• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Siatkarki zapraszają na Puchar CEV

mad
10 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Justyna Łukasik zasygnalizowała, że jest gotowa do gry. Czy trener Lorenzo Micelli pozwoli jej pomóc drużynie w Pucharze CEV? Justyna Łukasik zasygnalizowała, że jest gotowa do gry. Czy trener Lorenzo Micelli pozwoli jej pomóc drużynie w Pucharze CEV?

W czwartek PGE Atom Trefl rozegra pierwszy w tym sezonie mecz w europejskich pucharach. W porównaniu do poprzednich rozgrywek, nie będzie to Liga Mistrzyń, a Puchar CEV. W fazie, w której udział bierze 16 zespołów, sopocianki zmierzą się w dwumeczu z belgijskim Gea Happel Amigos Zoersel. Pierwsze spotkanie wystartuje w Ergo Arenie o godz. 20. Bilety w cenach 8-25 zł. Przed starciem trener Lorenzo Micelli wydaje się mieć problem z bogactwem środkowych. Gotowość do gry zasygnalizowała Justyna Łukasik, która pomagała w przeszłości PGE Atomowi w LM. Czy teraz przyda się również w Pucharze CEV?



SPRAWDŹ, KTÓRE TRÓJMIEJSKIE DRUŻYNY ZACHODZIŁY NAJDALEJ W EUROPEJSKICH PUCHARACH

Relacja LIVE


Typowanie wyników

PGE ATOM TREFL Sopot
Gea Happel Amigos Zoersel

Jak typowano

96% 357 typowań PGE ATOM TREFL Sopot
4% 14 typowań Gea Happel Amigos Zoersel

Twoje dane



Od początku rozgrywek Lorenzo Micelli stawiał na trzy środkowe. Najlepiej oceniana jest gra Brittnee Cooper, a następnie Zuzanny Efimienko oraz Mai Tokarskiej. Swoich umiejętności nie mogła wcześniej zaprezentować Justyna Łukasik. Zmieniło się to w meczu z Sk Bankiem Legionovia. Łukasik zdobyła w nim 8 pkt, grała świetnie zagrywką i ogólnie pozostawiła po sobie dobre wrażenie.

Z KARNETEM WCHODZISZ ZA DARMO NA PUCHAR CEV

- Jestem szczęśliwa, że trener w końcu dał mi szansę. Czułam się na boisku bardzo dobrze. Czasami wprowadziłam trochę zamieszania, ale ogólnie było OK - mówi Łukasik.

- W sumie jako cała drużyna popełniałyśmy niewidoczne błędy, które potem ważyły na losach seta, jak w końcówce trzeciego. To był problem, ale po kopniaku w tyłek zaczęłyśmy robić swoje i wyszłyśmy na prostą - dodaje.

PGE ATOM WYGRAŁ Z LEGIONOVIĄ POMIMO FALUJĄCEJ FORMY

Odstawienie na boczny tor Łukasik mogło nieco dziwić. 21-letnia siatkarka była podstawową środkową w dwóch ostatnich sezonach, gdy pomagała drużynie w Lidze Mistrzyń czy w walce o mistrzostwo Polski i brązowy medal. Co prawda korzystała wówczas na kontuzjach, ale na boisku prezentowała zadowalający poziom. Środkowa podchodzi jednak spokojnie do całej sytuacji i ufa trenerowi.

- Był pewien niedosyt, ale z drugiej strony wiedziałam, że dziewczyny z pozycji środkowych grają bardzo dobrze. Nie siedziałam na ławce ze względu na fanaberie trenera. Po prostu nie było potrzeby wprowadzania kogoś innego. Dziewczyny mają więcej za sobą niż dwa lata gry. Dlatego spokojnie do tego podchodzę. Mam nadzieję jednak, że przekonałam do siebie trenera występem w meczu z Legionovią - uważa Łukasik.

ZAROŚLIŃSKA TWIERDZI, ŻE SOPOCKI KLUB MOŻE WYGRAĆ PUCHAR CEV

- Prawdą jest, że mamy bogactwo na środku. Jesteśmy na tej pozycji cztery i wszystkie dobrze gramy. Mam ten problem, że jestem z tego grona najmłodsza. Staram się więc po prostu trenować, zbierać doświadczenie, doszkalać i czekać na swoją szansę - dodaje.

DO 15 GRUDNIA KIBICE PGE ATOMU ZBIERAJĄ NA NAJWIĘKSZĄ SEKTORÓWKĘ

Środkowa zaznacza również, że dobrze współpracuje się jej z trenerem, który pomaga przede wszystkim poprawiać technikę. Łukasik czuje, że się rozwija, dlatego pomimo małej ilości minut podczas gry nie uważa tego czasu za stracony. Gra również w Młodej Lidze, ale dla siatkarki, która zdążyła już posmakować wielkiej siatkówki nie jest to nic specjalnego.

