- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (44 opinie)
- 2 Lechia dostała licencję, ale i karę (39 opinii)
- 3 Neptun gotowy już na derby. A ty? (49 opinii)
- 4 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (47 opinii)
- 5 Nowy silnik i chęć zwycięstwa żużlowców (26 opinii) LIVE!
- 6 Ogniwo o finał, Arka może pomóc (3 opinie)
Atlas - Lotos 58:32
Energa Wybrzeże - żużel
Gdańszczanie niejako już przed meczem stali na straconej pozycji jadąc do Wrocławia bez zawodników zagranicznych. Obie drużyny przystąpiły do meczu w siedmioosobowych składach. Gospodarze nie mieli zawodnika pod numerem 16, a w gdańskiej ekipie nie było drugiego juniora.
Zaczęło się od trzech wygranych wrocławian 4:2, chociaż spod taśmy lepiej wychodzili gdańszczanie. Tak było w pierwszym i drugim starcie. Na prostej pierwsi byli jednak już zawodnicy Atlasa.
W trzecim wyścigu start wygrał Tomasz Chrzanowski, ale po zewnętrznej objechał go Jarosław Hampel.
Druga seria startów zapowiadała pogrom Lotosu. W czwartym wyścigu przez moment Robert Kościecha jechał pierwszy, ale po błędzie spadł na trzecią pozycję. W dwóch kolejnych gospodarze również wygrali po 5:1 i po sześciu wyścigach było 27:9.
W dalszej części meczu gdańszczanie jeździli już lepiej.
Zaczęło się od wyścigu siódmego, w którym Adam Fajfer i Kościecha przywieźli remis. Duet Lotosu przegrał z Hampelem, ale przywiózł za plecami Artura Bogińczuka.
Pierwsze i jedyne zwycięstwo biegowe podopieczni Grzegorza Dzikowskiego odnieśli w gonitwie ósmej. Po starcie bardzo dobrze na pierwszym wirażu pojechali Tomasz Cieślewicz i Paweł Duszyński. Przez ponad dwa okrążenia nasi zawodnicy jechali na 5:1. "Duszek" bronił się przed atakami Grega Hancocka i Roberta Dadosa. Na początku trzeciego kółka uległ Amarykaninowi, ale trzeciej pozycji nie oddał.
Kolejne punkty gdańszczanie wywalczyli w wyścigu dziesiątym. Startujący z rezerwy taktycznej T. Cieślewicz wraz Kościechą objechali najsłabszego we wrocławskiej ekipie Dadosa.
Dwa kolejne starty zakończyły się zwycięstwami gospodarzy i przed wyścigami nominowanymi po zagadką były jedynie rozmiary zwycięstwa wrocławian.
Pierwszy wyścig nominowany raz szósty w meczu 4:2 wygrała para Atlasa. Duet wrocławian przedzielił M. Cieślewicz, który uległ Bogińczukowi, ale wygrał z Dadosem. Dwa ostatnie biegi zakończyły się remisami. W obu jako pierwsi linię mety mijali gdańszczanie. Bieg cztrenasty wygrał Chrzanowski. "Chrzanik" wygrał start i do mety skutecznie bronił się przed atakami Tomasza Jędrzejaka. W wyśicgu piętnastym, z udziałem najlepszych zawodników meczu drugie biegowe zwycięstwo odniósł T. Cieślewicz. Najstarszy z klanu Cieślewiczów znakomicie wyszedł z spod taśmy i do mety jechał daleko z przodu.
Spotkanie we Wrocławiu zakończyło się zgodnie z przewidywaniami. Po ostatnich słabych występach gdańszczan można było się spodziewać wysokiej porażki. Podopieczni trenera Dzikowskiego zaprezentowali się we Wrocławiu przyzwoicie. Wreszcie tak jak się tego spodziewano pojechał T. Cieślewicz. Najstarszy z trójki braci znakomicie wychodził spod taśmy i na dystansie nie popełniał błędów. Nie wyszedł mu tylko jeden bieg. Dwa starty nie wyszły Chrzanowskiemu. W pozostałych jechał dobrze. Poza wyścigiem nominowanym dobrze jechał Kościecha, chociaż można mieć do niego pretensje za bieg czwarty. Pozostali zawodnicy nie mieli zbyt dużego dorobku.
W zespole Atlasa najlepiej pojechali Hancock, Hampel i Drabik. Dobrze wypadli Jędrzejak i Nicholls. Częściej na torze pojawiał się Bogińczuk. Najsłabszym wrocławianinem był Dados.
ATLAS WROCŁAW 58 - 32 LOTOS GDAŃSK
Hancock 11 (3, 3, 2, 3, -) - Kościecha 6 (2, 1, 1*, 2, 0)
Dados 4 (1, 2*, 0, 0, 1) - Giżycki 0 (0, -, -, -, d)
Nicholls 8 (3, 2*, 2*, -, 1*) - T. Cieślewicz 12 (2, 1, 3, 1*, 2, 3)
Drabik 10 (1, 3, 3, 1, 2) - Duszyński 1 (0, 0, 1, -, 0)
Jędrzejak 9 (1, 3, -, 3, 2) - Chrzanowski 8 (2, 0, 1, 2, 3)
Bogińczuk 6 (-, 2*, 0, 1, 3) - M. Cieślewicz 3 (0, 1, d, 0, 2)
Hampel 10 (3, - , 3, 3, 1*) - Fajfer 2 (0, 2, 0)
Bieg po bieg
1. Hancock, Kościecha, Dados, Giżycki 4:2 4:2
2. Nicholls, T. Cieślewicz, Drabik, Duszyński 4:2 8:4
3. Hampel, Chrzanowski, Jędrzejak, M. Cieślewicz 4:2 12:6
4. Drabik, Nicholls, Kościecha, Fajfer 5:1 17:7
5. Jędrzejak, Bogińczuk, T. Cieślewicz, Duszyński 5:1 22:8
6. Hancock, Dados, M. Cieślewicz, Chrzanowski 5:1 27:9
7. Hampel, Fajfer, Kościecha, Bogińczuk 3:3 30:12
8. T. Cieślewicz, Hancock, Duszyński, Dados 2:4 32:16
9. Drabik, Nicholls, Chrzanowski, M. Cieślewicz (d) 37:17
10. Jędrzejak, Kościecha, T. Cieślewicz, Dados 3:3 40:20
11. Hampel, T. Cieślewicz, Bogińczuk, M. Cieślewicz 4:2 44:22
12. Hancock, Chrzanowski, Drabik, Fajfer 4:2 48:24
13. Bogińczuk, M. Cieślewicz, Dados, Giżycki (d) 4:2 52:26
14. Chrzanowski, Jędrzejak, Nicholls, Duszyński 3:3 55:29
15. T. Cieślewicz, Drabik, Hampel, Kościecha 3:3 58:32
Kluby sportowe
Opinie (3)
-
2003-07-15 17:45
Gdzie jeat MADAR!!!!
- 0 0
-
2003-07-15 17:51
Oj jeszcze niedawno jeden pan malo nie dostal zawalu jak sie dowiedzial ze przyszla GWIAZDA naszej ekstraklasy jezdzic bedzie w Lesznie. A teraz mozna sie glosno posmiac z wystepu pana Kylmakorpi ktory mial byc liderem a okazal sie zerem. Niesamowity wynik bo az 0 punktow wyjezdzil ten pan dobrze ze niewystepowal piec razy bo zostalby olipijczykiem!!!! Tagze nastepnym razem prosilbym o delikatne wypowiedzi bo poco ma byc temat do kpiny czyba ze ktos lubi.
- 0 0
-
2003-07-15 18:07
jestem jestem :)
ja po prostu wypoczywam (na półwyspie helskim) i kontakt z netem mam troszeczkę ograniczony :) dziękuję za pamięć...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.