• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koniec passy

jag.
22 października 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 

Lechia Gdańsk

Nie było dziesiątego meczu bez porażki w II lidze. Lechia przegrywa na wyjeździe z Zawiszą Bydgoszcz 1:2 (0:2). Wszystkie gole przy ul. Gdańskiej zdobyli rywale. Gospodarzy uszczęśliwił Vuk Sotirovic. Serbski napastnik trafił w 20. minucie oraz w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Jedyna bramka dla gdańszczan padła na kwadrans przed ostatnim gwizdkiem po samobójczym strzale Piotra Klepczarka. Biało-zieloni kończyli grę w... dziewiątkę!

LECHIA: Bąk - Pęczak, Trzebiński, Manuszewski, Kosznik - Wiśniewski, Szulik (66 Pietrowski), Wojciechowski (58 Żuk), Piątek, Kalkowski - Cetnarowicz (77 Rusinek).

Żółte kartki: Wójcik, Lasocki (Zawisza), Kalkowski, Szulik (Lechia). Czerwona kartka: Kalkowski (84. minuta - za drugą żółtą).

W porównaniu z ostatnim meczem w gdańskim zespole zaszła tylko jedna zmiana. Kontuzjowanego Mariusza Pawlaka zastąpił w drugiej rundzie Marcin Szulik, dla którego był to pierwszym meczu po pięciu kolejkach pauzy. Lekarzom zaś udało się postawić na nogi Sławomira Wojciechowskiego. Jednak uraz mięśnia dwugłowego nie pozwolił pomocnikowi w zademostrowaniu pełni możliwości. "Wojciech" wytrwał na boisku niespełna godzinę. Kilkarotnie z rzutów wolnych, które należą do jego wizytówek, trafiał zaledwie w mur.
Przed przerwą gra toczyła się pod dyktando bydgoszczan. Już w inauguracyjnym kwadransie defensywa Lechii popełniła dwa poważne błędy. Adam Majewski przechwycił podanie Macieja Kalkowskiego i od razu zagrał w pole karne do Damiana Staniszewskiego. Na szczęście temu drugiemu nie wyszedł strzał i Mateusz Bąk pewnie obronił. W 14. minucie gdański golkiper interweniował po uderzeniu Sotirovica, który znalazł się w dobrej pozycji, gdyż biało-zielonym nie udała się pułapka ofsajdowa.

Niestety, przysłowie do trzech razy sztuka sprawdziło się. W 20. minucie Majewski długim podaniem uruchomił na prawym skrzydle Sotirovica. Serb wyprzedził obrońców i bez przyjmowania piłki uderzył po "długim rogu". Bąk zbił futbolówkę na słupek, ale i tak znalazła ona drogę do siatki. Pięć minut później Sotirovic próbował umieścić futbolówkę w "krótki rogu", ale Mateusz nie dał się zaskoczyć. Gdy kończyło się pół godziny gry, o mały włos nieopowiedzialne zachowanie Kalkowskiego nie doprowadziło do osłabienia. Kapitan Lechii, choć miał już wcześniej żółtą kartkę, pociągnął za koszulkę rywala daleko od własnej bramki. Dobrze, że sędzia poprzestał na rzucie wolnym. Ale "Kalka" uznał to najwyraźniej za oznakę słabości arbitra. W 84. minucie pozwolił sobie na rzucenie piłki po gwizdku. Tym razem skończyło się na drugiej żółtej, a w konsekwencji na czerwonej kartce.

Gdy wydawało się, że Lechia czuje się w Bydgoszczy coraz pewniej, bo z narożnika pola karnego strzelał Karol Piątek, a uderzenie głową Piotra Cetnarowicza poszybowało nad poprzeczką, w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, gospodarze zdobyli drugiego gola. Gdańską defensywę "rozklepali" Rafał Lasocki i Tomasz Bekas, a Sotirovicovi z bliska pozostało dopełnienie formalności.

