Po ciężkim, dwugodzinnym boju siatkarki Energi Gedania przebiły się do grona dwunastu najlepszych drużyn Pucharu Polski. W wyjazdowym spotkaniu gdańszczanki zwyciężyły Skrę Bełchatów 3:2 (20:25, 17:25, 25:18, 25:19, 15:8). Były to pierwsze stracone sety przez podopieczne Leszka Milewskiego w tym sezonie. Poprzednie cztery mecze wygrywały po 3:0.
ENERGA GEDANIA: Sawoczkina, Kruk, Gryban, Kuczyńska, Drzewiczuk, Reimus, Siwka (libero) oraz Wiśniewska, Ordak, Sołodkowicz, Tomsia, Benderska.
-
Chyba po raz pierwszy w karierze trenerskiej podczas meczu korzystałem ze wszystkich dwunastu zawodniczek. Szukałem optymalnego składu, który pociągnąłby ten pojedynek. Praktycznie każdy z setów rozpoczynał się od naszej przewagi, ale słaba postawa atakujących ze skrzydeł w połaczeniu z bardzo dobrą grą rywalek w obronie sprawiły, że przegraliśmy dwie pierwsze partie - podkreśla
Leszek Milewski, trener Energi Gedania.
Szczególnie bolesna była przegrana w drugim secie. Gedanistki straciły w nim kontakt punktowy z rywalkami od wyniku 8:10. W trzeciej partii przy rezultacie 6:6 na parkiet desygnowana została
Karolina Wiśniewska w miejsce
Agnieszki Drzewiczuk. Pozostała w składzie już do końca. Ponadto grały głównie te zawodniczki, które wyszły w podstawowej szóstce.
Wraz z kolejnymi minutami przewaga przyjezdnych była coraz większa. W trzeciej partii na przykład Energa Gedania uciekła z 14:11 na 20:14... W tie-breaku nasza drużyna prowadziła od początku, a zmiana stron nastąpiła przy wyniku 8:4.
-
Bardzo dobrze grała bełchatowska rozgrywająca. Chyba 6-8 punktów zdobyła po kiwkach. Do naszej Sawoczkiny też nie można mieć pretensji. Wykorzystywała niezłe przyjęcie zespołu i dużo grała piłek na środek, gdzie zbijała głównie Dominika Kuczyńska. Słabszą tego dnia mieliśmy zagrywkę. Zdarzało nam się psuć serwisy seriami. Ale najbardziej brakowało kończącego ataku ze skrzydeł. Wiele razy nasze zawodniczki myliły się lub pozwalały podbijać piłki rywalkom - dodaje gdański szkoleniowiec.
Na placu zmagań o Puchar Polski pozostanie 12 drużyn. Wszystko wskazuje na to, że gdańszczanki obok MMKS Dąbrowa Górnicza będą w tym gronie jedynymi drużynami z zaplecza ekstraklasy.
W dalszej fazie rywalizacji utworzone zostaną cztery grupy po trzy drużyny w każdej.
Rywalkami gdańszczanek będą zespoły z Ligi Siatkówki Kobiet: Centrostal Bydgoszcz i AZS AWF Poznań. Najlepszy team z tego tercetu awansuje do turnieju finałowego Pucharu Polski.
Pozostałe wyniki II rundy Pucharu Polski: Energa Gedania II Gdańsk - MMKS Dabrowa Górnicza 0:3, Wisła Kraków - Centrostal Bydgoszcz 0::3, Start Łódź - AZS AWF Poznań 0:3, Polonia Świdnica - Stal Bielsko-Biała 0:3, Sokół Chorzów - Gwardia Wrocław 0:3, Politechnika Częstochowa - Dalin Myślenice 0:3, KSZO Ostrowiec Św. - Stal Mielec 2:3, ŁKS Łódź - Piast Szczecin 2:3, TPS Rumia - Muszynianka Muszyna 0:3 (walkower), Pałac II Bydgoszcz - Grześki Kalisz (przełożony na 13.10), UMKS Łańcut - Nafta-Gaz Piła (przełożony na 21.10.).
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
