- 1 Były skaut Monaco we władzach Lechii (7 opinii)
- 2 Wyniki potrzebne do awansu Arki 12 maja (18 opinii)
- 3 Lechia ma gotową drużynę na ekstraklasę (81 opinii)
- 4 Żużel. Wątpliwości kapitana. Kara za DMPJ (148 opinii)
- 5 Chińczyk nowym nabytkiem Wybrzeża (10 opinii)
- 6 Arka przedłużyła umowę z ważnym graczem (114 opinii)
Dziwna sprawa...
Energa Wybrzeże - żużel
- Przełożenie meczu to jakaś dziwna sprawa. Gdy przyjechaliśmy do Częstochowy, nie padało, świeciło nawet słońce. Gdy wyjechaliśmy na drugą próbę toru, moi podopieczni czuli się na nim normalnie. Gospodarzom zależało jednak na przełożeniu meczu, bo mieli dwóch kontuzjowanych zawodników, którzy uzyskują ponad dwadzieścia punktów w meczu. Dziwię się częstochowskim działaczom, że sciągnęli w niedzielę Sullivana. Nie wyobrazam sobie, by można było wsadzać na motor kogoś, kto cztery dni wcześniej złamał obojczyk. To kompletny brak wyobraźni. W znacznie gorszych warunkach jeździliśmy w Gdańsku z Piłą. Wiał bardzo silny wiatr, padał deszcz ze śniegiem. O tym, że częstochowianom zależało, żeby zawody nie odbyły się, przesądza fakt, że nie zgodzili się na rozegranie meczu w środę - powiedział "Głosowi" trener Grzegorz Dzikowski.
Lotos pojechał pod Jasną Górę w siedmioosobowym składzie, bez rezerwowego. Po raz pierwszy w tym sezonie miał wystąpić Dawid Cieślewicz, który przed tygodniem odnowił licencję. W Częstochowie zabrakło w gdańskiej ekipie obcokrajowca. Na pewno zawodnik zagraniczny pojawi się w niedzielę, w meczu z ZKŻ quick mix Zielona Góra. Do środy ma się wyjaśnić sprawa drugiego naszego stranieri. Niewykluczone, że po raz pierwszy w tym sezonie trener Dzikowski będzie miał do dyspozycji dwóch obcokrajowców.
To była najciekawsza kolejka w tegorocznym sezonie. Wszystkie spotkania były bardzo zacięte. Najwyższe zwycięstwo odniosła Plusssz Polonia Bydgoszcz, pokonując 48:42 swą imienniczkę z Piły. Pilanie ponieśli szóstą porażkę i jako jedyni nie zdobyli jeszcze punktu. Za postawę na torze mistrza Polski należą się im jednak słowa uznania. Twardy opór faworyzowanemu Apatorowi stawili żużlowcy ZKŻ. Gospodarze przegrywali już różnicą czternastu "oczek", ale poderwali się do walki i byli bliscy zdobycia punktu. W obu przypadkach losy meczu decydowały się w ostatnim wyścigu. Najniższe zwycięstwo odnieśli zawodnicy Unii Leszno pokonując Atlasa Wrocław 46:44. Leszczynianie byli jednak pewni zwycięstwa po 14. biegu. Mimo porażki wrocławianie pozostali na fotelu lidera. Unia wygrała trzeci kolejny mecz i awansowała na czwarte miejsce w tabeli.
Kluby sportowe
Opinie (5)
-
2003-05-13 09:29
Prośba
Tylko proszę wszystkich działaczy żeby nie rozpoczeli starej śpiewki o spisku-(ach) przeciwko GKS. Niech raz będzie normalnie.
- 0 0
-
2003-05-13 10:30
Dziwne?
A ja czegos nie rozumiem. Wczoraj czytalem, ze oba zespoly uznaly za sluszna decyzje o przelozeniu meczu a juz dzisiaj Dzikowski szuka dziury w calym? To troche malo powazne. A juz jak czytam o 2 kontuzjach, ktore (w domysle) moglyby ewentualnie spowodowac porazke gospodarzy to nie wiem czy sie smiac czy plakac.
Badzmy powazni.- 0 0
-
2003-05-13 16:50
DERA ODCHODZI
niestety tak M.Dera postanowił zakończyć kariere zuzlowoa co powodowane było tym ze postanowil znalesc jakas prace aby utrzymac swoja rodzine. Na zuzlu w tum roku mial zarabiac tylko za zdobyte punkty a zdobych ich caly 1 ( to mowi samo za siebie) a swoja droga to uwazam ze MAREK zbyt szybko sie poddał :( MAREK D MAREK D MAKREK DERA OLE ;)
- 0 0
-
2003-05-13 18:15
Przelozony...
To hgdzie ja czytalem ze mecz CKS-GKS ma sie odbyc 22.05. ?? Tak mi sie chyba obilo tylko...
- 0 0
-
2003-05-14 09:58
TOP SECRET
Za dużo byście chcieli wiedzieć. Przecież to jest TOP SECRET!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.