• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Vistal znów przegrywa w półfinale

jag.
30 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 

Przed meczem zaprezentowano Puchar Polski, a władze Gdyni za ten sukces przekazały piłkarkom ręcznym czek na 30 tys. zł.



Piłkarki ręczne Vistalu nie wykorzystały atutu własnego parkietu. W Gdynia Arena przegrały z Pogonią Baltica Szczecin 23:24 (12:14). Tym samym w rywalizacji półfinałowej play-off do trzech zwycięstw rywalki objęły prowadzenie 2-1. W czwartym pojedynku podopieczne Pawła Tetelewskiego ponownie zaprezentują się przed własną publicznością. Muszą wygrać, jeśli chcą jechać na rozstrzygające starcie na drugi kraniec wybrzeża. Początek spotkania w niedzielę o godzinie 16.



VISTAL: Gapska, Kordowiecka - Janiszewska 5, Urbaniak 2, Galińska 5, Dorsz 1, Kobylińska 4, Stanulewicz 2, Olszowa, Zych, Kozłowska, Gutkowska, Tasić 1, Matieli 3

POGOŃ BALTICA: Płaczek, Wierzbicka - Bancilon 3, Noga 3, Szczecina 1, Cebula, Głowińska 1, Królikowska 4, Stasiak 3, Zimny 2, Koprowska, Zawistowska 5, Jaszczuk 2

Kibice oceniają



Przed meczem było bardzo miło. Najpierw uhonorowano Gabrielę Urbaniak i trenera Pawła Tetelewskiego, którzy tego dna obchodzili rocznicę urodzin. Potem na parkiet wkroczył prezydent miasta Wojciech Sczurek, który w towarzystwie Joanny Zielińskiej, swojego pełnomocnika ds. sportu, wręczył szczypiornistkom czek na 30 tysięcy złotych. Była to nagroda za wywalczenie po raz trzeci z rzędu Pucharu Polski.

PRZECZYTAJ RELACJĘ Z MECZU FINAŁOWEGO PUCHARU POLSKI, W KTÓRYM VISTAL POKONAŁ POGOŃ 26:21

Jednak te wszystkie ceremonie najwyraźniej zdekoncentrowały gdynianki. Gdy rozpoczął się mecz, miały duże kłopoty ze skończeniem ataku pozycyjnego. Udało się to dopiero w 9. minucie Patricii Matieli. Wówczas Pogoń prowadziła już 4:1.

Co więcej gospodynie otrzymały karę za złą zmianę. Przez dwie minuty grę z boku musiała obserwować Karolina Olszowa, która wbiegła na parkiet nim opuściła go Matieli. Ten błąd wychwycił obserwator, Krzysztof Manyś.

Trener Tetelewski, chcąc przebudzić zespół, najpierw wymienił bramkarkę, ale gdy i Weronika Kordowiecka wyjęła piłkę z siatki, poprosił o czas. Trzeba było przede wszystkim uszczelnić obronę na prawej flance, gdyż bezkarnie trafiała skrzydłowa Daria Zawistowska, a także ograniczyć swobodę rzutu z drugiej linii Moniky Bancilon. To właśnie brazylijska rozgrywająca poprawiła wynik na 7:3.

VISTAL PO ZWYCIĘSTWIE W SZCZECINIE PRZEJĄŁ ATUT PARKIETU W PÓŁFINALE

Gdyńskiemu szkoleniowcowi udało się pobudzić podopieczne do walki. W 16. minucie po czterech udanych akcjach Vistalu z rzędu mieliśmy remis 7:7. Pogoni trudno było się bronić, gdyż bramki zdobywało aż sześć miejscowych szczypiornistek.

W 25. minucie Vistal objął pierwsze tego dnia prowadzenie po dwóch trafieniach z rzędu z prawego skrzydła Katarzyny Janiszewskiej. W kolejnej akcji karę otrzymała Katarzyna Zimny, a w liczebnej przewadze gdynianki poprawiły na 12:10.

Pogoń odpowiedziała grą do koła, a Patrycja Noga dwukrotnie się nie pomyliła i znów był remis. Ale na przerwę przyjezdne zeszły z dwiema bramkami przewagi (14:12). Vistal fatalnie rozegrał ostatnie 15 sekund pierwszej połowy. Pozwolił się skontrować: Patrycji KrólikowskiejMałgorzacie Stasiak.

Przerwa na odpoczynek nie poprawiła gry Vistalu. Po rozpoczęciu drugiej połowy Stasiak i Bancilon podniosły wynik na 16:12, a ich bramki przedzielił przestrzelony karny przez Monikę Kobylińską.

Dopiero na początku 37. minuty Emilii Galińskiej udało się ruszyć wynik po stronie Vistalu. To ona oraz Kobylińska wzięły na swoje barki ciężar walki o odrobienie strat. Udało się zbliżyć na 16:17, a zadanie ułatwiły nieco dwa wykluczenia dla rywalek. Szkoda, że podczas drugiego okresu w grze w przewadze gdynianki dały się zaskoczyć Hannie JaszczukAleksandrze Zimny.

W 42. minucie przy wyniku 17:19 trener Tetelewski wziął czas. Musiał do ofensywy włączyć więcej zawodniczek, gdyż po przerwie trafiały tylko Emilia i Monika. Jednak od razu po wznowieniu gry nie tylko to się nie udało, ale Adrianna Płaczek znalazła jeszcze przy karnym receptę i na Galińską, odbijając piłkę nogą. W ostatni kwadrans Vistal wchodził z trzema trafieniami straty (17:20), gdyż został jeszcze zaskoczony przez Królikowską.

Zmianę obrazy gry przyniosło przeniesienie ciężaru akcji na skrzydła. Wprowadzona z ławki Urbaniak popisała się dwiema bramkami i przy pomocy Janiszewskiej doprowadziła do wyrównania 20:20. Na 21:21 rzuciła z kolei inna rezerwowa, Dunja Tasić.

Niestety, gdyniankom niepotrzebnie zaczęło się spieszyć, by jak najszybciej wyjść na prowadzenie. Rzucały z nieprzygotowanych pozycji, a Płaczek nie kapitulowała. Z kolei w szczecińskich szeregach spokój wniosła Stasiak. Reprezentacyjna rozgrywająca zdobyła bramkę, zanotowała przechwyt oraz wyprowadziła akcję, która przyniosła karnego. Dzięki temu w 58. minucie Pogoń odskoczyła na 24:22.

Na 129 sekund przed końcem meczu karę otrzymała Monika Koprowska. Ale znów pośpiech w miejscowych szeregach był złym doradcą. Zamiast rozegrać akcje do pewnej piłki, Galińska dała się złapać na faul ofensywny. Dopiero minutę później kontaktową bramkę udało się zdobyć Matieli.

Na 50 sekund przed ostatnią syreną Adrian Struzik poprosił o przerwę dla Pogoni. Jego podopieczne utrzymały piłkę aż skończyła się kara Koprowskiej. Vistal miał jeszcze ostatnią akcję. Niecelnie rzuciła Matieli, ale była faulowana. Rzut wolny bezpośredni wykonała Aleksandra Zych, a piłka zatrzymała się na szczecińskim bloku.

Nagrody dla najlepszych zawodniczek w poszczególnych drużynach otrzymały: Galińska i Zawistowska.

W rywalizacji do trzech zwycięstw Pogoń znów prowadzi. Wygrała pierwszy mecz, a teraz ma przewagę 2-1. Oznacza to, że Vistal musi wygrać w niedzielę, aby przedłużyć rywalizację do piątego meczu, który wstępnie zaplanowany jest na 4 maja o godzinie 18 w Szczecinie. W przypadku kolejnego sukcesu przyjezdnych w Gdynia Arena to one zagrają o złoto, a gospodyniom pozostanie walka o brąz. Początek niedzielnego spotkania o 16.

Typowanie wyników

VISTAL Gdynia
Pogoń Baltica Szczecin

Jak typowano

89% 287 typowań VISTAL Gdynia
0% 0 typowań REMIS
11% 37 typowań Pogoń Baltica Szczecin

Twoje dane



W sobotę zakończył się drugi półfinał. Selgros Lublin po raz trzeci pokonał Start Elbląg, tym razem wygrywając na parkiecie rywalek 27:22 (12:11). Oznacza to, że mistrzynie Polski zagrają finale, a Startowi pozostaje gra o brąz.

