- 1 Arka na derby po wygraną i awans (175 opinii)
- 2 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (69 opinii)
- 3 Beniaminek za mocny dla Wybrzeża (97 opinii) LIVE!
- 4 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 5 Neptun gotowy już na derby. A ty? (136 opinii)
- 6 Ogniwo przegrało, ale zagra o złoto (6 opinii)
Bramkarz zmniejsza Lechii pole manewru
Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk ma w swoim zespole trzech piłkarzy spoza Unii Europejskiej, a na boisku może przebywać tylko dwóch. Gdy w bramce staje Vanja Milinković-Savić, trener Piotr Nowak w polu może desygnować do gry tylko jednego z dwójki Milos Krasić - Aleksandar Kovacević. - Problem w tym, że dla Vanji nie widać klasowego zmiennika między słupkami - uważa były trener Lechii Bogusław Kaczmarek. - Mam wątpliwości czy obaj pomocnicy dają Lechii wystarczająco dużo jakości by akurat z tego robić problem - dodaje Jacek Grembocki, który w przeszłości reprezentował biało-zielone barwy m.in. podczas meczów z Juventusem Turyn w 1983 roku.
LUKAS HARASLIN BĘDZIE GRAŁ W MASCE
Obecnie na zmianie limitu najwięcej traci Kovacević, który inauguracyjny mecz w Płocku obejrzał z ławki, gdyż całe spotkanie rozegrali jego dwaj rodacy. Największym pewniakiem jest z kolei Milinković-Savić. Pozycja Vanji w bramce Lechii jest za kadencji trenera Nowaka niepodważalna. Z ostatnich trzynastu ligowych spotkań biało-zielonych zagrał w dwunastu. Czyste konto zachował w czterech meczach, a w pozostałych ośmiu wpuścił dwanaście goli.
- Nie są to jakieś oszałamiające statystyki. Pojawia się zatem pytanie czy nie lepiej, aby trener Nowak mógł skorzystać z dwóch graczy spoza Unii w polu, a w bramce postawić na któregoś z polskich zmienników: Łukasza Budziłka, Damiana Podleśnego lub Mateusza Bąka. To bardzo trudne pytanie, zważywszy na to, że Lechia od lat ma problem z obsadzeniem pozycji golkipera. Budując zespół na ten sezon w Lechii wzięto pod uwagę sytuację Vanji i najwidoczniej mu zaufano. W tej wizji nie może być przypadkowości, nie wierzę żeby ktoś nie wziął nowych przepisów pod uwagę - uważa Jacek Grembocki, były piłkarz m.in. Lechii Gdańsk i Górnika Zabrze, a obecnie szkoleniowiec V-ligowej Olimpii Osowa.
LECHIA NIE POSTAWIŁA TAMY NA WIŚLE
Zdaniem Bogusława Kaczmarka sytuacja jest o tyle problematyczna, że Milinković-Savić nie ma klasowego zmiennika.
- Próba z Budziłkiem okazała się nieudana, Podleśnemu brakuje doświadczenia, a Mateusz Bąk już dawno został odsunięty na boczny tor. Vanja to jeszcze materiał na klasowego bramkarza, piłkarz na dorobku, który ma dobre warunki i potrzebuje jak największej liczby rozegranych meczów, stabilizacji. Popełnia jeszcze błędy, ale skoro trener Nowak stawia na niego od dłuższego czasu, warto to kontynuować - uważa były trener Lechii.
Na razie "paszportową" rywalizację przegrywa Kovacević, ale jak podkreśla Kaczmarek, pomocnik na dłuższą metę wcale nie stoi na straconej pozycji.
- Cała trójka Serbów w Lechii ma swoje wartości. Dla mnie Kovacević był naturalnym zastępcą dla Ariela Borysiuka na pozycji numer sześć i drużyna zagrała z nim w składzie sporo dobrych spotkań. Szkoda, że z trójki zawodników spoza Unii Europejskiej może grać tylko dwóch. Nie przywiązywałbym jednak uwagi do tego, że jedno z tych miejsc zajmuje bramkarz. Jeśli chodzi o sam limit dotyczący obcokrajowców to może nie jest on korzystny dla Lechii, ale na pewno jest korzystny dla polskiej piłki - mówi "Bobo".
Flavio Paixao (pomocnik, Portugalia), Marco Paixao (napastnik, Portugalia), Lukas Haraslin (pomocnik, Słowacja), Milen Gamakow (pomocnik, Bułgaria), Mario Maloca (obrońca, Chorwacja), Gerson Guimares Ferreira Junior (obrońca, Brazylia, hiszpański paszport)
Zagraniczni piłkarze Lechii spoza Unii Europeskiej: Vanja Milinković-Savić (bramkarz, Serbia), Milos Krasić (pomocnik, Serbia), Aleksandar Kovacević (pomocnik, Serbia)
Milinković-Savić może postarać się o paszport Hiszpanii, gdyż mimo serbskiego obywatelstwa urodził się właśnie tam, w Ourense. Póki co, Lechia pozostaje jednak z problemem. Zdaniem Jacka Grembockiego takie sytuacje powinny sprowokować dyskusję nad jakością zagranicznych zawodników w polskiej ekstraklasie i ich zarobkami.
