Lechia Gdańsk w klasyfikacji Pro Junior System spadła 5. na 11. miejsce w ekstraklasie w porównaniu z poprzednim sezonie. Mimo to, biało-zieloni nadal dysponują młodzieżą, która może przynieść klubowi tysiące lub nawet miliony euro, bo interesują się nią zagraniczne kluby. W letnim oknie do Włoch mogą trafić: Jan Biegański i Karol Fila, gdyż - odpowiednio - Lazio Rzym i Spezia Calcio ponawiają w stosunku do nich oferty.
Lechia Gdańsk na 7. miejscu w tabeli przed i po covidzie. Czy to przypadek?
Lechia Gdańsk zajęła dopiero 11. miejsce w klasyfikacji Pro Junior System, zdobywając 2014 pkt. To duży spadek w stosunku do poprzedniego sezonu, gdy Lechia w tym rankingu zajęła 5. miejsce. Wówczas miała 5513 pkt. i w nagrodę otrzymała 400 tys. zł.
Przypomnijmy, że każdy ekstraklasowy klub jest zobligowany do wystawienia w wyjściowej jedenastce co najmniej jednego młodzieżowca. Za młodzieżowca uznaje się piłkarza z polskim obywatelstwem, który w roku kalendarzowym, w którym następuje zakończenie sezonu rozgrywkowego kończy 22. rok życia lub jest młodszy.
Klasyfikacja Pro Junior System uwzględnia jednak tylko piłkarzy do 21. roku życia. Ten przepis bardzo zaszkodził Lechii w minionym sezonie. Z młodzieżowców najwięcej grał bowiem
Tomasz Makowski, którego punkty nie liczyły się do rankingu.
Pro Junior System - nagrody- miejsce - 3 mln złotych
- miejsce - 2 mln złotych
- miejsce - 1,5 mln złotych
- miejsce - 1 mln złotych
- miejsce - 600 tys. złotych
W Pro Junior System każda minuta spędzona przez młodzieżowca na boisku liczona jest jako punkt. Minuty są przeliczane na punkty podwójnie w wypadku, gdy piłkarz jest zarejestrowany w danym klubie, z przerwami lub nie, przez okres trzech pełnych sezonów lub przez 36 kolejnych miesięcy pomiędzy 12. (lub rozpoczęciem sezonu, podczas którego zawodnik kończył 12. rok życia) i 21. rokiem życia (lub końcem sezonu, podczas którego zawodnik kończył 21. rok życia).
Pro Junior System 2020/21. Sprawdź końcową klasyfikację
W ten sposób w sezonie 2020/21 podwójnie przeliczane były punkty
Jakuba Kałuzińskiego a w skali jeden do jednego występy
Jana Biegańskiego, który trafił do Lechii dopiero minionej zimy.
Lechia w Pro Junior System w ostatnich latach:
2020/21 - 11. miejsce, 2014 pkt
2019/20 - 5. miejsce, 5513 pkt
2018/19 - 6. miejsce, 4847 pkt
2017/18 - 10. miejsce, 1030 pkt
2016/17 - 6. miejsce, 1403 pkt
Natomiast znaczenia dla klasyfikacji nie miały w tym sezonie ani występy
Mateusza Żukowskiego, ani debiut
Filipa Koperskiego, gdyż żadne z nich nie uzbierał 270 minut, które są wymagane, aby być włączonym do PJS.
Dlatego
dla Lechii punktowali zatem tylko Biegański i Kałuziński. Trener
Piotr Stokowiec najczęściej ograniczał się do obowiązkowej gry jednym młodzieżowcem w wyjściowej jedenastce.
Lechia Gdańsk - kto i co zawiodło? Podsumowanie trenerów sezonu 2020/21
Lechia Gdańsk - bilans młodzieżowców 2020/21mecze / minuty
Tomasz Makowski 19 / 1290 *
Jan Biegański 13 / 934
Jakub Kałuziński 11 / 540
Mateusz Żukowski 16 / 229 **
Kacper Urbański 1 / 9 **
Filip Koperski 1 / 15 **
* - młodzieżowiec powyżej 21. roku życia, nie liczony do PJS
** - za mało minut, nie liczeni do PJS
W klasyfikacji Pro Junior System ligę zdystansował Lech Poznań zdobywając ponad 9500 pkt. Druga Pogoń Szczecin ma ma ich ponad 5600. Kolejne w klasyfikacji są Zagłębie Lubin, Wisła Kraków, a na premię załapie się jeszcze piąty Górnik Zabrze.
- Drużyny, które przodują w Pro Junior System, za wyjątkiem Pogoni Szczecin, grały raczej o środek tabeli i niżej. Nie jest tak łatwo trafić, aby młodzież od razu stanowiła o sile drużyny - dodaje Łukasz Smolarow asystent szkoleniowca.Zresztą pozycja Lechii w tym rankingu to jedno, a przeliczalna wartość młodzieży to drugie. W trakcie sezonu do włoskiej Bolonii przeniósł się
Kacper Urbański i zdołał już zadebiutować w Serie A. Biało-zieloni powinni zarobić 700 tys. euro, a ta kwota będzie wzrastać, jeśli pomocni stanie się ważną postacią Bologny, czy jego udziałem będzie następny transfer.
Lechia Gdańsk. Debiut wychowanka w Serie A. Kacper Urbański: Nie zatrzymam się
Lada moment jego śladem mogą pójść kolejni piłkarze biało-zielonych. Biegański i
Karol Fila, który był podstawowym młodzieżowcem Lechii do poprzedniego sezonu, ponownie są kuszeni przez włoskie kluby.
- Myślę, że to dobra sprawa, że młodzi piłkarze mają szansę wyjechać i sprawdzić się gdzie indziej, a kluby za te transfery mogą otrzymać coraz więcej pieniędzy. Widać, że ta tendencja, aby płacić coraz większe kwoty odstępnego, postępuje. Aby dostosować się do tej tendencji transferowej, nie musimy nic zmieniać. Trener Piotr Stokowiec i tak stawia na młodych zawodników. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko kontynuować to, co robimy tak w pierwszej drużynie, jak i naszej akademii, w której szkolimy najmłodszych piłkarzy - mówił nam w listopadzie ubiegłego roku Adam Mandziara, wówczas jeszcze pełniący rolę prezesa gdańskiego klubu, a obecnie przewodniczący rady nadzorczej.Fila miał zgodę na wyjazd już zimą. Dlatego m.in. z zesłania do drugiej drużyny wrócił
Mario Maloca, gdyż liczono się z tym, że odejdzie obrońca. W rozmowie z włoskim dziennikarzem
Gianlucą Di Marzio potwierdził to właśnie
Daniel Weber, menedżer Fili i Biegańskiego, o którego również zabiegają zagraniczne kluby.
- Uznałem, że nie chcę być kolejnym młodym piłkarzem, który wyjedzie za wcześnie z Polski, a potem będzie wracać z podkulonym ogonem, mówiąc, że by zrobić dwa kroki do przodu trzeba zrobić jeden w tył. Ja cały czas liczę, że będę robić kroki tylko do przodu - tak mówił nam Biegański w styczniu.Jan Biegański - przeczytaj wywiad po transferze do Lechii
W przypadku pomocnika cały czas w grze jest Lazio Rzym. Natomiast dla obrońcy nadal ofertę ma Spezia Calciom choć - jak pisze Di Marzio - w grę wchodzą jeszcze inne kluby.
W obu przypadkach decydujący głos w kwestii tego czy dojdzie do transferu, czy nie ma Lechia. Nie musi się spieszyć zwłaszcza w przypadku Biegańskiego, który ma 18 lat i kontrakt w Gdańsku aż do 30 czerwca 2025 roku. Wraz z rozwojem Janka jego wartość rynkowa powinna tylko rosnąć.
Karol z kolei umowę ma ważną do 31 grudnia 2022 roku, a Lechia ma opcję, by przedłużyć ją o 2 lata. Jednak w związku z tym, że Fila niebawem skończy 23 lata i nie gra już w młodzieżowej reprezentacji Polski, a do seniorskiej na razie nie ma szans awansować, to jego wartość rynkowa może spadać, gdyż zagraniczne kluby są skłonne płacić najwięcej za młodych polski zawodników, traktując ich jako inwestycje w przyszłość.
Lechia Gdańsk próbuje wpisać się w trend. Transfery młodych Polaków
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
