Krajowy finał eliminacji do Grand Prix 2010 przyniósł w zasadzie tylko jedną niespodziankę. Awansu do dalszej rywalizacji nie uzyskał Rune Holta, a rezerwowane dla polskiego Norwega miejsce zajął Piotr Świderski. Na gdańskim torze najlepszy był Piotr Protasiewicz, a Adam Skórnicki miał przebłysk formy tylko w trzynastym biegu. Oczekiwania w stosunku do żużlowca Lotosu Wybrzeża były większe
.
Klasyfikacja końcowa:1. Piotr Protasiewicz 14 punktów (3,3,3,3,2)
2. Grzegorz Walasek 13 (3,3,3,1,3)
3. Janusz Kołodziej 12 (3,3,1,2,3
4. Krzysztof Kasprzak 11+3 (2,1,3,3,2+3)
5. Piotr Świderski 11+2 (3,2,3,2,1+2)
6. Rune Holta 10 (1,3,2,2,2)
7.
Tomasz Chrzanowski 6 (2,1,0,0,3)
8. Krzysztof Buczkowski 6 (2,0,0,1,3)
9. Rafał Okoniewski 6 (1,2,2,0,1)
10. Tomasz Gapiński 6 (1,2,2,1,0)
11. Daniel Jeleniewski 5 (0,0,2,3,0)
12. Adrian Gomólski 5 (2,1,1,1,0)
13. Adam Skórnicki 4 (0,0,0,3,1)
14. Tomasz Jędrzejak 4 (0,2,d,0,2)
15. Rafał Dobrucki 4 (0,d,1,2,1)
16.
Karol Ząbik 3 (1,1,1,0,0)
W Gdańsku były dziś mało kibiców, ale wiele emocji. Duże znaczenie miał przydział miejsc na starcie, gdyż zawodnicy z pól zewnętrznych osiągali dużo korzystniejsze rezultaty, bo pod bandami tor znacznie szybciej się "odsypał".
Już w swoim pierwszym starcie rozczarował
Adam Skórnicki. Po nie najlepszym wyjściu spod taśmy "Sqórze" udało się co prawda awansować na drugą pozycję, ale szybko ją stracił i zajął ostatnie miejsce.
Dużo korzystniej zaprezentował się były idol gdańskich kibiców.
Tomasz Chrzanowski (obecnie Polonia Bydgoszcz) w drugim biegu zdobył dwa punkty. Bardzo dobrze w pierwszej serii startów pojechał
Grzegorz Walasek (Falubaz), który od startu do mety pewnie prowadził i z miejsca stał się faworytem do końcowego zwycięstwa.
W biegu piątym, Skórnicki spisał się jeszcze gorzej. Już po pierwszym wirażu był wyraźnie za plecami rywali. Kolejne zwycięstwo odnotował za to
Piotr Protasiewicz.
Druga seria startów przebiegła bez większych niespodzianek. Wielkim atutem była start z pozycji najbliżej bandy, bowiem wszyscy startujący z tego pola zawodnicy zanotowali po trzy punkty. Byli to kolejno Protasiewicz,
Janusz Kołodziej (Unia Tarnów),
Rune Holta (Stal Gorzów) i Walasek.
Skórnicki stracił wszelkie szanse po trzecim starcie, gdyż przywiózł trzecie zero. Do dziewiątego biegu, pola startowe numer jeden i dwa wydawały się być "zaczarowane". Złą passę przełamał dopiero kapitalnie dysponowany Walasek i pewnie zwyciężył.
Wielu emocji dostarczył bieg dziesiąty w którym przez trzy okrążenia walkę bark w bark
Rafał Okoniewski (Gorzów) toczył z
Tomaszem Jędrzejakiem. Ostatecznie lepszy okazał się "Okoń", gdyż zawodnik Atlasu Wrocław zanotował defekt i nie zdołał ukończyć wyścigu.
Pierwsze punkty zawodnik Wybrzeża zdobył w biegu trzynastym. Wychowanek Unii Leszno wykorzystał "magię" czwartego pola i po atomowym starcie zwyciężył zdecydowanie. Sukces
Do małej niespodzianki doszło w wyścigu piętnastym, kiedy to dopiero trzecie miejsce zajął Walasek, a wyprzedzili go
Krzysztof Kasprzak (Unia Leszno) i Holta. Nadal bezkonkurencyjny był Protasiewicz, który rządził i dzielił na gdańskim torze, zwyciężając po raz czwarty w szesnastym biegu zawodów. W następnym starciu mieliśmy bezpośrednią rywalizację byłego zawodnika Wybrzeża z obecnym. Lepszy okazał się Chrzanowski, który wyprzedził nie tylko Skórnickiego i
Karola Ząbika (KM Ostrów), ale także faworyzowanego Kasprzaka.
Ukoronowaniem zawodów było starcie osiemnaste, w którym Walaskowi udało się "ukraść" komplet punktów Protasiewiczowi. Zawodnik z Zielonej Góry po doskonałym starcie pewnie dowiózł zwycięstwo do linii mety.
O miejscach czwartym i piątym zadecydował bieg dodatkowy, w którym Kasprzak okazał się lepszy od
Piotra Świderskiego (Unia Tarnów). Pokonany się nie martwił, gdyż decyzją trenera reprezentacji Polski,
Marka Cieślaka, również piąty zawodnik polskiego finału weźmie udział w ćwierćfinałach.
Do dalszej fazy eliminacji, które odbędą się pod koniec czerwca w Niemczech, Austrii, Szwecji i na Łotwie awans uzyskali więc Protasiewicz, Walasek, Kołodziej, Kasprzak i Świderski.
Dobry wynik zaskoczył głównie Kołodzieja. -
Myślałem, że nie uda mi się awansować dalej. Tor był dzisiaj dziwny, ciężki do opanowania i wielu zawodników miał z nim problem. Szczęście jednak sprzyjało i udało się zebrać wystarczającą liczbę punktów aby zająć trzecie miejsce.Bieg po biegu:I. Świderski, Buczkowski, Holta, Skórnicki
II. Kołodziej, Chrzanowski, Gapiński, Jędrzejak
III. Protasiewicz, Kasprzak, Okoniewski, Jeleniewski
IV. Walasek, Gomólski, Ząbik, Dobrucki
V. Protasiewicz, Jędrzejak, Gomólski, Skórnicki
VI. Kołodziej, Świderski, Kasprzak, Dobrucki
VII. Holta, Gapiński, Ząbik, Jeleniewski
VIII. Walasek, Okoniewski, Chrzanowski, Buczkowski
IX. Walasek, Jeleniewski, Kołodziej, Skórnicki
X. Świderski, Okoniewski, Ząbik, Jędrzejak
XI. Protasiewicz, Holta, Dobrucki, Chrzanowski
XII. Kasprzak, Gapiński, Gomólski, Buczkowski
XIII. Skórnicki, Dobrucki, Gapiński, Okoniewski
XIV. Jeleniewski, Świderski, Gomólski, Chrzanowski
XV. Kasprzak, Holta, Walasek, Jędrzejak
XVI. Protasiewicz, Kołodziej, Buczkowski, Ząbik
XVII. Chrzanowski, Kasprzak, Skórnicki, Ząbik
XVIII. Walasek, Protasiewicz, Świderski, Gapiński
XIV. Kołodziej, Holta, Okoniewski, Gomólski
XX. Buczkowski, Jędrzejak, Dobrucki, Daniel Jeleniewski
XXI (bieg dodatkowy). Kasprzak, Świderski
Podobnie jak w niedzielę, także i dziś żużlowcy ocierali się o rekord toru. Najbliżej jego był w trzecim biegu Protasiewicz. Wynik, który "wykręcił" - 63,26 sekundy - to zaledwie o 0,14 sekundy słabiej od rezultatu Larsa Gunnestada z 2001 roku.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
