za te męki na trybunach.
- 16 21
-
2015-06-04 14:56
To ty chyba jakiś inny mecz oglądałeś. Lechia gra dobrze, tyle że widoczne są braki w ofensywie i brak siły rażenia. Padaka to była za Bobo Kaczmarka.
- 11 5
-
2015-06-04 14:51
Lechia i fajna piłka
co oni tam w szatni palą?
- 12 13
-
2015-06-04 15:17
Trener Legii wskazuje, kto pomógł Lechowi...
Przecież każdy kibic czy dziennikarz wie doskonale, że Lechowi pomogła Legia pod wodzą trenera Berga. Czy tak postawione pytanie w ogóle wymaga odpowiedzi? Dziewięć ligowych porażek i fatalna runda wiosenna to był wymarzony prezent dla Lecha.
Zam- 15 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.