• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gruchała: Ciąża wywraca świat

Rafał Sumowski
21 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Sylwia Gruchała do sportu wróci dopiero w przyszłym roku. Już jako matka zamierza zdobyć kwalifikację do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, gdzie ma nadzieję wywalczyć swój trzeci krążek na imprezie tej rangi. Sylwia Gruchała do sportu wróci dopiero w przyszłym roku. Już jako matka zamierza zdobyć kwalifikację do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, gdzie ma nadzieję wywalczyć swój trzeci krążek na imprezie tej rangi.

Sylwia Gruchała deklaruje walkę o medal igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku. Najsłynniejsza polska florecistka w lipcu ma urodzić dziecko, a na planszę chcę wróci w 2014 roku. - Wiem na co mnie stać i mam jeszcze siłę żeby walczyć o najwyższe cele. Trzeba tylko pozapinać wszystkie "guziki". Wierzę, że pomoże mi w tym moje doświadczenie - mówi przyszła mama, która rodzinę założyła w Warszawie, a do Gdańska przyjechała w związku z zawarciem przez Polski Związek Szermierczy umowy ze strategicznym sponsorem.



Czy narodziny dziecka mogą zaszkodzić profesjonalnemu sportowcowi?

Po pierwszy olimpijski krążek Sylwia Gruchała sięgnęła już w 2000 roku, w Sydney, gdy w drużynie wywalczyła srebro. Cztery lata później w Atenach była trzecia indywidualnie. W kolejnych igrzyskach w Pekinie i w Londynie już tak dobrze nie było, ale urodzona w Gdyni, była zawodniczka Sietom AZS AWFiS Gdańsk liczy na to, że w 2016 roku będzie jej dane powalczyć o trzeci medal do kolekcji.

Tylko igrzyska są teraz imprezą, która może skłonić niespełna 32-letnią florecistę do powrotu na planszę. W kolekcji ma bowiem również 15 medali mistrzostw świata i Europy, w tym siedem złotych. Mistrzynią kontynentu indywidualnie była już trzykrotnie.

-Wiem na co mnie stać i mam jeszcze siłę żeby to zrealizować. Mam coraz większe doświadczenie i liczę na to, że pomoże mi ono odpowiednio pozapinać wszystkie "guziki" - deklaruje Sylwia.

"Operacja Rio de Janeiro" rozpocznie się jednak dopiero w 2014 roku, gdyż florecistka spodziewa się dziecka i dopiero wówczas planuje powrót na planszę po urlopie macierzyńskim.

- Cały czas mam kontakt ze sportem. Chodzę na basen, na różnego rodzaju zajęcia rekreacyjno-ruchowe, ale w tej chwili nie zadeklaruję kiedy dokładnie nastąpi mój powrót na planszę. Mistrzostwa świata są w sierpniu i mój występ w nich jest absolutnie wykluczony. Później sezon startuje dopiero w lutym i wtedy będzie właściwy czas by wznowić treningi - dodaje Gruchała.

Zdaniem zawodniczka AZS AWF Warszawa obecny rok to idealny czas na zrobienie przerwy od szermierki. Jej partnerem jest szpadzista stołecznej Legii, Marek Bączek.

- Po igrzyskach nic się nie dzieje, to jest sezon ogórkowy. Sportowiec powinien odpoczywać, regenerować siły i myśleć o tym, co wydarzy się za trzy i pół roku na igrzyskach olimpijskich. Dla tak doświadczonej zawodniczki jak ja na dobrą sprawę liczą się już tylko igrzyska. Dlatego też przyszły rok również nie będzie dla mnie tak ważny jeśli chodzi o starty. Tak naprawdę z formą celuję w dwie imprezy: igrzyska wojskowe w 2015 roku w Korei Południowej oraz igrzyska w Rio, do których oczywiście będę musiała się zakwalifikować. Najprawdopodobniej w grę wchodzi tylko start indywidualny, gdyż teraz czas na floret by pauzował w konkursie drużynowym - zdradza Sylwia.

Gruchała, mimo chwilowego zawieszenia floretu na przysłowiowy kołek, nie traci kontaktu z dyscypliną. Nie zabrakło jej w Gdańsku, gdy Polski Związek Szermierczy podpisywał umowę ze sponsorem strategicznym (czytaj więcej).

Jednak przyszła mama chroni swoją prywatność i nie zamierza zdradzać ani spodziewanego terminu porodu, ani płci potomka. Chętnie podzieliła się za to z nami swoim entuzjazmem co do znajdowania się w stanie błogosławionym.

- Czuję się doskonale! Zero zmęczenia, zero senności, to coś wspaniałego. Polecam wszystkim kobietom, które boją się ciąży. Nie ukrywam, że na początku też się bałam, bo to wywraca cały świat do góry nogami, ale już się z tym oswoiłam. Cieszę się na myśl, że zostanę matką. To mnie bardzo motywuje. Być może będzie tak, że się bardziej zdystansuję do sportu, choć jestem przyzwyczajona do tego, że bardzo przeżywam swoje starty, a złość po porażce siedzi we mnie długo - to taki wewnętrzny mechanizm. Dziecko i rodzina z pewnością zastąpią sport na pierwszym miejscu w moim życiu, ale nadal będzie on dla mnie bardzo ważny - podkreśla Gruchała, która według naszych informacji mamą powinna zostać w lipcu.

Opinie (34) 10 zablokowanych

  • czesto kobiety w ciazy i juz po niej traca rozum, ktory zostaje potem na dlugo w ciazy

    o ciele nie wspominajac

    • 5 0

  • och co ty powiesz

    tej pani chyba przewróciło szare komórki

    • 3 0

  • słuchałem kiedys z nia wywiadu.poziom wypowiedzi jak w przedszkolu "nieme gaduły" yyyyyyy,eeeeeeeee,yyyyyyy

    • 4 0

  • MARK ŻOŁNIERZ ZAWODOWY HEHE

    • 0 0

  • ona wyglada na 42 a nie na 32

    • 4 0

  • pic na wode

    Sylwia coś ty taka pomarszczona na swój 81 rocznik?Nagle matka polka sie zrobiłaś.Pamietam jak jeszcze niedawno latałaś i balowałaś w Sopoćkowie z Włochami he he szermierzami repry Itali

    • 4 0

  • Mnie

    świat do góry nogami wywróciła teściowa...

    • 1 1

  • (1)

    czytam i oczy przecieram skąd tyle zalu w internautach ? co was tak boli? jak nie obchodzi temat to po co komentować mało sympatycznie ? jak Sylwia zdobywała medale to kazdy sie cieszył a teraz taki szlam wylewać .... zróbcie coś by z waszego działania ktoś inny miał trochę radości jak my mieliśmy, mam nadzieje, że Rio sie uda ...

    • 1 0

    • Nikt jej źle nie życzy.

      I pewnie większość dalej będzie kibicować. Tylko o ciąży nie piszmy w dziale sport - chyba że to jest nowa dyscyplina olimpijska.

      • 0 0

  • do jaaaa

    a jak sportowiec ma kontuzje
    to pisze sie o tym w dziale medycyna czy sport

    ja jest w ciazy to przestala byc sportsmenka?

    tylko kim sie stalo?

    puknij sie w czolo zanim cos napiszesz

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane