- 1 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (110 opinii)
- 2 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (243 opinie) LIVE!
- 3 Lechia rozbita. Zmiana lidera (22 opinie)
- 4 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (79 opinii)
- 5 Trefl o krok od awansu do półfinału (13 opinii)
- 6 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (101 opinii)
Lechia Gdańsk w ekstraklasie to kwestia czasu. Kolejne daty świętowania awansu
5 maja 2024
(110 opinii)Lechia Gdańsk spokojna o licencję, mimo pokaźnych strat i zadłużenia finansowego
Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk złożyła w wymaganym terminie wszystkie niezbędne dokumenty i ze spokojem czeka na korzystne dla siebie rozstrzygnięcia. Klub liczy na uzyskanie pozwolenia zarówno na występy w ekstraklasie jak i w rozgrywkach międzynarodowych, mimo że ostatni sezon zakończył z 10-milionową stratą, zadłużenie przekraczało 27 milionów złotych, a ze względów finansowych napominała go także UEFA.
Jaka rekompensata za niewykorzystane bilety i karnety na mecze Lechii Gdańsk
Odkąd Lechia Gdańsk działa w formie spółki akcyjnej, czyli od 2009 roku, każdy kolejny sezon kończyła ze stratą finansową. Jednak nigdy nie była ona tak wysoka jak za rozgrywki 2018/19. Budżet zbliżył się do 60 milionów złotych, ale wydatki przekroczyły przechody aż o ponad 10 milionów złotych (dokładnie o 10 381 417,45 zł). Dla porównania rok wcześniej strata wyniosła "tylko" niewiele ponad 215 tysięcy zł.
"Istnieją okoliczności wskazujące na zagrożenie kontynuowania działalności. Na dzień bilansowy kapitał własny wyniósł -66 061 0270,00.(...) kontynuacja będzie zapewniona dzięki rozliczeniu umorzonych pożyczek w kwocie 34 310 000,00, co według zarządu nastąpi do 30.06.2020.(...) Większościowy akcjonariusz zapewnił spółkę o chęci podwyższenia kapitału zakładowego, a także o dalszym finansowaniu" - tak m.in. napisał audytor.
Na dzień sporządzenia raportu wykazano zadłużenie przekraczające 27 mln zł (18 610 812,12 krótkoterminowe oraz 8 818 748,86 zł długoterminowe).
Lechia Gdańsk - pełne sprawozdanie finansowe 2018/19
Lechia podtrzymuje prezentowane od lat stanowisko, że kluczem do uzdrowienia sytuacji, jest zmiana zadłużenia, które klub ma wobec większościowego akcjonariusza (niemiecka firma Advancesport AG) na nowe akcje dla niego. Konwersji miałaby dotyczyć około 10 mln zł, co znacznie zmieniłoby strukturę akcjonariatu. Obecnie kapitał założycielski wynosi 1,5 mln zł, a większościowy akcjonariusz kontroluje 57 procent głosów na walnym zgromadzeniu. Pozostałe akcje są rozproszone w rękach około 40 osób.
- Warto podkreślić, że audytor nie zgłaszał zastrzeżeń do analizowanych dokumentów. Ponadto biegły rewident odnotował w sprawozdaniu, że właściciel większościowy wyraził zgodę na konwersję zadłużenia względem siebie na kapitał spółki. To zredukuje poziom kapitału ujemnego. Zadeklarował również wolę dalszego doinwestowania klubu, co z kolei jest wystarczające do płynnej kontynuacji i dalszego rozwoju działalności klubu. Do tego konieczna jest m.in. konwersja zobowiązań, które powstały wobec akcjonariusza większościowego. W ramach konwersji udziałowiec większościowy otrzymałby nowe akcje i tym samym podwyższyłby kapitał spółki. Dzięki temu klub zyskałby nowe możliwości rozwoju oraz lepszą pozycję negocjacyjną wobec instytucji finansowych. Konwersję muszą zaakceptować akcjonariusze mniejszościowi. Rozmowy w tym temacie są prowadzone od dłuższego czasu m.in. pod kątem zapewnienia udziałowcom mniejszościowym pakietu gwarantującego im "straż nad pieczęcią". Zgodnie z rekomendacją biegłego rewidenta i rady nadzorczej spółki zarząd złożył wniosek do walnego zgromadzenia akcjonariuszy o podwyższenie kapitału - wyjaśnia Arkadiusz Bruliński, dyrektor Działu Komunikacji i Marketingu oraz rzecznik prasowy Lechii.
