Siódmą kolejkę rozegrają tenisiści stołowi, a po raz szósty do I-ligowych stołów w tym sezonie wyjdą panie. Z pomorskich drużyn do własnych hal zapraszają liderzy zaplecza ekstraklasy. W sobotę o godzinie 17.00 Pogoń Lębork zagra z Elektrykiem Toruń, a 60 minut wcześniej Tęcza Nowa Wieś Lęborska rozpocznie pojedynek z ITR Iława. Na wyjazdach wystąpią oba zespoły MRKS DGT Gdańsk oraz Mlexera Polcotex Elbląg.
- Nie ukrywam, że porażka z Alumnem Płock bardzo by nas podłamała. Wygraliśmy, i mniej ważne jest to, że mieliśmy dużo szczęścia. Teraz chłopcy wierzą, że własnymi siłami stać ich na utrzymanie w ekstraklasie. Do Wrocławia zabieram czterech zawodników. Dopiero na miejscu podejmę decyzję, który z nich pozostanie na rezerwie. Co prawda, Fourmen ma w składzie m.in. Zbigniewa Mojskiego i Marcina Czerniawskiego, ale z tabeli wynika, że jesteśmy w stanie nawiązać z nimi walkę - ocenia szanse MRKS DGT przed kolejnym mecze ekstraklasy trener drużyny, Bronisław Zygmanowski.
W I lidze mężczyzn czekamy na siódme z rzędu zwycięstwo Pogoni oraz szósty triumf Tęczy, co umocniłoby te drużyny na czele tabeli. Zdecydowanie łatwiejsze zadanie mają ci drudzy. Ich rywal, ITR Iława, jest beniaminkiem, a ponadto zgromadził dotychczas tylko cztery punkty. Do Lęborka przyjeżdża Elektryk. Jeśli ponownie jak przed tygodniem w przegranym meczu z Tęczą 4:6 torunianie wystąpią bez Daniela Milde i Marcina Marchlewskiego, trudno im wróżyć powodzenie.
Gdańszczanki po meczu w Inowrocławiu z Notecią dowiedzą się jednoznacznie, czy walczyć będą na górze czy na dole I-ligowej tabeli.
jag.