Playoff

Ćwierćfinały

Pogoń Baltica Szczecin 62
AZS ŁĄCZPOL AWFiS GDAŃSK 48
Metraco Zagłębie Lubin 51
VISTAL Gdynia 60
Selgros Lublin 62
Piotrcovia 45
Start Elbląg 48
Energa AZS Koszalin 45

Półfinały

Pogoń Baltica Szczecin 2
VISTAL GDYNIA 1
Selgros Lublin 3
Start Elbląg 0

Finał

Selgros Lublin
jag.

Kluby sportowe

Opinie (36)

  • dzięki za walkę ale wynik rozczarowujący gra także

    w niedzielę tylko zwycięstwo

    • 10 6

  • Ja się pytam (10)

    co robi ten grubas stolikowy z kolegą i czemu pod koniec meczu nie zatrzymują kolejny raz czasu??

    p.s. przegrana zasłużona niestety.

    • 13 9

    • ten stolikowy to co mecz jest u nas (5)

      chyba pod koniec meczu powinien być zatrzymany czas przy każdym wstrzymaniu gry. Dzisiaj jeden raz czas zatrzymali, ale już w przeszłości zdarzało się, że czas sobie leciał...dziś niestety też poleciał pod sam koniec i zabrakło sekund do wyrównania.

      • 5 6

      • stolikowi (4)

        zgodnie z przepisami jedynymi uprawnionymi do zatrzymaniu czasu są sędziowie na boisku, a nie stolikowi.

        • 6 5

        • dobra gruby nie tłumacz się (3)

          jeszcze raz ten numer to zobaczymy się pod halą.

          • 7 4

          • g*wnoburza

            haha jeszcze ze zwalaniem na stolik się nie spotkałam

            • 6 6

          • (1)

            gościu, Ty dobrze się czujesz?

            chcesz, żeby nasza drużyna miała problemy bo Ty masz jakiś zatarg z jakimś ciołkiem ze stolika?

            • 4 9

            • odczepcie sie od grubasa

              on ledwo dyszy jak wejdzie po kilkunastu schodach. robi bidulek co moze. czepcie sie usmiechnietych pan z gwizdkiem. reflex mialy rodem z szachow.

              • 6 3

    • przecież ten stolikowy (3)

      to znana w środowisku menda

      • 7 1

      • ahh... (2)

        słynny pan Krzysztof...

        Swoją drogą musi być nieźle ustawiony na górze, bo go widzę na każdym meczu w Trójmieście.
        Czarna mafia. I tyle w temacie

        • 6 2

        • a kiedyś (1)

          był regularnie widywany w towarzystwie jakiejś panienki z szalikiem Vistalu.

          • 4 2

          • Szkoda słów

            Od kiedy Państwo się tak interesują życiem stolikowego, który w tym wypadku nie zrobił nic złego. Widać, że osoby, które piszą o tym człowieku niemiłe, aroganckie i bezpodstawne komentarze mają bardzo nudne życie... Moi drodzy, najpierw pomyślcie, czy Wy jesteście idealni, a w następnej kolejności możecie oceniać innych :) Zaraz pewnie pojawią się odpowiedzi, ze jestem obrońcą pana ze stolika, jednakże chciałabym tylko uświadomić, że nie mam z nim nic wspólnego, miłego dnia :)

            • 2 5

  • Dwa równe zespoły (1)

    Plus dodatkowo zmienność kobieca - wygrać może każdy z teamów. Oby to był Vistal. Słabszy mecz Kobylińskiej i brak Kulwińskiej - to chyba zaważyło na dzisiejszym wyniku

    • 8 9

    • Zastanawiająca ilość specjalistów od piłki ręcznej w przypadku przegranej Vistalu .

      Twój komentarz wyważony krótki i obiektywny wyminusowany niemiłosiernie , kilkanaście postów super szpeców od piłki ręcznej kobiet negatywnie oceniających mecz stojący na wysokim poziomie a przede wszystkim wyrównany . I ta jazda po Tetelewskim , nudna i bez sensu . Zespół i tak na chwilę obecną osiągnął już bardzo dużo a może osiągnąć jeszcze więcej , wystarczy trochę spokoju dać tym dziewczynom i trenerowi .

      • 4 1

  • ??? (5)

    mam nadzieję , że jutro nie wejdzie na boisko Zych ( monciak w Spocie), Kozłowska i Olszowa .

    • 10 12

    • (1)

      Jak ja tam spotkasz to wyprowadz do taxi, albo napluj jej do drinka.

      • 9 2

      • Jak. wchodzi Ola to druzyna glupiejo bo wiadomo ze Ona musi rzucic a rywalki w calej lidze o tym wiedza! A granda to ze tracimy 6 pktow w przewadze horror, masakra, a trener nic nie widzi.Caly czas gra tak samo nawet gdy bierze czas.Zero kreatywnosci z Jego strony.Poco On wogule jest. kiedy trzeba to Kobylinska na lawe sciaga.Dziewczyne nie sa winne tylko trener i tylko trener!!! Po cholere my kibice drzemy pydka a on przez caly sezon ciagle to samo.One same by ten mecz wygraly bez Niego!!! A ze nasze w Sopocie baluja to tez eina kadry szkoleniowej i Tetelewskiego.Rozpuszczone jak szewski bicz! Pewnie jutro wygraja ale to nie bedzie zasluga " trenera " !!! Czy zarzad tego nie widzi! Tu musi byc ruski rygor wreszcie i madra kreatywna taktyka w trakcie meczu w zaleznosci od sytuacji podczas meczu!!! Tetelewski aut!!!!!

        • 6 4

    • (1)

      Ciekawe kto ma grać zamiast tych zawodniczek?

      • 2 2

      • Otoz to. Graja najlepsze pilkarki, ktore sa w klubie. Jesli prawda jest, ze niektore z nich w tej fazie sezonu baluja na miescie to trzeba z nimi rozwiazac kontrakt dyscyplinarnie. A co do Tetelewskiego to... Tak krawiec kraje jak mu materialu staje.

        • 0 1

    • Oj tam kraczesz. Może się odstresuje po imprezie. ;)

      • 0 2

  • Brak Kulwińskiej (3)

    Bez klasowej obrotowej to te dziewczyny mogą sobie grać max o 3 miejsce. Oczywście grają ambitnie, walczą, ale brak jakości ewidentnie widać.
    Ps.
    Specjalne pozdrowienia dla Pani Janiszewskiej. Śliczna jesteś Kasiu a i niezła kariera Cię czeka.

    • 10 11

    • gdzie ty masz oczy? (1)

      • 5 7

      • Wszędzie

        • 4 5

    • Co do pierwszej części posta to pełna zgoda. Co do drugiej to kwestia gustu. xd Mnie najbardziej podoba się Gosia Gapska. Naturalna, bojowa i z jajem. Nie znam osobiście, ale podejrzewam, że osoba zdużym poczuciem humoru ;)

      • 3 4

  • Gratki Adek :)

    Gratki Adek:)
    Życzę golda w końcu :)

    • 9 7

  • mecz

    Same bramkarki meczu nie wygrają.trener nie dał dziewczynom się rozkręcić ciągłymi zmianami,zły skład na początek,schemat rzutów stały i dlatego nic nie wychodziło.Jeśli Monika nie trafia rzutów karnych to mecz jest przegrany.Zych chyba zapomniała jak się rzuca na bramkę,kręciła się wkoło własnej osi.Panie gra cały zespół i wolnej koleżance trzeba podać

    • 8 2

  • (1)

    Dorsz winna porażki

    • 8 13

    • nie kompromituj sie. Dorsz nawet jak na rzesach stanie i da z siebie 400 procent to nie bedzie nawet w polowie tak dobra jak Kulwinska. To niestety nie jest jej wina. Dorsz winna porazki? Ty chyba jestes jednym z tych wielu Januszy, ktorzy klaskali (czy jak nazywa sie to trzepanie tymi kartonami?) w rytm przyspiewek kibicow Pogoni.

      • 5 2

  • b-zzzzzyk

    Ooooooo i tu muchy plujki sobie pobzykuja. Wstyd wstyd i raz jeszcze wstyd. Graja bardzo rowne druzyny i zeyciestwo przypieczetuje rozkojarzenie jednej z nich. Jestem bardzo ciekaw koncowego wyniku. Powodzenia dla obu druzyn i godnej rywalizacji

    • 8 2

  • Braki (1)

    Co dzieje sie z Łabudą, czemu nie grała? Cały mec oglądała z trybun (w towarzystwie jednego z Gdyńskich rugbistów jeżeli sie nie mylę:) ) ?? Kontuzja? Przydałaby sie drużynie!

    • 6 3

    • Tak, kontuzja niestety. Nie zagra już w tym sezonie.

      • 2 3

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane