- 1 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (123 opinie)
- 2 Żużel odwołany 5 minut przed startem (102 opinie)
- 3 Lechia nie kalkuluje. Chce wygrać z Wisłą (49 opinii)
- 4 Ile kosztuje gra w piłkarskiej B Klasie? (20 opinii)
- 5 Lechia zmienia plany na derby Trójmiasta (117 opinii)
- 6 Trefl rośnie w siłę. Awansuje już w piątek? (3 opinie)
Lechia Gdańsk bez licencji na ekstraklasę. Arka Gdynia dostała ją bez zastrzeżeń
9 maja 2024
(123 opinie)Grzegorz Wojtkowiak jak Milos Krasić. Przygodę z Lechią Gdańsk kończy w rezerwach
Lechia Gdańsk
Grzegorz Wojtkowiak jest już w pełni sił. Kontrakt ma ważny do 30 czerwca 2019 roku. We wrześniu rozegrał trzy mecze w IV-ligowych rezerwach. Wszystko wskazuje na to, że w tej drużynie zakończy się przygoda byłego reprezentanta Polski z Lechią Gdańsk. Wcześniej podobny los spotkał Milosa Krasicia. Serb w środę strzelił 2 gole wygranym spotkaniu z KS Mściszewice 9:2 w ramach wojewódzkiego Pucharu Polski.
ALOMEROVIĆ CZEKA NA SZANSĘ. PRZECZYTAJ WYWIAD Z REZERWOWYM BRAMKARZEM LECHII
Grzegorz Wojtkowiak do Lechii Gdańsk trafił na początku 2015 roku po 2,5 latach gry w TSV 1860 Monachium. Przychodził jako reprezentant Polski. Potem też był powołany do kadry, ale już nie wzbogacił liczby występów w seniorskiej drużynie narodowej. Ma ich ma koncie 23.
W pierwszej drużynie biało-zielonych wystąpił w 78 oficjalnych meczach. Strzelił 3 gole. Jego podstawową pozycją była prawa obrona, ale gdy zaszła potrzeba grał też na środku lub z lewej strony defensywy. Po raz ostatni wystąpił 11 marca przeciwko Legii Warszawa, w przegranym spotkaniu ligowym w Gdańsku 1:3. Potem leczył kontuzję.
Wydawało się, że ma szanse na powrót do pierwszej drużyny, gdyż był na pierwszym letnim zgrupowaniu we Władysławowie. Jednak na drugi obóz - do Opalenicy - już nie pojechał. Do gry wrócił we wrześniu. W ciągu 10 dni wystąpił w trzech spotkaniach IV-ligowych rezerw, w każdym zaliczając pełne 90 minut. W tym czasie Lechia sparowała z Karpatami Lwów, w którym szanse dostali ci, co nie grali wcale lub bardzo mało w ekstraklasie oraz najbardziej obiecująca młodzież.
Pierwszy raz po kontuzji przypomniał się m.in. Rafał Wolski. Jednak Wojtkowiak zamiast spotkania z ukraińską drużyną zaliczył grę przeciwko GKS Kowale.
- Grzegorz po kontuzji trenuje z drugim zespołem i tam dochodzi do pełni zdrowia. Pierwsza drużyna jest etapem końcowym do grania - dyplomatycznie mówi Piotr Stokowiec.
LECHIA WYKARTKOWANA. SPRAWDŹ, KTO ZASTĄPI LIPSKIEGO I MLADENOVICIA?
Prawa obrona: Karol Fila, Joao Nunes,
Środek obrony: Michał Nalepa, Steven Vitoria, Błażej Augustyn, Adam Chrzanowski, Nunes, ew. Ariel Borysiuk
Lewa obrona: Filip Mladenović, Chrzanowski, Nunes, Mateusz Lewandowski, ew. Lukas Haraslin
PRZECZYTAJ, JAK TRENER LECHII SKOMENTOWAŁ PORAŻKĘ Z WISŁĄ I DLACZEGO UCZYNIŁ TO PRZEWROTNIE
Jednak już widać, że w przypadku 34-latka "etapu końcowego" innego niż rezerwy w Lechii nie będzie. Kontrakt z gdański klubem ma ważny do 30 czerwca 2019 roku. Wojtkowiak podzielił los Milosa Krasicia.
Serb ma identycznej długości umowę z biało-zielonymi, a w rezerwach trenuje już drugi miesiąc. I traktuje te obowiązki profesjonalnie. W środę w Pucharze Polski strzelił dwa gole w wygranym meczu z KS Mściszewice 9:2.
