- 1 Lechia z GKS o awans (35 opinii) LIVE!
- 2 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (50 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (82 opinie) LIVE!
- 4 Karatecy na medale MP (6 opinii)
- 5 Ogniwo walczy o finał, Lechia pomoże? (2 opinie)
- 6 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (74 opinie)
Lechia Gdańsk - GKS Tychy. Nie czas liczyć pieniądze. Po awans już 4 maja LIVE!
3 maja 2024
(35 opinii)To była egzekucja
Lechia Gdańsk
Bramki: Piotr Cetnarowicz 22 i 39, Maciej Rogalski 42, Krzysztof Brede 73, Piotr Wiśniewski 81 - Damian Staniszewski 17
LECHIA: Sobański - Fechner, Manuszewski, Brede, Kosznik - Wiśniewski, Pawlak (75 Szulik), Miklosik, Rogalski, Kalkowski (68 Buzała) - Cetnarowicz (83 Kazubowski).
UNIA: Wróbel - Szeremet (57 Kubisz), Szwed (21 Warczachowski), Bekas, Drajer - Staniszewski, Jacek, Mysiak, Wilk (45 Kalinowski) - Rasic, Tyc.
Sędziował: Aleksandrowicz (Radom). Żółte kartki: Fechner, Cetnarowicz (Lechia), Szwed, Jacek, Staniszewski, Tyc (Unia). Czerwona kartka: Warczachowski (73. minuta - za zagranie ręką). Widzów: 7 500.
Rozpoczęło się źle. Najpierw Sławomir Wojciechowski najwyraźniej na znak protestu, że nie znalazł się w pierwszej "11", zamiast wyjść na rozgrzewkę, samotnie siedział na ławce rezerwowych. Natomiast w siedemnastej minucie gry Unia zdobyła pierwszego gola wiosny przy ul. Traugutta. Staniszewski wyprzedził Rafała Kosznika, a Dominik Sobański, który nie potrzebnie wyszedł z bramki, też nie sięgnął piłki. Gdańszczanie najwyraźniej nie wyciągnęli wniosków z pierwszej minuty, kiedy to zostawili w polu karnym Macieja Mysiaka. Ekslechista miał dużo czasu, aby precyzyjnie przymierzyć, ale posłał futbolówkę nad poprzeczką. W 13. minucie jego wyczyn skopionał inny piłkarz, który przed rokiem nie przebił się w Lechii, a teraz szuka szczęścia w Janikowie - Piotr Wilk.
Początek gry to była swoista wymiana ciosów. Miejscowi też mieli swoje szanse. Michał Wróbel odbijał przed siebie strzały Arkadiusza Miklosika i Cetnarowicza, ale nikogo nie było z dobitką. Natomiast w 9. minucie Maciej Kalkowski za długo holował piłkę, choć gdańszczanie szli z kontrą 2 na 1 i tę akcję przerwał faulem Rafał Szwed. Obrońca Unii kopał tak niefortunnie, że sam nabawił się... kontuzji. Gdy opuścił boisko po dwudziestu minutach gry, defensywa gości się rozsypała. Już pierwsza akcja po tej zmianie dała Lechii wyrównanie. Mariusz Pawlak z własnego przedpola bardziej wybijał piłkę niż rozpoczynał akcję ofensywną, ale mocno uderzona futbolówka przeleciała nad wszystkim obrońcami rywali i sam na sam z bramkarzem znalazł się Cetnarowicz. Napastnik strzelił płasko, między nogami Wróbla do siatki. W 29. minucie jeszcze raz Pawlak, tym razem w sposób w pełni przemyślany, znalazł w "16" Rogalskiego, ale ten przy próbie minięcia golkipera stracił piłkę. Po pół godzinie gry ta sytuacja mogła się zemścić. Unia zdobyła rzut wolny dwadzięścia metrów od bramki Lechii. Branko Rasic kopnął futbolówkę w poprzeczkę.
Gdańszczanie zdobyli prowadzenie w zadawałoby się niegroźnej sytuacji. Kalkowski tym razem zauważył w polu karnym Cetnarowicza, ale ten był spychany przez Tomasza Warczachowskiego. "Cetnar" kopnął piłkę, zapewne spodziewając się, że wywalczy róg, ale janikowski obrońca nie zdążył z blokiem. Futbolówka po jego nodze i nad niemrawym Wróblem ugrzęzła pod poprzeczką. W 42. minucie obronę przyjezdnych w pole wyprowadził Brede. Podanie popularnego "Heńka" utorowało drogę do gola w debiucie Rogalskiemu.
Po przerwie Maciej Bartoszek postawił wszystko na jedną kartę. Od 57 minuty przeszedł na ustawienie 1-3-4-3. Marek Kubisz, znany z gry w Arce, od razu po wejściu na boisku miał wyborną sytuację na gola, ale przestrzelił. Potem na boisku niepodzielnie królowała Lechia. Już w 69. minucie piłkę do siatki posłał głową Rogalski, ale był niewielki spalony. Kluczowa dla losów meczu była akcja cztery minuty później. Wiśniewski przeprowadził rajd przez pół boiska. Minął bramkarza, a potem... przepuścił go przed siebie. W bramce stało zaś jeszcze trzech obrońców. "Wiśnia" przymierzył na tyle precyzyjnie, że Tomasz Warczachowski zatrzymał futbolówkę ręką. Był karny i czerwona kartka dla obrońcy Unii. Brede przy jedenastce posłał bramkarza w lewy róg, a sam strzelił w prawy.
- Dostaliśmy lekcję pokory. To co działo się w końcówce, to była egzekucja - przyznał Bartoszek. Końcowy wynik ustalił Wiśniewski pięknym strzałem z woleja po wrzutce Pawła Buzały. Ale Unia powinna wyjechać z Gdańska z większym bagażem bramek i... kartek. W 75. minucie poza polem karnym piłkę ręką dotknął Wróbel, ale arbiter tego nie zauważył. Ponadto golkiper gości z trudem bronił jeszcze uderzenia Buzały, Miklosika i Marcina Szulika. Natomiast w ataku 3 na 1 egoistycznie zachował się Cetnarowicz, który nie podał do lepiej ustawionych kolegów.
- Cieszę się, że dobrze rozpracowaliśmy skład Unii i zastosowaliśmy odpowiednią taktykę. Co do Wojciechowskiego, to nie widziałem jego zachowania przed meczem. Jeśli się rzeczywiście obraził, to jego problem. U nas liczy się przede wszystkim kolektyw. Dzisiejszy mecz też wygrał zespół. Dobrałem takich piłkarzy, którzy potrafią grać agresywnie, wysoko, pressingiem. Ale będą kolejne pojedynki i skład może się zmieniać. Już na Jagiellonię akces do gry zgłosi choćby Paweł Pęczak - mówił Tomasz Borkowski, szkoleniowiec Lechii.
Pozostałe wyniki 18. kolejki: Ruch Chorzów - Górnik Polkowice 1:0 (0:0), Polonia Warszawa - Kmita Zabierzów 1:0 (1:0), Jagiellonia Białystok - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 1:2 (0:0), ŁKS Łomża - Polonia Bytom 3:2 (1:1), Podbeskidzie Bielsko-Biała - Stal Stalowa Wola 0:0, Zagłębie Sosnowiec - Piast Gliwice 1:0 (0:0), Odra Opole - Zawisza Bydgoszcz (walkower), Śląsk Wrocław - Miedź Legnica 3:1 (2:1).
1. Ruch Chorzów 18 13 2 3 28-17 41
2. Zagłębie Sosnowiec 18 11 3 4 32-19 36
---------------------------------------------------
3. Jagiellonia 18 10 4 4 29-20 34
---------------------------------------------------
4. Lechia Gdańsk 18 9 5 4 35-19 32
5. Polonia Bytom 18 9 5 4 33-19 32
6. KSZO Ostrowiec Św. 18 6 7 5 19-17 25
7. Górnik Polkowice 18 7 4 7 19-20 25
8. Podbeskidzie 18 6 4 8 15-22 22
9. Śląsk Wrocław 18 6 3 9 16-23 21
10. Polonia Warszawa 18 5 5 8 25-24 20
----------------------------------------------------
11. Odra Opole 18 5 4 9 16-22 19
12. Stal Stalowa Wola 18 4 7 7 13-24 19
13. Kmita Zabierzów 18 4 7 7 18-27 19
14. Piast Gliwice 18 6 1 11 16-20 19
----------------------------------------------------
15. ŁKS Łomża 18 4 5 9 18-29 17
16. Miedź Legnica 18 4 3 11 18-31 15
17. Unia Janikowo 18 3 5 10 23-34 14
18. Zawisza Bydgoszcz 18 12 2 4 30-16 38
Kluby sportowe
Opinie (160) 5 zablokowanych
-
2007-03-11 19:33
o co chodzi
z tym powitaniem kurskiego??
może ktoś napisać- 0 0
-
2007-03-11 19:40
Elegancko
Kurskiego nie chcemy na stadionie. I dzisiaj się o tym w końcu dowiedział. 5 brameczek piekna sprawa :)
- 0 0
-
2007-03-11 19:43
BRAWO Lechia Gdansk i to pisze NORMALNY KIBIC ARKI GDYNIA
- 0 0
-
2007-03-11 19:44
Brawo Lechia !!!!
LECHIA LECHIA LECHIA !!!
- 0 0
-
2007-03-11 19:45
TAG
19 wrzesien 2006
Piast Gliwice - Arka Gdynia 2:5.
To byla dopiero egzekucja!- 0 0
-
2007-03-11 19:47
Bravo Lechijka !!!!
Mecz w naszym wykonaniu wysmienity !!! Unia to wcale nie taki słaby zespoł na jaki mogłby wskazywać wynik ! Rewelacyjana atmosfera, wysoka frekwencja, to wszystko nakazuje wierzyc że wreszcie Trójmiasto doczeka się normalnej druzyny w OE !!!
- 0 0
-
2007-03-11 19:48
brawo lechia (olimpia)?
- 0 0
-
2007-03-11 19:52
rewela !!!
nastepny mecz z Babą Jaga z gatunku o 6 pkt. !!! Czuje ze bedzie dobrze na koniec sezonu !!!
- 0 0
-
2007-03-11 19:58
Mam nadzieję że kurski (przez małe k) już nigdy nie zawita na stadionie Lechii bo to hańba!
A dla Lechijki wielkie brawa! Zdenerwowali mnie na początku ale później już było tylko lepiej :)- 0 0
-
2007-03-11 20:03
Jak dla mnie na wyróżnienie zasłużuł Fechner, brawo Seba,
Strasznie był naładowany, biegał na całej długości, walczył o każdą piłkę i tradycyjnie zarobił kartonik;)
Według mnie ktoś powinien przypomnieć trenerow, że Seba może spokojnie grać na lewej i moim skromnym zdaniem poradził by tam sobie lepiej niż Kosznik,
Razem z Pęczakiem na bokach - dla mnie idealne rozwiązanie,
Ogólnie obrona bez więkzych błędów (jednynie na początku spotkania dwa groźne strzały Myszaka i Wilka)
Ciekawie wypadli nowi zawodnicy,
A jak spiker czytał ławkę rezerowych to aż dziw bierze jak szeroką i dobrą mamy w tej rundzie kadrę;
Jedyny minus dziś dla bramkarza,
Trochę nie trafił w tempo z wyjściem z bramki,
Tak po za tym niewiele miał pracy,
Na Bączka poczekamy jednak jeszcze do 4/5 kolejki,
Już nie mogę doczekać się następnej niedzieli,
P.S Brawo dla spikera za wywołanie Kurskiego:))))
Dobrze wiedział co robi;)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.