• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wulkan poskromiony przez Gedanię.

18 listopada 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Trzecie zwycięstwo przed własną publicznością w serii A I ligi odniosły siatkarki Gedanii. Podopieczne Jerzego Skrobeckiego pokonały Wulkan Politechnikę Częstochowa 3:0. Pierwsze dwa sety zwiastowały, że beniaminek ekstraklasy może zostać odprawiony w rekordowo krótkim czasie. Trzecia partia wydłużyła grę do 66 minut.

Gedania - Wulkan Politechnika 3:0 (25:22, 25:13, 25:23)
Skład Gedanii: Kuczyńska, Pugaczowa, Rosner, Bełcik, Jagodina, Leper oraz Zberowska (libero), Olczyk, Ordak, Kruk.
Sędziowali: Kileński (Olsztyn) i Kowalski (Szczecin).

Luba Jagodina zdobyła pierwszy punkt meczu, ale rywalki zapamiętały ją z innego powodu. Ukraińska siatkarka po raz pierwszy na zagrywce pojawiła się przy wyniku 2:1, a opuściła ją, gdy było 9:1. Oczwiście nie wszystkie punkty padły po asach serwisowych. Z dobrej strony prezentował się także gdański blok. Gdy częstochowianki kilka razy się na niego nadziały, atakowały z dużą dozą asekuracji. I sporo piłek wpakowały w siatkę.

Przy prowadzeniu Gedanii 16:5 ujawnił się fan club kibica Aleksandry Kruk. Jednak do gromkiego: "Ola na boisko!" trener Skrobecki przychylił się dopiero w drugiej partii, wprowadzając 17-latkę do gry przy wyniku 14:6. Zresztą tę partię w naszej ekipie kończyły aż trzy rezerwowe, a rywalkom udało się jedynie przedłużyć seta z 18 (w pierwszym) do 19 minut (w drugim).

W trzeciej partii skwapliwie odnotowaliśmy punkt Wulkanu na 1:0, który zdobyła Magdalena Grzesiak blokując Dominikę Kuczyńską. Wcześniej tylko raz (2:1 w drugiej partii) przyjezdne prowadziły. Trzy kolejne udane akcje gdańszczanek zwiastowały, że wszystko wraca do normy. Jednak od zbicia Swietłany Pugaczowej na 4:3, cztery następne akcje padły łupem Wulkanu. Pierwsza przerwa techniczna w tej partii była zatem przy przewadze częstochowianek 8:4. Potem prowadziły one jeszcze 10:6 i 11:10. Obraz gry zmienił się po bardziej zdecydowanych atakach Jagodiny i Pugaczowej, a siostrzany duet udanie wspomagały 17-latki: Kruk i Justyna Ordak, która od wyniku 4:6 rozgrywała.

Gedania odskoczyła na 22:18 i 24:22. Pierwszą piłkę setową obroniła Agnieszka Mortka, a gdański szkoleniowiec jedyny raz tego dnia poprosił o przerwę. Drugą piłkę meczową bezwzględnie w polu rywalek ulokowała Milena Rosner.

- W pierwszych dwóch setach gedanistki grały bardzo skoncentrowane, co przyniosło wysokie wygrane. W trzecim skupienie gdzieś uleciało i na efekty nie trzeba było długo czekać. Gra się wyrównała. Nie chciałem zdejmować z parkietu 17-latek. Z punktu widzenia szkoleniowego dobrze się stało, że i z nimi w składzie nie oddaliśmy seta - komentował trener Skrobecki.

Pozostałe wyniki 5. kolejki: Skra Warszawa - Nafta Gaz Piła 3:1 (25:22, 27:25, 19:25, 25:20), Melnox Autopart Stal Mielec (z nowym trenerem Krzysztofem Leszczyńskim, który zmienił Marka Bernata) - Gwardia Wrocław 3:2 (25:22, 18:25, 25:20, 11:25, 17:15), Stal Bielsko - Bank Pocztowy GCB Gazeta Pomorska Bydgoszcz 1:3 (34:32, 22:25, 17:25, 16:25), Calisia Kalisz - Okfens ERG Nike Węgrów 0:3 (23:25, 11:25, 21:25).

Aktualna tabela: siatkówka -> Gedania Gdańsk

Jacek Główczyński



Głos Wybrzeża

Kluby sportowe

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane