- 1 Michalczewski odsłonił swój mural (92 opinie)
- 2 PZPN dał odpowiedź Lechii ws. trybun (92 opinie)
- 3 Ci żużlowcy są na celowniku Wybrzeża (30 opinii)
- 4 Ludzie z Trójmiasta w sztabie selekcjonera (120 opinii)
- 5 Trefl przegrał Superpuchar Polski (9 opinii)
- 6 Tylko 3 zespoły awansowały w PP (15 opinii)
Rozgrywająca Vistalu przed nowymi wyzwaniami
Ostatnie tygodnie są dla Emilii Galińskiej niezwykle udane. W ćwierćfinałowym dwumeczu z Metraco Zagłębiem Lubin była ona, obok Moniki Kobylińskiej, głównym motorem napędowym Vistalu Gdynia. Rozgrywająca ze świetnej strony zaprezentowała się również w turnieju finałowym Pucharu Polski, który po raz trzeci z rzędu padł łupem gdynianek, a 23-latka została wybrana MVP całej imprezy. Nam gdyńska rozgrywająca opowiedziała o swojej rosnącej formie, przenosinach do ligi niemieckiej oraz półfinałowej batalii z Pogonią Baltica Szczecin.
Michał Kozłowski: Jak wyglądało świętowanie trzeciego z rzędu Pucharu Polski dla Vistalu? Droga z Lubina długa, więc i na celebrację miałyście sporo czasu.
Emilia Galińska: Faktycznie, podróż wcale nam się nie dłużyła. Miałyśmy czas, aby uczcić sukces w miłej atmosferze. Uspokajam, że do Gdyni dojechałyśmy w komplecie. W poniedziałek miałyśmy jeszcze dzień wolnego, a od wtorku trenujemy na pełnych obrotach.
VISTAL TRZECI RAZ Z RZĘDU ZDOBYŁ PUCHAR POLSKI
Finałowe spotkanie z Pogonią Baltica Szczecin szczególnie zapadnie pani w pamięć? 9 rzuconych bramek w tak ważnym spotkaniu oraz tytuł MVP turnieju finałowego robi wrażenie.
Dwa poprzednie finały Pucharu Polski również wspominam bardzo dobrze, bo nieźle zaprezentowałam się w tych spotkaniach, ale mój niedzielny występ po latach będę wspominać wyjątkowo, również dlatego, że to mój ostatni pucharowy triumf przed wyjazdem do Niemiec.
Ostatnio imponuje pani formą. Ma to związek z przenosinami do ligi niemieckiej, które nie tak dawno zostały ogłoszone?
Myślę, że nie. Również w poprzednich sezonach prezentowałam się lepiej w końcówkach rozgrywek i tak jest też teraz. Cieszę się, że wzrost formy jest widoczny i mam nadzieję, że taką dyspozycję utrzymam jak najdłużej.
POŻEGNANIA W TRÓJMIEJSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ
Dlaczego zdecydowała się pani po trzech latach opuścić Vistal i zasilić szeregi Neckarsulmer Sport-Union Handball, czyli ekipy, która od przyszłego roku będzie występować w elitarnej Bundeslidze? Z Niemiec bliżej do reprezentacji Polski?
Co do reprezentacji, to moim zdaniem nie ma to większego znaczenia. Selekcjoner patrzy na formę, a nie klub w jakim gra zawodniczka. Mam nadzieję, że występy w drużynie beniaminka Bundesligi pozwolą mi stać się jeszcze lepszą zawodniczką. Stawiam na rozwój sportowy, a nie od dziś wiadomo, że liga niemiecka jest bardzo silna, dlatego chce się w niej sprawdzić swoje umiejętności.
Zawodnik

Emilia Galińska
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
Spotkała się już pani z nowymi, klubowymi koleżankami?
Tak. Pojechałam na testy i uczestniczyłam w paru treningach z drużyną, a dziewczyny przyjęły mnie bardzo ciepło. Bardzo spodobała mi się organizacja klubu oraz samo miasto. Trener przedstawił mi swoją wizję drużyny, w której mam grać na środku rozegrania, gdzie czuję się lepiej niż na lewej połówce.
Powróćmy jeszcze na chwilę na krajowe podwórko. Turniej Final Four w Lubinie miał dać odpowiedź napytanie: czy Vistal może funkcjonować bez Patrycji Kulwińskiej? Pani zdaniem Aleksandra Dorsz zdała próbę generalną przed półfinałami PGNiG Superligi?
Myślę, że Patrycja jest naszym silnym punktem zarówno w ataku jak i obronie, ale mecze pucharowe pokazały, że Ola Dorsz stanęła na wysokości zadania. Nie wątpiłyśmy w to, że jest już gotowa na mecze na tym poziomie i ona to potwierdziła, rzucając w finale cztery bramki.
PATRYCJA KULWIŃSKA PRZEDWCZEŚNIE ZAKOŃCZYŁA SEZON
Czy pucharowe zwycięstwo z Pogonią, z którą spotkacie się w batalii półfinałowej PGNiG Superligi, daje wam przewagę psychologiczną nad rywalkami?
Z pewnością tak. Możemy traktować to jako pewną przewagę. Ostatnie starcie mamy na plusie, więc zawodniczki ze Szczecina będą to miały w pamięci. Sądzę, że to zwycięstwo dodało nam pewności siebie.
Czego nowego dowiedziałyście się o zespole ze Szczecina?
Dwa poprzednie mecze grałyśmy z Pogonią w sezonie zasadniczym (odpowiednio porażka i zwycięstwo jedną bramką), więc mamy świeży materiał do analizy, z którego na pewno skorzystamy. W piłce ręcznej drużyny często zmieniają taktyki i to nie z miesiąca na miesiąc, a z tygodnia na tydzień. Mamy nowe rzeczy do przeanalizowania również w swojej grze.
Więcej uwagi poświęcicie brazylijskiej rozgrywającej Pogoni - Moniky Bancilon? Ta zawodniczka dołączyła do drużyny na początku lutego, a w niedzielę trochę krwi wam napsuła.
Powiem szczerze, że nie spodziewałyśmy się, że może ona stanowić takie zagrożenie dla naszej obrony. Pokazała się z dobrej strony, więc myślę, że w kolejnych meczach zwrócimy na nią większą uwagę i ukrócimy jej poczynania.
Typowanie wyników
Jak typowano
62% | 199 typowań | Pogoń Baltica Szczecin | |
1% | 3 typowania | REMIS | |
37% | 120 typowań | VISTAL Gdynia |
Kluby sportowe
Opinie (7) 1 zablokowana
-
2016-04-20 10:57
Montelansino
Sopotkowo już tęskni
- 9 2
-
2016-04-20 11:09
(1)
ładna ta emilia szkoda że idzie grać do niemiec
- 18 2
-
2016-04-20 15:43
Niech się uczy od najlepszych, jeszcze wróci...
- 2 2
-
2016-04-20 15:38
3 lata w jednym klubie to najwyższy czas na zmianę otoczenia.W Gdyni niczego nowego już się nie nauczy.Niech jedzie w świat,zdobywa doświadczenie potrzebne w kadrze a kibice będą tęsknić za ładną i utalentowaną zawodniczką.
- 11 3
-
2016-04-20 19:37
(1)
Moze Tadzik pomoze jej znalezc cos ciekawego w Bundeslidze albo w Danii ? Ma chlopak dobre kontakty na zachodzie.
- 4 2
-
2016-04-20 21:17
On chyba stoi za jej transferem do tego nowego klubu? Wiec chyba juz to zrobil.
- 4 1
-
2016-04-24 21:23
Emilka! Szkoda że idziesz do bundesligi.Jesteś w dwójce najlepszych w Vistalu.A poza tym jesteś taka ładna i było na kim zawieść oko podczas meczów.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.