- 1 Lechia chce pozyskać dwóch obrońców (33 opinie)
- 2 Wartość piłkarzy Arki w czubie tabeli I ligi (47 opinii)
- 3 Remis Polski z Francją w meczu "o honor" (17 opinii)
- 4 Wyższa frekwencja, ale nie mają hali (8 opinii)
- 5 Oficjalnie: Bychawski pożegnany przez Arkę (16 opinii)
- 6 Arka oddała i pozyskała napastnika (78 opinii)
Na mistrzostwach Polski w karate tradycyjnym, które odbyły się w Puławach, świetnie spisali się reprezentanci pomorskich klubów. 5 brązowych i 2 srebrne medale to najlepszy wynik naszego regionu w turnieju tej rangi od lat.
W tym roku przełożyło się to na 5 brązowych i 2 srebrne medale oraz wiele walk, w których zabrakło bardzo niewiele, by wedrzeć się na podium. Na tym poziomie każdy błąd czy chwila dekoncentracji mają jednak swoje konsekwencje. To też jednak nauka i doświadczenie z którego będzie można czerpać w następnych latach.
Wyniki XXXV Mistrzostw Polski w karate tradycyjnym
Dwa medale seniorów
Tradycyjnie nie zawiódł reprezentant Polski i multimedalista ogólnokrajowych i zagranicznych zawodów Dominik Jatkowski z Akademii Karate Tradycyjnego w Sopocie, który do swojej kolekcji dokłada brązowy medal w Fuku-go, czyli konkurencji, w której robi się na przemian prezentację techniczną Kitei oraz walczy ze swoimi rywalami w kumite. Wprawdzie ofiarne walki przypłacił pęknięciem bębenka w prawym uchu, ale do domu przywiózł kolejny cenny medal.
Brąz w kategorii open w Kumite (walka) wywalczył także skupiony w ostatnim czasie na pracy trenerskiej i wracający do startów po 5 latach Oskar Suchecki z Centrum Karate Kigai, który otarł się też o strefę medalową w Fuku-go i rozkręcał z pojedynku na pojedynek, pokazując ogromną wolę walki.
- Start na Mistrzostwach Polski po pięciu latach przerwy był dla mnie niemałym wyzwaniem. Ciężko przepracowany okres przygotowawczy przełożył się na ten sukces. Cieszy mnie, że nadal mogę rywalizować o najwyższe cele w polskim karate, zwłaszcza, że już za tydzień prestiżowy turniej rankingowy w moim rodzinnym mieście - Baltic Cup w Gdyni - mówi Oskar Suchecki.
Juniorki i juniorzy nie zawiedli
Dwa medale zdobyła "niezniszczalna" Małgorzata Patyna z Karate Klub Gdynia, która była druga w kumite (bezpośrednia walka) wśród młodzieżowców, pokazując wielkiego ducha walki zwłaszcza w finałowym starciu, gdy podnosiła się po kolejnych ciosach rywalki nawet sekundę przed końcem walki. Z Puław wraca z dwoma medalami, bo dorzuciła jeszcze brąz w Fuku-go.
Ekipa juniorek Karate Klub Gdynia w składzie Sara Bebkiewicz, Natalia Bielicka, Hanna Jaroszewska zdobyła też brąz w kumite drużynowym.
Ze srebrnym medalem do domu wrócił też junior młodszy Filip Gawroński z Karate Klub Bytów, który był drugi w Fuku-go, a z brązowym juniorka młodsza Wiktoria Narloch, która zajęła trzecie miejsce w tej samej konkurencji.
Walka o brązowy medal MP w karate (5 opinii)
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (7) 1 zablokowana
-
2024-05-03 09:16
Brawo!
Ten z filmu dobry kozak. Ciekawe czy by się sprawdził w MMA
- 2 0
-
2024-05-03 10:14
(3)
Gratulacje! Choć o co chodzi z tym podnoszeniem się po kolejnych ciosach, skoro to chyba nie jest karate kontaktowe?
- 2 4
-
2024-05-03 13:04
w praktyce kazdy uderza z calej sily
bo inaczej nie liczą punktow
- 1 0
-
2024-05-03 17:38
Nie ma kontaktu, nie ma punktu (1)
Ktoś ci bajek naopowiadał. Chyba, że myślisz o kata. Tam nie ma kontaktu
- 0 1
-
2024-05-03 17:49
Zabrakło tam "full". Walki w karate tradycyjnym nie odbywają się w pełnym kontakcie jak w oyama czy kyokushin.
- 1 0
-
2024-05-03 16:06
Karate ewoluuje w kierunku przewracanek i nizasnia sie
To juz nie rozbijanie czolem cegiel i polozenia pokotem setki przeciwnikow. Bardziej yoga a nawet areobik.
- 2 4
-
2024-05-11 14:50
to nie lepiej mieć koptyto xD ?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.