MICELLI TŁUMACZY, DLACZEGO CZEKAŁ Z SZANSĄ DLA ŁUKASIK

- W Młodej Lidze pomagam dziewczynom jak mogę. Niestety wychodzi tam brak zgrania z rozgrywającą. Do tego różnica w porównaniu do Orlen Ligią jest duża. Trenuje normalnie z pierwszą drużyną dlatego trudno przestawić się później na Młodą Ligę. Minusem jest także to, że gra się tam innymi piłkami. Jest spora różnica pomiędzy Moltenem a Mikasą - twierdzi środkowa.

PGE ATOM TREFL AWANSOWAŁ DO DRUGIEJ FAZY BEZ GRY

Trener Micelli zapowiedział, że w starciu z belgijską drużyną dalej chce wprowadzać nowe rzeczy do gry swojej drużny. Nie sądzi, aby rywal był wymagający, dlatego może pozwolić sobie na dalsze eksperymenty. W belgijskiej ekstraklasie Gea Happel Amigos zajmuje 6. miejsce. Z ośmiu meczów wygrał połowę. Na podobnym poziomie gra VDK Gent, z którym w zeszłym sezonie Ligi Mistrzyń sopocki zespół bez problemów wygrywał po 3:0.

- Przed sezonem graliśmy z VDK Gent podczas turnieju, który służył jako przygotowanie do meczów ligowych i nie mieliśmy z nimi większych trudności. Gea Happel jest zespołem notowanym nieco niżej, niż drużyna z Gandawy, więc musimy zachować pełne skupienie, zagrać swoją siatkówkę z mocną i trudną zagrywką. Jesteśmy dobrze przygotowani do tego spotkania - mówi Micelli.

W czwartek na boisku nie powinniśmy zobaczyć Anny Podolec, która w ostatnich dwóch kolejkach była poza składem PGE Atomu Trefla. Atakująca ma problemy z mięśniami pleców, a to powoduje przymusowy odpoczynek. Nie jest to jednak groźny uraz.

FANI TREFLA PISZĄ NAJDŁUŻSZY LIST DO ŚW. MIKOŁAJA

Drugi mecz obu drużyn odbędzie się w Belgii 18 grudnia o godz. 20:30. Zwycięzca pary trafi w trzeciej rundzie zmagań na Prosecco Doc-Imoco Conegliano lub Nova KBM Branik Maribor. Faworytkami tego dwumeczu są Włoszki. Po tej rundzie przyjdzie czas na ćwierćfinał, gdzie do czterech najlepszych drużyn Pucharu CEV dołączą zespoły z Ligi MIstrzyń, które zajęły 3. miejsca w swoich grupach.

W rozgrywkach bierze udział jeszcze jednen polski zespół, Tauron Banimex MKS Dąbrowsa Górnicza. W dwumeczu mierzy się z rumuńskim CS Volei Alba-Blaj.

mad

Kluby sportowe

Opinie (9)

  • dać pograć justynie

    • 14 6

  • Dziękuję za zaproszenie ale nie skorzystam. Poziom gry za niski.

    • 7 13

  • Nie pójdę na mecz.

    Bilety za drogie.

    • 19 3

  • O godz 20 to dziękuję

    • 13 4

  • ceny biletów z kosmosu (2)

    • 10 2

    • (1)

      Atom się kończy . kibice będą woleli chodzić na mecze Lotosu bo jest lepsze widowisko przy podobnej cenie, lepsza atmosfera i wyniki. Do tego grają na ergo arenie, a tu wciskają za drogie bilety / najdrozsze w lidzę / i wpuszczają ludzi na halę 100lecia. Atom z roku na rok rozmienia się na drobne. Słabe transfery, słabe wyniki.

      • 11 2

      • do tego amatorski marketing :-(

        tak kibiców się nie przyciągnie

        • 12 2

  • Amatorszczyzna!

    Amatorstwo i to co roku jeszcze większe i brak szacunku dla kibiców!

    • 3 0

  • Justyna większe szanse miałaby w ataku.

    Justyna gra obecnie jako środkowa. Ma więc problem aby stać się zawodniczką europejskiego formatu. Problemem Justyny jest wzrost tj 187 cm. Na tą pozycję trochę mało. Szkoda, że nie próbowała konsekwentnie grać jako atakująca (przyp. Gedania). Szanse miałaby niewspółmiernie większe na wybicie się w OL.

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane