- 1 Lechia po awans, ale bez kibiców (54 opinie) LIVE!
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (117 opinii)
- 3 Arka odpowiada na kontuzje. "To nie kryzys" (62 opinie)
- 4 Czy Wybrzeże ma pieniądze na juniorów? (135 opinii) LIVE!
- 5 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (23 opinie)
- 6 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (109 opinii)
Apel biało-zielonych
Lechia Gdańsk
Apel do kibiców Lechii Gdańsk
(pisownia oryginalna, bez skrótów):
Mamy niezwykłe szczęście, że gramy w Gdańsku. Nikt z nas, któremu wcześniej nie było dane występować w grodzie Neptuna, nie spodziewał się, że podczas każdego meczu przy Traugutta, będzie przeżywał coś takiego niesamowitego! Mamy za sobą najbardziej gorącą, szaloną, najlepszą i niepowtarzalną publiczność w Polsce.
Liczymy na Was w niedzielę i w najbliższych spotkaniach. Prosimy o gorące wsparcie i wierzymy, że sprawimy Wam jeszcze wiele radości i dumy.
Udowodniliśmy, że jesteśmy równorzędnym przeciwnikiem dla czołówki II ligi. W kilku ostatnich spotkaniach małe szczegóły, niewielkie błędy, decydowały, że remisowaliśmy lub przegrywaliśmy. Wciąż mamy za sobą ważny argument w postaci Naszych kibiców. Wasza obeność na meczach była, jest i będzie naprawdę ważna i pomocna.
Wierzymy, że wygramy najbliższe spotkania i ponownie włączymy się do rywalizacji o najwyższe cele.
Dziękujemy Wam
Zawodnicy i trenerzy Lechii Gdańsk
Najbliższy mecz w Gdańsku już w niedzielę o godzinie 17.00 z KSZO Ostrowiec. Po raz ostatni biało-zieloni wygrali przy ul. Traugutta 18 marca (1:0 z Jagiellonią Białystok), wówczas też strzelili ostatniego gola u siebie (Paweł Pęczak).
Kluby sportowe
Opinie (79) 10 zablokowanych
-
2007-05-03 13:24
szkoda slow....
jestem kibicem Lechii od wielu lat ale to co oni pisza to jakas chyba farsa?!
o co k...chodzi?!
nie robcie z nas kibicow debili bo wiemy ze dla was lepiej grac w II lidze i taka prawda a ja mam wyje...na was i tyle!!!!!!!!!- 0 0
-
2007-05-03 13:31
spoko, kibice zbierają siły przed następnym sezonem
niech Lechia i jej sponsorzy też zbieraja
- 0 0
-
2007-05-03 13:34
jacy sponsorzy debilu!
poki Turnowiecki i Blazej sa nikt nie porzyjdzie otworz oczy kolego!!!!!!!!!!!!
to sa dawni bandyci i tyle i zadna powazna firma nie bedzie ladowac sie w ten kibel!!!!- 0 0
-
2007-05-03 13:37
suchy
ale zastanow sie przez moment czy kibicowanie druzynie powinno sie ograniczac tylko do lepszych momentow jej historii? to sprowadza zdanie "dumni po zwyciestwie, wierni po porazce" do "dumni po zwyciestwie, wierni po porazce ale po trzech porazkach juz nie".
takiego kibicowania ja osobiscie nie rozumiem, to tak jak ci ktorzy ogladajac final LM liverpool milan po trzeciej bramce dla milanu zmienili kanal i ogladali na wspolnej...- 0 0
-
2007-05-03 13:41
Myyyyyyy wierzymyyyyyyyy.....
Nie chcesz przychodzić na Trugutta, nie przychodź, chcesz, przyjdź... Czy wygrywasz, czy nie, ja i tak KOCHAM Cię... W moim sercu LECHIA
- 0 0
-
2007-05-03 13:49
Lechia nie chce awansować.
Zawodnicy doskonale wiedzą że większosć z nich straciła by pracę.Awans wymagałby pozyskania nowych zawodników prezentujacych poziom pierwszoligowy.Reszta musiałby się rozstać z klubem stąd tak słabe wyniki..Lepiej spokojnie bujać się po srodku tabeli niż stracić konrakt.Tak więc pierwsza liga nie dla Gdańska,niestety.
- 0 0
-
2007-05-03 13:49
buahahahahahaha
musza prosic kibicow zeby przyszli buehehehe a co jak przegrywaja to juz nie przyjdziecie? macie przyklad z Arki 5 tysiecy ludzi przyszlo na zdegradowana Arke w srode CZY WYGRYWASZ CZY NIE prawdziwi kibice przyjda
- 0 0
-
2007-05-03 13:50
hmm a na szpARCE ile wiary wczoraj bylo?? 5tys??
Zarząd i trenerzy drukARKI serdecznie dziekują za fantastyczny piknik na Olimpijskiej atmosfera była typowo majowa :)
- 0 0
-
2007-05-03 14:01
Na Arke w OE średnio przychodziło 5 tys. a na Lechie w 2 lidze 8 tys. Kibice z Gdyni zazdroszczą nam tych kibiców, zobaczymy jak wspomogą swoich "braci" z Ceramiki Ostrowiec w niedziele.
Zapraszamy!!!- 0 0
-
2007-05-03 14:14
nie przypomne meczu z jagą
10 000 chlopa i nie tylko:)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.