- Co do przyszłości, to widzimy jak wygląda struktura pierwszej drużyny, w którą stronę idzie Lechia - dodaje trener Stokowiec, pytany, co dalej z tymi piłkarzami.
SPRAWDŹ, JAKIE INNE TRÓJMIEJSKIE DRUŻYNY GRAJĄ W WOJEWÓDZKIM PUCHARZE POLSKI
A tę "stronę" jasno określają ostatnie decyzje szkoleniowca. Nawet po odejściu do Legii Pawła Stolarskiego, Wojtkowiak nie wrócił do pierwszej drużyny. Podstawowym piłkarzem na tej pozycji został 20-letni Karol Fila, który wcześniej, nie licząc wypożyczenia do Chojniczanki, grał głównie jako środkowy pomocnik.
Obecnie trener Stokowiec ma do dyspozycji ośmiu obrońców. Jednak tak naprawdę wypracował sobie znacznie większe pole manewru. Niektórzy defensorzy mogą wystąpić na więcej niż jedna pozycja w defensywie. Rolę Wojtkowiaka, który mógł grać na każdej z trzech, przejął Joao Nunes. Ponadto szkoleniowiec sprawdzał też na obronie piłkarzy z innych pozycji jak na przykład defensywnego pomocnika Ariela Borysiuka czy skrzydłowego Lukasa Haraslina.
A co do Wojtkowiaka, to tak jak pisaliśmy to wcześniej w przypadku Krasicia - do końca kontraktu Lechia jest zobowiązana zapewnić piłkarzowi warunki do treningu oraz wypłacać pełne wynagrodzenie.
Rozstanie może nastąpić tylko za porozumieniem stron lub też transferu lub wypożyczenia zawodnika, na które on oczywiście wyrazi zgodę, do kraju, w którym otwarte jest ono transferowe. Te letnie w zdecydowanej większości federacji jest zamknięte.
PRZYPOMNIJ SOBIE, DLACZEGO W REZERWACH ZNALAZŁ SIĘ KRASIĆ
Kluby sportowe
Opinie (59) 3 zablokowane
-
2018-09-19 21:56
(3)
Betony jak to jest jak beton dostanie przez przeciwnika w ramie lezy na murawie i trzyma sie za r......yj
- 7 37
-
2018-09-20 01:32
To ręką niemożna ?
A ja zawsze ręką.
- 9 2
-
2018-09-19 22:52
A jak to jest przegrywać mecz za meczem i wszystkie derby? Rybi łbie
- 14 1
-
2018-09-19 22:32
To samo dzieje się z tobą harpaganie
- 7 3
-
2018-09-19 20:35
dziwię się (3)
na pewno w Filę trzema inwestować
ale nie wiem po co odsuwać od drużyny takich gości jak Wojtkowiak i Krasić tym bardziej że trzeba im płacić
młodzież miałaby się od kogo uczyć i na kim wzorować bo jednak grali na wysokim poziomie
a na połówkę w lidze też jeszcze by się przydali- 48 14
-
2018-09-20 00:31
Wzorować
jak dobrze się ustawić w życiu za wiele nie robiąc.
- 5 4
-
2018-09-19 21:38
A z Kim jak nie z młodymi teraz grają?
Dla młodych to najlepszy bodziec do pracy.
- 14 2
-
2018-09-19 20:44
Po co im dawać szansę , niech dokończą sezon w 4 lidze a młodzi niech rozwijają się w ekstraklasie. Na starym nic nie zarobisz a młodym tak.
- 11 10
-
2018-09-20 00:19
Swoje zrobili
- 12 1
-
2018-09-19 22:25
mlodziez niech sie uczy od wojtkowiaka i krasica w rezerwach obaj panowie widocznie nie stosowali sie do polecen trenerai taka iest prawda stoklowiec powiedzial wyraznie ze kazdy dostal rozpiske
co ma wykonac za prace przed rozpoczeciem sezonu pozniej zrobil badania i wyszlo komu zalezy a komu nie obaj panowie gdyby nie zalezalo im na kasie sami rozwiazali by kontrakty a tak z lechii zrobili sobie dojna krowe tu trzeba trenowac i grac a nie lezakowac- 4 12
-
2018-09-19 20:28
Nie ma grania za zasługi (1)
Brawo trener, jechać z pozerami
- 37 28
-
2018-09-19 21:04
akurat grzesiek to pozorant nie jest jak był zdrowy to ponizej sredniego poziomu nie schodził
- 34 1
-
2018-09-19 20:15
Jeśli jest słaby to czemu nie
- 26 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.