- W średnich zespołach europejskich obcokrajowców sprowadza się po to, by byli lepsi od krajowych zawodników i pomogli zrealizować cel. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Nemanja Nikolić jest wart pieniędzy, które zainwestowała w niego Legia Warszawa. Co do wielu innych piłkarzy jest po prostu inaczej. Zastanawiamy się dziś czy Milinković-Savić nie powinien zajmować miejsce Krasiciowi lub Kovaceviciovi. To dobrzy piłkarze, ale czy są tak cenni dla zespołu jak wspomniany Nikolić dla Legii? Ten sezon będzie dla nich sprawdzianem, a jego wynik zależny od tego czy klub osiągnie swój cel - wyjaśnia szkoleniowiec, który w przeszłości pracował m.in. w Polonii Warszawa i Bałtyku Gdynia.
LECHIA ZAGRA NA HYBRYDOWEJ MURAWIE
Zdecydowanym zwolennikiem ograniczania roli obcokrajowców w polskich rozgrywkach jest Bogusław Kaczmarek. Jego zdaniem powinno się do nich dopuszczać tylko... odpowiednio drogich, którzy pobierając wysokie pensje gwarantowaliby odgrywanie kluczowych ról.
- Zawodnicy, którzy robili różnicę i pokazywali klasę jak swego czasu Kalu Uche czy Abdou Razack Traore to niestety u nas rzadkość. Dziś mamy zachwycać się Thibault Moulinem z Legii, który jest europejskim średniakiem. Wolałbym mniej obcokrajowców, ale z obligacjami finansowymi. Niech przychodzą zarabiać po 500 tys. euro za sezon, ale niech będą tu prawdziwymi gwiazdami - apeluje Kaczmarek.
Kluby sportowe
Opinie (71) 2 zablokowane
-
2016-07-20 13:19
Waleczne serce (2)
Dać szansę Bączkowi jako zmienikowi i rotować jak Vania da babola.
Bączek jest związany z Lechią emocjonalnie i będzie walczył do ostatniej kropli krwi !!!
Tylko Lechia Gdańsk- 46 43
-
2016-07-20 14:30
na boisku nie trzeba walczyć "do ostatniej kropli krwi" (1)
trzeba dobrze grać w piłkę, lepiej od przeciwnika. Wystarczy
- 23 5
-
2016-07-20 21:06
prawda, prawda, z tym, że góvvno prawda
niezliczona ilość meczy w historii wygrana serduchem, walecznością i odpowiednią motywacją przez drużyny, które umiejętnościami stały niżej
więc chyba jedna specu, ekspercie z Koziej Wólki, nie wystarczy- 6 8
-
2016-07-20 20:16
Niech grają samymi obcokrajowcami...
Niech graja samymi obcokrajowcami i graja dalej w pucharach ...
Jedno małe ale - odebrać im tytuł do nazwy ,,Lechia Gdańsk" i odciąć polskich sponsorów. Tyle w temacie.- 2 9
-
2016-07-20 15:36
(3)
Czy Lechia nie moze wystąpić o Polski paszport dla Vanji
- 5 11
-
2016-07-20 16:41
(2)
Albo od razu złóżmy wniosek o przyjęcie Serbii do Unii :D
- 9 2
-
2016-07-20 20:08
Brazylii tez
- 3 0
-
2016-07-20 20:06
Nie bądz taki hop do przodu bo ci tyłu zabraknie. Ale Marcus moze.
- 0 3
-
2016-07-20 16:05
Gdansk (1)
I wszystko jasne.smród.zgnilizna.spadające balkony: p
- 8 22
-
2016-07-20 19:37
To akurat w za miedzą macie.
- 2 2
-
2016-07-20 16:27
Czy lechia kiedys cos zdobedzie? (2)
o to nie jestem pewny
- 9 14
-
2016-07-20 19:37
Już zdobyła i zdobędzie więcej.
- 0 2
-
2016-07-20 16:47
"o to" ewentualnie możesz się nie martwić, zaś "nie być pewny" możesz np. tego że poprawnie piszesz w ojczystym języku.
- 8 2
-
2016-07-20 19:15
dawac do Ublina ,bo trzeba grajkom pokazac ,dla jakiego Wielkiego Klubu graja!
trzeba sie licnie stawic,zeby czuli,ze ich wspieraja najlepsi Kibice na swiecie,a Mistrzostwo Polski ,to ich obowiazek zdobyc w tym roku!od poczatku maja czuc presje i wsparcie!
- 12 1
-
2016-07-20 19:12
dawc do Lublina,bo trzeba gd
- 5 1
-
2016-07-20 16:24
Kovacevic w środku pola więcej da drużynie niż ten trzeci słupek w bramce. Naprawdę Bąk spokojnie wystarczy.
- 19 5
-
2016-07-20 15:59
Amatorszczyzna
Działacze totalne dno
- 7 10
-
2016-07-20 15:17
Ktos dal plame
Generalnie nie orzemyslany zakup ten caly Vanja.Mialbyc kozakiem tak jak mlodziez (bramkarze) ktorze mieli walczyc o sklad a wyszlo tak ze ani bramkarz ani mlodzi sie nie nadaja.A teraz reka w nocniku
- 8 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.