• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Derby w Rumi

www.energa-gedania.pl
19 listopada 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Wszystkie seniorskie drużyny Energa Gedania Gdańsk zagrają na wyjazdach. Najbardziej intrygująco zapowiada się I-ligowa potyczka kobiet. Gedanistki zmierzą się w derbowym pojedynku z TPS Rumia. Smaczku tej rywalizacji dodaje fakt, że od poniedziałku trenerem rywalek jest Jerzy Skrobecki, w czerwcu zwolniony z gdańskiego klubu. Początek gry o godzinie 18.00. Bezpośrednią transmisję zapowiada strona internetowa www.energa-gedania.pl.

Jerzy Skrobecki pracował w Gedanii czterokrotnie, a trzykrotnie na stanowisku pierwszego trenera seniorek. Największy sukces odniósł w 1991 roku, kiedy doprowadził gdańszczanki do tytułu wicemistrzyń Polski. Do dzisiaj to ostatni medal gdańskiej siatkówki w rozgrywkach ligowych. Dwa następne podejścia były już mniej udane. W 1999 i 2000 roku udało mu się zająć szóste miejsca, a w minionym sezonie spadł z Energą Gedania z ekstraklasy.

- Najbardziej pamiętne mecze przeciwko trenerowi Skrobeckiemu toczyłem, gdy był on trenerem Gedanii, a ja pracowałem w Stali Bielsko. Przed pięcioma laty wygraliśmy z gdańską drużyną w turnieju finałowym Pucharu Polski, a następnie zwyciężyliśmy ją w ćwierćfinale play off ekstraklasy 3-2, wygrywając piąty, decydujący mecz w Gdańsku - przypomina Leszek Milewski, obecny trener Energi Gedania.

TPS Rumia w tym sezonie zawodzi. Plasuje się na jedenastym miejscu. W ośmiu meczach zgromadził zaledwie sześć punktów, wygrywając tylko jedno spotkanie (w 6. kolejce 3:0 u siebie z ŁKS Łódź). Może dlatego Skrobecki nie chce stanąć naprzeciw byłych podopiecznych z otwartą przyłbicą.

- Pan Skrobecki trenerem TPS jest od poniedziałku. Jednak uzgodniliśmy, że pierwszy tydzień będzie miał zapoznawczy. Drużyna ćwiczy jeszcze nadal pod kierunkiem Ewy Nastały. Być może także to ona poprowadzi zespół w meczu z Energą - przyznaje Wiesław Dziura, dyrektor TPS i były szkoleniowiec siatkarek z Rumi.

Energa Gedania przed sobotnim meczem ma swoje kłopoty, ale pojedzie do lokalnego rywala po komplet punktów.

- W kraju mamy zbyt mało dobrych trenerów, aby pozwolić sobie na to, żeby odchodzili oni od zawodu. Dlatego powrót do ligi trenera Skrobeckiego witam z radością. Dla mnie jego obecność w szeregach rywalek nie jest żadnym podtekstem. Zawodniczkom także przekażę, aby podeszły do tej gry jak do każdej innej w I lidze. Trzeba ją wygrać, najlepiej za trzy punkty. Szkoda tylko, że nasila się zmęczenie, występują pewne mikrourazy. W minionym tygodniu trzy podstawowe zawodniczki nie mogły ćwiczyć z pełnym obciążeniem - podkreśla trener Milewski.

Sobota przy ul. Mickiewicza nie tylko z racji I-ligowego meczu będzie stać pod znakiem rywalizacji gdańsko-rumieńskiej. O 13.00 na parkiet wyjdą kadetki TPS i ENERGI II, a po nich zagrają... kibice obu klubów.

Siatkarki Energi Gedania II na wyjazdowy pojedynek z wiceliderem grupy trzeciej II ligi nie jadą ze spuszczonymi głowami. Witold Jagła zapowiada walkę nie o honorowego seta, ale o zwycięstwo! W sobotę gedanistki zostaną ugoszczone przez Czarnych Węgrów.

Z Węgrowa trener Jagła ma miłe wspomnienia. Sześć lat temu m.in. po sukcesach nad tamtejszą Nike osiągnął największy sukces w karierze ligowego szkoleniowca. Z Gedanię zajął piąte miejsce w ekstraklasie. To do dzisiaj najlepszy wynik gdańskiej drużyny od pamiętnego 1991 roku i tytułu wicemistrza kraju.

- Wychodzi na to, że Węgrowowi ponownie zamarzyła się ekstraklasa. Zespół Czarnych w tym sezonie przegrał tylko jeden mecz. Z analizy składu wynika, że z dawnego Nike pozostały dwie siatkarki, a pozostałe zawodniczki to młode pokolenie, medalistek mistrzostw Polski w grupach młodzieżowych z ostatnich lat - mówi gdański szkoleniowiec.

29-letnia Katarzyna Zabadała i o rok młodsza Małgorzata Kozieł mają obok siebie koleżanki, które urodziły się w latach 1987-90. Wszystkie zapewne marzą o karierze na miarę Marioli Barbachowskiej-Zenik, która drogę do tytułu mistrzyni Europy seniorek i reprezentacji Polski rozpoczęła właśnie w Węgrowie. Wszystko wskazuje też na to, że Czarni nawiązują do taktyki gry preferowanej przed laty przez Nike. Obecne siatkarki, podobnie jak te, które miał do dyspozycji Zbigniew Krzyżanowski, mają niezbyt dobre warunki fizyczne, dlatego niedobór centymetrów muszą nadrabiać grą kombinacyjną oraz dobrą obroną.

- Najwyższa zawodniczka ma tam 180 centymetrów. Trzeba wykorzystać naszą przewagę w warunkach fizycznych. Tym razem musimy poradzić sobie w młodzieżowym zestawieniu. Z pierwszej drużyny nie dostaniemy żadnej siatkarki, gdyż trener Milewski asekuruje się na wypadek kontuzji podstawowych gedanistek. Mimo to jestem dobrej myśli. Wydaje mi sie, że możemy się w Węgrowie pokusić o niespodziankę i wygrać - odważnie deklaruje trener Jagła.

Szesnastu siatkarzy pretendowało do składu na wyjazdowy mecz z Ikarem Legnica. Ostatecznie Antoni Perzyna wyznaczył dziesięciu. Energa Gedania na sobotnie spotkanie z outsiderem grupy pierwszej II ligi wyruszyła już w piątek.

Po raz pierwszy w tym sezonie gdański szkoleniowiec miał takie bogactwo kadrowe. Wrócili zawodnicy z akademickich mistrzostw Polski, regularne treningi podjął kwartet wykupiony w minionym tygodniu ze Stoczniowca, a z Bydgoszczy pozyskano niedawnego juniora, Patryka Guzowskiego. Jednak ostatnie dni najwyraźniej niewiele zmieniły w hiararchii drużyny. Z "nowych" w Legnicy szansę otrzymają jedynie Bartłomiej Mejka i Roman Rudziński. Ten ostatni jest zresztą jednym z dwóch... libero, których trener zabiera z drużyną.

- Decyzję o tym, który z nich zagra w podstawowym składzie podejmę w dniu meczu. Ten drugi będzie zapewne równiez potrzebny. Może się zdarzyć, że trzeba będzie dokonać zmiany, aby wzmocnić przyjęcie zagrywki bądź też dać zmianę... rozgrywającego. Jako, że na wystawie mamy tylko Bartka Głuszaka, podjąłem decyzję, że to libero próbować będą trenować na tej pozycji - wyjaśnia trener Perzyna.

Na pozór Ikar powinien być najłatwiejszym przeciwnikiem dla gdańszczan w tym sezonie. Legniczanie w pięciu meczach zdobyli zaledwie dwa punkty. Na razie plasują się na ostatnim miejscu w tabeli. Przed tygodniem Energa Gedania przełamała niemoc zwyciężania na wyjazdach, wygrywając w Sulechowie.

- Wbrew temu co mówi tabela, uważam Ikara za silniejszego rywala niż Orion. Dlatego nie mówię o wygranej za trzy punkty. Zadowoli nas każde zwycięstwo. Z tego co udało mi się dowiedzieć to spotkamy się z drużyną, która nie ma silnego ataku, a stara się to nadrabiać, punktując poprzez obijanie bloku. Wobec takich akcji praktycznie nie ma obrony. Najlepiej przed tym się wystrzegać. Jeśli chodzi o zagrywkę, to rywal preferuje stacjonarne serwisy, a z tymi my zazwyczaj sobie dobrze radzimy - ocenia gdański szkoleniowiec.

Ewentualna wygrana gdańszczan w sobotę, przy niepowodzeniu Gwardii Zielona Góra otworzy przed Energą Gedania szansę walki o trzecie miejsce na półmetku rundy zasadniczej, co byłoby dobrą pozycją wyjściową do rundy rewanżowej, a potem play off...
www.energa-gedania.pl

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (15)

  • Skrobecki wie co robi

    Zobaczył, że Rumia jest słaba, albo Gedania za silna dla nich, to schował się, aby nikt go nie kojarzył z pogromem, ale że jest pazerny na kasę, to za ostatni tydzień skasuje

    • 0 0

  • Jesteś przenikliwy jak promień Roentgena

    Gratuluję błyskotliwej dedukcji drogi Watsonie. Tylko że biorac pod uwagę co prezentuje Rumia to może trener Skrobecki powinien do końca sezonu się "chować". Co Ty na to?
    A poza tym to chyba najbardziej fundamentalny kibic Rimii nie będzie winił za przegraną trenera który pojawił się w klubie tydzień temu.

    • 0 0

  • Holmsie

    a nie masz na drugie Skrobecki

    • 0 0

  • Chłopaki .....

    przybyli, zwyciężyli i wyjechali!!!!!!!

    • 0 0

  • Ikar Legnica- Gedania 0:3
    Hurraaaaa...........

    • 0 0

  • Gedania wygrała gładko 3:0

    • 0 0

  • KS AZS AWFiS Gdańsk - Vitaral Jelfa Jelenia Góra 46:26 (24:15)
    AZS: Sadowska (karne 1/2), Skwirowska (karne 0/1) - Bołtromiuk 2, Kudłacz 11 (karne 2/3, 2 minuty), Łabul 4 (Ż), Strzałkowska 7 (Ż), Wilamowska 9 (4 minuty), Stachowska 5 (Ż) oraz Knitter 1 (2 minuty), Kuliś 4, Tyda 0, Szymnańska 1, Chudzik 2 (2 minuty), Serwa N/A

    • 0 0

  • Raven zabłądziłeś :)

    Wracaj do siebie :)

    • 0 0

  • TPS przegrał ,a Jerzy Skrobecki wbrew opini niektórych nie marnował czasu na kalkulacje dotyczace własnej ambicji tylko poprowadził zespół.

    • 0 0

  • Klute ...

    ... a gdzie mam wstawić ten komentarz, skoro te łajzy z serwisu nawet meczu który odbył sie w Gdańsku nie moga opisac na bierząco??? Pewnie wszyscy byli na olimpijskiej, bo widze że opis tego meczu juz jest

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane