W niedzielę, o godzinie 17.00,
GKS Stoczniowiec Gdańsk rozegra mecz z obecnym liderem, GKS Tychy. Wygrana w tym meczu to kolejny krok do zajęcia wyższego miejsca w tabeli. W tej chwili do zajmującego pierwszą pozycję GKS Tychy, oraz drugiej Unii brakuje nam 9 punktów. Zaś do trzeciego w tabeli GKS Katowice jedynie 6.
Co prawda w starciach z Tyszanami Gdańszczanie mają gorszy bilans, trzy porażki (5:1 wyjazd, 6:4 wyjazd, 1:3 dom) i jedną wygraną w dogrywce (4:3 dom). Jednak podczas ostatnich pięciu wygranych spotkań Gdańszczanie pokazali, że potrafią pokonać każdego. Dodatkowo nasz zespół pauzował w piątek, mając okazję do odpoczynku. Nasz niedzielny przeciwnik dopiero w dogrywce poradził sobie z świetnie grającym Krzysztofem Zborowskim i pokonał zajmujące ostatnie miejsce Podhale Wojas Nowy Targ (4:3). Rozstrzygającą bramkę strzelił obrońca Andrzej Schubert.
Tyszanie będą musieli się mieć na baczności przed jednym z najlepszych obecnie ataków w lidze (
Roman Skutchan,
Adam Bagiński,
Zdenek Juraszek), zwłaszcza, iż to właśnie Skutchan ustalił wynik ostatniego spotkania z Tychami zdobywając złotą bramkę na 5 sekund przed końcem dogrywki. Jurasek popisał się w ostatnim meczu w Katowicach hattrickiem! W doskonałej dyspozycji jest także nasz bramkarz
Tomasz Wawrzkiewicz, który zaliczył w tym sezonie aż cztery shootout-y (mecze bez straty bramek).
W GKS Tychy na szczególną uwagę zasługują napastnicy: Karel Horny (20 bramek, 18 asyst), Damian Słaboń (13 b., 7 a.), Jarosław Smolik (12 b., 11 a.) oraz Dalibor Rzimski (19 b., 18 a.), który powrócił do gry po niedawnej absencji.
Wyniki dotychczasowych spotkań pomiędzy GKS Stoczniowiec a GKS Tychy:
16.09 - 5:1 (2:1, 1:0, 2:0) wyjazd
12.10 - 6:4 ( 4:3, 0:1, 2:0) wyjazd
18.11 - 1:3 (1:1, 0:2, 0:0) dom
09.12 - 4:3 (0:1, 3:1, 0:1, 1:0) dom (po dogrywce)
