- 1 Lechia ma gotową drużynę na ekstraklasę (80 opinii)
- 2 Chińczyk nowym nabytkiem Wybrzeża (6 opinii)
- 3 Żużel. Wątpliwości kapitana. Kara za DMPJ (132 opinie)
- 4 Arka przedłużyła umowę z ważnym graczem (108 opinii)
- 5 Młodzi siatkarze obronili mistrzostwo (5 opinii)
- 6 Były skaut Monaco we władzach Lechii (1 opinia)
Brazylijczyk Deleu nadal w rezerwach
Lechia Gdańsk
Kamil Poźniak po dwóch tygodniach banicji w rezerwach wrócił do pierwszej drużyny Lechii i kandyduje do gry w niedzielnym meczu ekstraklasy w Lubinie. Natomiast nadal co najwyżej w III lidze może występować Brazylijczyk Deleu
.Poźniak i Deleu zostali odsunięci od pierwszej drużyny przed dwoma tygodniami. To była jedna z kar, obok wstrzymania premii meczowych oraz zawieszenia rozmów o przedłużeniu kontraktu, które spadła na biało-zielonych piłkarzy po trzech wyjazdowych porażkach po 0:1 (Korona, Limanovia, Podbeskidzie). Obaj piłkarze trenowali ostatnio z zespołem III-ligowych rezerw, a możliwość ponownego zaprezentowania się w seniorach otrzymali w sobotnim meczu towarzyskim z Żalgirisem Wilno.
-Kamil dobrze prezentował się w tym sparingu, a także w meczach rezerw. W jego grze widać było zaangażowanie, większą dokładność i jakość - podkreśla Kafarski, który dzisiaj przywrócił 22-latka do pierwszej drużyny.
Poźniak w III lidze błysnął w meczu z Pogonią Barlinek, w którym zaliczył dwie asysty. -Cieszę się, że udało mi się wrócić. Nie traktowałem tego jako zesłania. Nie obrażałem się, ale w rezerwach ćwiczyłem z pełnym zaangażowaniem i starałem się podszkolić podczas zajęć z trenerami Untonem i Brede - podkreśla piłkarz, który zimą został wymieniony na Pawła Buzałę wraz z dopłatą 400 tysięcy złotych.
Natomiast w rezerwach pozostaje Deleu. -Dalej będziemy mu się przyglądać i nie ukrywam, że czekam na jego powrót do odpowiedniej formy - dodaje trener Kafarski.
Poza Poźniakiem odnotujmy także powrót do treningów Marko Bajicia. Serbski pomocnik doznał kontuzji w majowym meczu przedostatniej kolejki minionego sezonu z Widzewem Łódź. Uszkodzone kolano wymagało zabiegu operacyjnego. Dziś wziął udział w zajęciach z pełnymi obciążeniami, ale oczywiście na jego powrót do gry w ekstraklasie trzeba będzie jeszcze poczekać.
Szkoleniowiec Lechii nadal nie ma na treningach sześciu piłkarzy, którzy są na zgrupowaniach reprezentacji narodowych. Mają oni wrócić dopiero w czwartek. Ponadto liczba piłkarzy na dzisiejszym treningu zmalała do szesnastu, gdyż nadal kontuzjowani są Mateusz Machaj, Jakub Poźniak i Krzysztof Bąk, a uraz kolana odnowił się Aleksandrowi Sazankowowi.
Kluby sportowe
Opinie (96) ponad 10 zablokowanych
-
2011-10-12 15:25
mam wrażenie ,ze z tym poźniakiem dobry trener mógłby cos zrobić - on miewa przebłyski geniuszu przy dośrodkowaniach ( derby )
i zagraniach ofensywnych ale jakby nieobecny jest rozkojarzony
- 2 1
-
2011-10-12 18:26
Sazankow
niewypał nr 1 ostatnich paru lat. Ktoś wepchnął słabiaka za dobrą kasę.
- 1 0
-
2011-10-12 18:30
prowiant i w drogę
Moja propozycja co do Aleksandra Sazankowa jest taka -wyleczyć chłopa z kontuzji żeby mile nas wspominał i wysłać pod wschodnią granicę którędy przybył..
- 1 0
-
2011-10-12 18:34
jak tam w tzw. I lidze?
czyli po prostu drugiej lidze , śledziu?
- 1 0
-
2011-10-13 16:17
Z całym szacunkiem ale to wszystko wina jego chorej formacji "4-3-3" w rzeczywistości 4-5-1. Dawaj 4-4-2 na lubin i zobaczymy co wyjdzie bo i tak gorzej być nie może.Małkowski - ???, Vućko, Janicki, Airapetian - Lukjanovs, Machaj/Nowak, Surma, Razack - Benson/Tadić, Kacprzycki. !!Wystaw taki skład to nie przegramy !!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.