Kapitan Lechii Gdańsk jeszcze leczy kontuzję, ale na derby chce być zdolny do gry
Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, wyznaczone na marzec, zostało odwołane z uwagi na pandemię koronawirusa. Odbędzie się, jeśli wydane zostaną pozwolenia na odbywanie zgromadzeń w liczbie pozwalających na obrady wszystkim akcjonariuszom.
Jednak mimo braku uchwał odnośnie powiększenia kapitału założycielskiego piłkarskiej spółki, Lechia spokojnie czeka na rozstrzygnięcia w trwającym właśnie procesie licencyjnym. PZPN pod względem finansowym, organizacyjnym i infrastrukturalnym ocenia przygotowanie klubu nie tylko do kontynuowania rozgrywek w ekstraklasie, ale także w międzynarodowych rozgrywkach.
- Proces licencyjny przebiega zgodnie z planem i terminami wyznaczanymi przez PZPN. W związku ze stanem epidemii związek odroczył terminy części działań. Z przyczyn związanych ze wstrzymaniem rozgrywek i zaplanowanym powrotem do rozgrywek bez udziału publiczności we wszystkich klubach ekstraklasy znacznie zmieniły się kwestie przepływów pieniężnych. Wskutek braku możliwości rozgrywania meczów z udziałem publiczności ograniczone zostały też wpływy do kasy naszego klubu. Nie wiemy, jak długo potrwa taki stan i nie jesteśmy w stanie przygotować rzetelnej i popartej danymi prognozy finansowej. PZPN znając te problemy zmienił terminy składania finansowej dokumentacji licencyjnej. Te problemy dotyczą nie tylko Lechii Gdańsk, to obecnie powszechne wyzwanie dla całej ekstraklasy - dodaje dyrektor Bruliński.
Lechia Gdańsk przymierzyła się do budżetu na sezon 2020/21
Jak informowaliśmy, Lechia przymierzyła się do sezonu 2020/21, konstruując znacznie niższy budżet niż ma to miejsce obecnie. Gdański klub planuje na ten cel przeznaczyć około 42 milionów złotych.
W poprzednich latach gdański klub za uchybienia w procesie licencyjnych był karany ujemnymi punktami oraz grzywnami finansowymi. W tym roku także UEFA miała zastrzeżenia, gdyż nie doczekała się w terminie na raport finansowy, który zwyczajowo składają kluby grające w europejskich pucharach. Za to uchybienie też grożą kary finansowe lub nawet wykluczenie z gry na międzynarodowej arenie.
UEFA wzięła na celownik Lechię Gdańsk. O co poszło?
- Nie widzę powodów, aby PZPN miałby nas ukarać jakiekolwiek sankcjami. Jak wspomniałem wyżej, Lechia Gdańsk realizuje wytyczne procesu licencyjnego zgodnie z planem i harmonogramem wyznaczonym przez związek. Natomiast w przypadku UEFA czekamy na decyzję. Warto przy tym podkreślić, że sami poinformowaliśmy o fakcie złożenia części dokumentacji (sprawozdanie finansowe za sezon 2018/2019) z opóźnieniem. Przez cały czas byliśmy w kontakcie z UEFA i na bieżąco informowaliśmy unię o postępach w przygotowywaniu niezbędnej dokumentacji. Jak tylko sprawozdanie zostało zatwierdzone przez biegłego, niezwłocznie przekazaliśmy je do UEFA - zapewnia Arkadiusz Bruliński.
Typowanie wyników
Jak typowano
67% | 340 typowań | LECHIA Gdańsk | |
7% | 36 typowań | REMIS | |
26% | 135 typowań | ARKA Gdynia |
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (104) ponad 20 zablokowanych
-
2020-05-14 15:19
Miejszosciowi
Dajcie działać.....
- 22 14
-
2020-05-14 14:35
Lechia bez dlugow
Jak bedzie 2 razy bogatszy wlasciciel to Lechia bedzie miala ...2 razy wiecej dlugu. Mandziara bierze nowych pilkarzy ,,garsciami'' i dziwi sie, ze trzeba im placic. Taki prezes, ze kolejny rok nie jest w stanie spelnic wymogow PZPN a teraz i UEFA. Moze PZPN rozstrzygnie to raz uczciwie.
- 52 15
-
2020-05-14 14:12
Takie rzeczy tylko w Polsce. Promowanie bylejakości i myśl przewodnia "jakoś tam będzie"
- 61 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.