- Trzeba się pozbierać i spróbowac powalczyć. Na razie zmiany zrobiłem tylko w ustawieniu. Mamy zagrać ofensywnie - powiedział przed telewizyjnymi kamerami tuż przed rozpoczęciem drugiej połowy Tomasz Borkowski. Najbardziej słowa szkoleniowca biało-zielonych wzięli do serca napastnicy. Kilka razy szarpnął ładnie przede wszystkim Piotr Wiśniewski. Natomiast najgroźniej strzelał Cetnarowicz. W 60. minucie "Cetnar" otrzymał prostopadłe podanie od Pawła Żuka, który chwilę wcześniej wszedł na boisko, i zmusił Mioduszewskiego do wybicia piłki na róg. Natomiast w 75. minucie Piotr odważnie wszedł między dwóch obrońców, próbując główkować po dośrodkowaniu Kalkowskiego. Uprzedził go Klepczarek, ale bydgoski obrońca uderzył głową tak niefortunnie, że skierował piłkę do własnej bramki.

Lechia kończyła mecz w dziewiatkę. Po czerwonej kartce dla Kalkowskiego była jeszcze kontuzja Karola Piątka, kiedy gdańszczanie mieli już wykorzystany limit zmian. I Zawisza mógł strzelić trz4eciego gola. Ale znacznie wcześniej. w 70. minucie minimalnie nad poprzeczką główkował Sotirovic. Zmieniający Serba za chwilę Tomasz Feliksiak najwyraźniej nie chciał być gorszy. Przy pierwszym kontakcie z piłką doszedł po pozycji sam na sam z Bąkiem. Bramkarz Lechii obił strzał wprost pod nogi Zbigniewa Wójcika. Dobrze, że trafiło na obrońcę. Bo bydgoszczanin uderzał dwa razy. Za pierwszym został zablokowany, a za drugim razem piłkę z pustej bramki wybił Paweł Pęczak

Pozostałe wyniki 14. kolejki: Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław 3:0 (1:0). Bramki: Janusz Wolański (19 min.), Marcin Kośmicki (83), Remigiusz Sobociński (89). ŁKS Łomża - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (0:0). Paweł Głowacki (70) - Dariusz Kołodziej (77). Miedź Legnica - Górnik Polkowice 0:2 (0:1). Wojciech Górski (7), Marek Gancarczyk (55). KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Odra Opole 1:1 (0:1). Hubert Robaszek (90) - Dariusz Filipczak (31). Piast Gliwice - Polonia Warszawa 1:0 (1:0). Tomasz Podgórski (43). Ruch Chorzów - Stal Stalowa Wola 2:0 (1:0). Tomasz Sokołowski (38), Przemysław Łudziński (89). Zagłębie Sosnowiec - Polonia Bytom 0:1 (0:1). Tomasz Foszmańczyk (45)

1. Zawisza Bydgoszcz 14 11 1 2 24- 8 34
2. Ruch Chorzów 14 10 2 2 25-13 32
------------------------------------------------
3. Jagiellonia 14 9 3 2 24-13 30
4. Polonia Bytom 14 7 5 2 25-12 26
5. Zagłębie Sosnowiec 14 8 2 4 27-18 26
6. Górnik Polkowice 14 7 3 4 18-15 24
7. Lechia Gdańsk 14 6 5 3 22-16 23
8. KSZO Ostrowiec Św. 14 4 6 4 13-12 18
9. Piast Gliwice 14 5 1 8 14-15 16
10. Śląsk Wrocław 14 4 3 7 10-19 15
------------------------------------------------
11. Stal Stalowa Wola 14 3 5 6 9-18 14
12. Kmita Zabierzów 13 3 5 5 13-18 14
13. Podbeskidzie 14 5 2 7 12-19 14
14. Polonia Warszawa 14 3 4 7 17-21 13
------------------------------------------------
15. Odra Opole 14 3 4 7 10-18 13
16. Miedź Legnica 14 3 3 8 14-19 12
17. Unia Janikowo 13 2 5 6 14-22 11
18. ŁKS Łomża 14 0 5 9 11-26 5
jag.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (106) ponad 20 zablokowanych

  • FAJNIE, ŻE POKAZALI W TV TEN MECZ

    Bananowe kołki przestańcie się ośmieszać I ligą. Prawda jest taka, że macie owszem macie skład ale węgla i papy. Piłkarsko jesteście dnem! Dzisiaj każdy mógł to zobaczyć.

    • 0 0

  • Dno to internetowi napinacze z Gdyni

    • 0 0

  • Brawo ZAWISZA!!!!

    Tynkarze dostali zasłużone baty,ale to był dla nich jak najmniejszy wymiar kary,bo mogli dostać więcej.Myślę,że w Chorzowie zostaną rozgromieni przez RUCH.

    • 0 0

  • Jedna połowa inna od drugiej.

    Pierwsza połowa w wykonaniu Lechii była poprostu słabiutka. Gra się kompletnie nie układała. W drugiej połowie wyszedł zupełnie inny zespół. Akcje sie zazębiały ale obrona Hydro była skuteczna. Szkoda kartki dla Kalkowskiego, widac było piłkarską złość i osiągnięcie dobrego wyniku co powinno właśnie cechowac kapitana drużyny, niestety tym razem zakończyło się to czerwonym kartonikiem. Napastnicy Lechii byli mało widoczni. Ale atak Cetnarowicza na piłke okazał się skuteczny i obrońca chcąc uratować zespół Hydro przed stratą bramki wybijając piłke skierował ją do własnej bramki. Ostatecznie Zawisza okazała się silniejszą drużyną, ale to było widomo już dawno.

    Co do samych kibiców. Atmosfera na stadionie Zawiszy to totalny piknik. Zero Ultras. Jedna fana wywieszona. Praktycznie zero kibiców tylko sami gapie. Nasi kibice musieli się kompletnie nudzić z braku konkurencji na trybunach :-) Ekipa wyjazdowa liczyła 1000 fanów Lechii.

    • 0 0

  • A szproty co tu robia?

    Awaria kutra? Latarnicy tez sie interesuja Lechią? moze za pol roku znowu wygracie mecz wiec spoko. A co tam na kortach u Ryszarda slychac?

    • 0 0

  • LICZBA 1

    - tyle razy przegrała LECHIA w ostatnich 10 meczach
    - tyle razy udało sie wygrać arce w ostatnich 10 meczach buhahaha

    • 0 0

  • DODAM JESZCZE, ŻE

    ARKA gra w EKSTRAKLASIE a Lechia na ZAPLECZU.

    • 0 0

  • i z taką grą jeszcze długo na ZAPLECZU pozostanie!

    • 0 0

  • dodam jeszcze ze z taką grą arka nie ma szans w OE

    i za rok bedą derby chyba ze LECHIA awansuje

    • 0 0

  • LICZBA 1

    - tyle razy przegrała LECHIA w ostatnich 10 meczach
    - tyle razy udało sie wygrać arce w ostatnich 10 meczach buhahaha

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz

Śląsk Wrocław
19 lipca 2024, godz. 20:30
HIT
33% Śląsk Wrocław
26% REMIS
41% Lechia Gdańsk

Tabela

Piłka nożna - Ekstraklasa
Drużyny M Z R P Bramki Pkt.
1 Cracovia 0 0 0 0 0:0 0
2 Górnik Zabrze 0 0 0 0 0:0 0
3 Jagiellonia Białystok 0 0 0 0 0:0 0
4 Korona Kielce 0 0 0 0 0:0 0
5 Lech Poznań 0 0 0 0 0:0 0
6 Legia Warszawa 0 0 0 0 0:0 0
7 Piast Gliwice 0 0 0 0 0:0 0
8 Pogoń Szczecin 0 0 0 0 0:0 0
9 Puszcza Niepołomice 0 0 0 0 0:0 0
10 Radomiak Radom 0 0 0 0 0:0 0
11 Raków Częstochowa 0 0 0 0 0:0 0
12 Stal Mielec 0 0 0 0 0:0 0
13 Śląsk Wrocław 0 0 0 0 0:0 0
14 Widzew Łódź 0 0 0 0 0:0 0
15 Zagłębie Lubin 0 0 0 0 0:0 0
16 GKS Katowice 0 0 0 0 0:0 0
17 Lechia Gdańsk 0 0 0 0 0:0 0
18 Motor Lublin 0 0 0 0 0:0 0

Ostatnie wyniki

26 maja 2024, godz. 15:00
9% Miedź Legnica
17% REMIS
74% LECHIA Gdańsk

Relacje LIVE

Najczęściej czytane