- 1 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (110 opinii)
- 2 Arka. "Autostrada do awansu? Poczekajmy" (36 opinii)
- 3 Pierwszy transfer piłkarzy ręcznych (6 opinii)
- 4 Trefl żegna siatkarzy (15 opinii)
- 5 Połączyli sily. Gdzie na mecz w Majówkę? (8 opinii)
- 6 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (217 opinii)
RPA, Ukraina, a może San Marino?
Gdynia chciałaby gościć jak najszybciej pierwszą reprezentację Polski w piłce nożnej. Władze miasta zgłosiły aplikację do PZPN odnośnie gotowości przejęcia organizacji meczu towarzyskiego biało-czerwonych z RPA, który ma odbyć się 12 października, a jako jego miejsce na razie wskazano... Bydgoszcz. Jeśli w tym terminie do zmiany gospodarza nie dojdzie, to przy ul. Olimpijskiej kadra Waldemara Fornalika mogłaby się stawić w marcu, gdy w ramach eliminacji mistrzostw świata ma zagrać z Ukrainą i San Marino.
-O samym mieście trudno mi coś więcej powiedzieć, gdyż mało widzieliśmy. Natomiast serdecznie zostaliśmy przyjęci, graliśmy ma dobrze przygotowanej murawie i na bardzo ładnym stadionie. Także liczba widzów była rzadko spotykana jak na meczach młodzieżówek. Nam przy dziesięciu tysiącach widzów wcześniej zdarzało się grać niewiele razy - podkreślał Rui Jorge, selekcjoner Portugalii. -Atmosfera tego meczu była wspaniała - wtórował Stefan Majewski, szkoleniowiec biało-czerwonych.
Jak się dowiedzieliśmy Gdynia już wystąpiła do PZPN z propozycją organizacji przy ul. Olimpijskiej meczu pierwszej reprezentacji. Złożono aplikacje na mecz 12 października, który na razie przyznany jest Bydgoszczy. Jednak wobec gry Polaków z RPA na tamtejszym obiekcie, który nie jest piłkarski, a przede wszystkim lekkoatletyczny, oponuje Telewizja Polska, która miałaby transmitować to spotkanie, a także nie można wykluczyć, że organizacji tego spotkania sprzeciwi się policja i ewentualnie wojewoda kujawsko-pomorski.
-Gdy tylko pojawiły się informacje, że Bydgoszcz może mieć kłopoty z organizacją tego meczu, zgłosiliśmy swoją kandydaturę. Jesteśmy w każdej chwili gotowi do goszczenia u siebie piłkarzy Polski i RPA, choć na razie szanse na to nie wydają się zbyt duże - mówi nam przedstawiciel miasta.
Przypomnijmy, że mecz Polska - RPA ma być ostatnim sprawdzianem dla biało-czerwonych przed zaplanowanym na 16 października w Warszawie pojedynkiem o punkty w eliminacjach mistrzostw świata z Anglikami.
Jeśli w październiku pierwsza reprezentacja nie przyjedzie do Gdyni, to władze miasta poprą wniosek okręgowego związku, aby gościć biało-czerwonych w marcu. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że jeszcze 14 listopada kadra ma w planie mecz w kraju i na razie, ani gospodarz, ani rywal w tym terminie nie jest znany.
W przyszłym roku w ramach eliminacji Polacy mają zagrać 22 marca z Ukrainą, a cztery dni później z San Marino. Od nowych władz okręgu na czele z prezesem Radosławem Michalskim wypłynął projekt, aby pierwsze z tych spotkań odbyło się na PGE Arenie Gdańsk, a drugie właśnie w Gdyni. Wniosek jest jak najbardziej logiczny, choć jeśli nowe władze PZPN, które wyłonione zostaną w październiku, nie zmienią dotychczasowej strategii, to wówczas będzie on miał małe szanse na powodzenie. Dotychczas bowiem związek uważał, że z punktu widzenia marketingowego lepiej organizować mecze następujące po sobie w odstępie kilku dni w odległych od siebie miejscach, aby i na jednym, i na drugim spotkaniu było jak najwięcej kibiców. PZPN zakłada bowiem, że jak ktoś kupi bilet na pierwszy mecz, to już na drugi nie przyjdzie, tym bardziej jak rywal będzie dużo słabszy.
-Jesteśmy zainteresowani zarówno wspólną ofertą okręgu, czyli meczem z San Marino jak również, jeśli ta koncepcja nie przejdzie, samodzielnie będziemy aplikować o przyznanie nam organizacji jednego z meczów marcowych - mówią w Gdyni.
Przypomnijmy, że dotychczas pierwsza piłkarska reprezentacja Polski przy ul. Olimpijskiej gościła tylko raz, 21 sierpnia 1991 roku. Na starym stadionie, który został zburzony, aby w jego miejscu mógł stanąć obecny obiekt, biało-czerwoni w towarzyskim meczu pokonali Szwecję 2:0. Gole strzelili: Wojciech Kowalczyk i Mirosław Trzeciak. Obaj obecnie zajmują się m.in. komentowaniem spotkań piłkarskich. Nie można zatem wykluczyć, że któryś z nich wróci z kadrą do Gdyni, ale tym razem nie wyjdzie na boisko, a zajmie miejsce na telewizyjnym stanowisku.
Wydarzenia
Opinie (175) ponad 20 zablokowanych
-
2012-09-11 15:33
przecież wszystko pozostaje w największym porządku!!
mecz z dośc atrakcyjnym rywalem Ukrainą na mega obiekcie reprezentującym najwyższą klase,parę dni pózniej mecz z kelnerami,listonoszami,kucharzami,na "bidnym"obiekcie Bałtyku!!czyli hierarchia zachowana:
- 1 2
-
2012-09-11 15:37
przecież świta Czyżyka ,Szczurka i reszty oświadczyła że buduje tani,kameralny
stadion,lokalnie wystarczający dla Gdyni(jak ze szmacili Bałtyk,osobna sprawa)
który będzie "wydolnościowy" dla ligi i Gdyni,a teraz Champion Ligue się przyśniło?oj,kłamcy i szubrawcy z Gdyni,czy wy zawsze musicie lawirować i tuszować prawde?- 5 3
-
2012-09-11 15:41
myśle że można dać Gdyni,wczoraj paradowałem w koszulce Lechii,szalik co (1)
prawda miałem biało-czerwony,ale nawet nikt nie pysknął z Gdyni,więc popieram!!
- 3 1
-
2012-09-11 17:56
Gdynianie w odróżnieniu od Was są normalni
- 0 4
-
2012-09-11 15:47
Stadion przy Olimpijskiej (2)
Historia tego stadionu jest prawie tak stara, jak sama Gdynia. Może zacznę od tego, że stadion na Ejsmonda nie był kiedyś stadionem piłkarskim, a lekkoatletycznym. Na co dzień w latach 50-tych rzucali tam dyskiem czy oszczepem, a my tak naprawdę trenowaliśmy z łaski. Dopiero na prośbę naszego prezesa Jana Skickiego, sekcję LA przeniesiono do Bałtyku i mieliśmy boisko dla siebie. No ale, co z tego, skoro było całe poryte tymi młotami i oszczepami. W tym samym czasie przy Olimpijskiej grali Budowlani Gdynia, zespół III ligi. Budowlani jednak w końcu zbankrutowali, a do nas trafili ich najlepsi zawodnicy - między innymi Zbyszek Kwiatkowski i Konrad Araucz. No i przenieśliśmy się tymczasowo na Olimpijską w miejsce Budowlanych, nie pamiętam, który to był rok, ale na pewno końcówka lat 50-tych, a w tym czasie u nas robili nową murawę. O Bałtyku w tym miejscu nikt nie słyszał, oni mieli swoje boisko z drewnianą trybunką przy torach na Stoczni i tu przyjeżdżali jako goście. Na Olimpijskiej rozegraliśmy dwa sezony, aż przyjechali pierwsi sekretarze z Gdańska i mówią: "Wy wracacie na Ejsmonda, a tu będzie grał Bałtyk! Stocznia Komuny Paryskiej musi mieć stadion z prawdziwego zdarzenia i nie ma dyskusji." No i tak oto po dwóch latach wróciliśmy na Świętą Ziemię...
Mam przyjaciół wśród starszych piłkarzy Bałtyku, na przykład Henryka Filipiaka i mówię mu czasem, żeby poszedł im powiedzieć jak było, ale chyba nie chce (śmiech). Albo jak są te mecze noworoczne to przyjdzie takich kilku z Bałtyku i się drze, żeby oddać im ich stadion. Kiedyś podszedłem do takiego jednego i mówię: "Co Ty, k..., wiesz?! Jaki Wasz, chłopie, jak myśmy tu grali wcześniej?!" Wytłumaczyłem jak było, że to stadion miejski i niektórzy chyba zrozumieli. Tak samo, wziął nas kiedyś jeden z dziennikarzy trójmiejskich i pyta: "Jak to było z tym stadionem?", no to powiedzieliśmy mu całą historię, ale... nie wydrukował tego. Dopiero później znaleźliśmy innego, który nas wysłuchał i napisał całą prawdę.- 4 5
-
2012-09-11 16:02
widzisz,boli jak sie prawdy nie zna,mnie też pewne rzeczy bolą na
przykład to,jak isię często słyszy że zomo pomagało nam w czerwcu
1984 roku,lub wersja"betony,taką ilością",chwila,byłem i widziałem,
a ilość tylko zle świadczy o Waszych kibicach raczej...ale szacun,za
to co piszesz!poparłem Twoją opinie!- 3 0
-
2012-09-11 16:11
fan = bezstronna = joanna
- 3 0
-
2012-09-11 16:10
A kto by chciał jeszcze oglądać tych baranów? Chyba tylko frajerzy,którzy nabijają kasę Latu i jego pachołkom.
- 3 0
-
2012-09-11 16:15
rr
Widać w ankiecie wzmożoną działalnosć kibiców z gorszej cześci trójmiasta hehe
- 0 3
-
2012-09-11 16:32
BURSZTYNOWY STADION
A gra drużyna szmaciarzy
- 2 4
-
2012-09-11 16:41
po pierwsze ,podpisz się kolego wyżej bym wiedział do kogo się zwracam
jasne że gra drużyna szmaciarzy,ale jak wtedy nazwać Twoją Arke która będzie się bronić przed spadkiem?mega-szmaciarze,błazny klauny,superfajtłapy?
co proponujesz?nie zapomnij,że ci szmaciarze,sprali Wam w derbach tak tyłki
że smród się będzie ciągnął za Wami latami!ogarnij się,przemyśl nim wyskoczysz
z tekstem jak Filip z ....zreszta brak wykształcenia i ukonczenia szkół daliscie wywieszając flage Żółto Niebiskie...tyle,ciao!- 2 0
-
2012-09-11 16:46
Gdynia dopnie do celu,tyle kłamali,oszukiwali,rabowali,cała historia arki to fikcja
stadion zamkneli,przejeli inny,ale nikt nic nie mówi,kiedy powstali,inny klub z Fryzjerem w tle nie powinien istniec,ewentualnie piąć się od najniższej klasy rozgrywkowej,a oni niczym Amber Gold są niezniszczalni,to nie przypadek że się kiedys nazywali
- 4 0
-
2012-09-11 16:49
w gdansku sie nie opłaca puszczać reprezentacji za mało ludzi by przyszło na mecze lesi jest zawsze 29 tysięcy wolnych miejsc (1)
- 3 4
-
2012-09-11 16:54
aha widziałeś polska niemcy ? prosze
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.