- 1 Lechia po awans, ale bez kibiców (43 opinie) LIVE!
- 2 Arka odpowiada na kontuzje. "To nie kryzys" (60 opinii)
- 3 Czy Wybrzeże ma pieniądze na juniorów? (120 opinii) LIVE!
- 4 Sinusoidalna Arka kończy koszykarski sezon (3 opinie)
- 5 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (109 opinii)
- 6 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (115 opinii)
Lechia-Polonia - wstyd
- W poniedziałek (wczoraj - przyp.red.) drogą pocztową otrzymaliśmy druk z Gdańska - mówi Kajetan Olszewski z Wydziału Gier WZPN. - Faktycznie Artur Dyszkiewicz, sprawca walkoweru w meczu Lechia-Polonia - Aluminium, został zatwierdzony późnym wieczorem w dniu poprzedzającym spotkanie. Ufamy Pomorskiemu ZPN, więc fakt, że klub nadesłał pismo grubo po terminie, nie jest tak ważny. Faksem można to zrobić w pięć minut, ale zawsze ktoś może powiedzieć, że u nas zabrakło papieru. Wycofamy decyzję o walkowerze.
To jednak interesowało nas w drobnym stopniu. Otóż na liście, którą przygotowano i opieczętowano w gdańskim okręgu w piątek (15 marca) około godziny 21.00, widniało jedno nazwisko, właśnie wspomnianego bramkarza. Są o tym przekonani prezes Henryk Klocek
("Siedziałem w związku do dziesiątej wieczorem, więc chyba wiem po co!") oraz Andrzej Góra. - Przyjmujemy zgłoszenie zawodnika do klubu, lecz ostatecznym odbiorcą dokumentu jest organ prowadzący rozgrywki, w tym przypadku okręg poznański - powiedział dyrektor gdańskiego biura. - Wysłanie pisma do Poznania to obowiązek klubu.
Do stolicy Wielkopolski - dopiero wczoraj - to samo pismo dotarło... bogatsze o cztery nazwiska (Jarosław Bach, Henryk Patyk, Wojciech Sekuła, Piotr Zagórski)! Ktoś wykorzystał fakt, że wolne pola na specjalnym druku nie zostały zakreślone. - Kiedy zadzwoniliśmy do Gdańska i zapytaliśmy o tych pięciu graczy z 15 marca, odpowiedzią było wielkie zaskoczenie - relacjonował Kajetan Olszewski.
Z pewnością Dyszkiewicz nie rozmnożył się na papierze. Z pewnością nie kłamią Klocek i Góra, którzy nie mieli prawa zatwierdzić dodatkowych graczy. Albowiem nie wyraził na to zgody OSP Lechia. Ba, Patyk i Bach otrzymali wcześniej odcinki zwolnienia do innych klubów? Ich gra w barwach spółki była absolutnie nie do przyjęcia. Mariusz Popielarz, człowiek, który w L-P odpowiada za wszystkie te sprawy, doskonale o tym wiedział.
- Nic nie powiem, zanim nie zobaczę kopii z Poznania - oznajmił Góra. - Jakie mogą być tego konsekwencje? Panowie, dobrze o tym wiecie. Walkower to pryszcz. Takie numery, jeśli się zdarzają, to chyba w klasie A. U nas to będzie największa afera.
Afera i, niestety, dowód, że są ludzie, którym okręg pozwala sobie grać na nosie aż do absolutnej kompromitacji. Dobry przykład mieliśmy w niedzielę. Gedania zawitała na Traugutta na mecz z rezerwami L-P, aby zastać tam zamknięty obiekt oraz zmarzniętego arbitra z Elbląga. Popielarz, który obiecywał uratować drugi zespół, nikogo nie poinformował i sam nie pofatygował się na stadion. Świadkiem tego był Andrzej Góra. Takie rzeczy dzieją się w centrum milionowej aglomeracji. Piłkarskie jaja, to za mało powiedziane.
Popielarz jest etatowym pracownikiem MOSiR. W świetle dokumentów, które sprawdziliśmy wczoraj w Krajowym Rejestrze Sądowym w Gdyni, jest wiceprezesem SSA Lechia-Polonia. Od 22 marca 2001 roku. Pamiętamy, jak na łamach "DB" wycofywał się z tego, jednak nie istnieje żaden inny dokument, który by to zmienił. W styczniu br. przypomniał o tym Jerzy Borowczak. Były prezes L-P wysłał pismo do KRS, aby wreszcie uwzględniono jego rezygnację, rok temu przyjętą jednogłośnie przez Radę Nadzorczą. Sąd przyjął to do wiadomości, po czym - pod rygorem grzywny! - wysłał pismo do L-P z żądaniem sporządzenia wniosku o nowy wpis do rejestru. Popielarz dotąd tego nie zrobił, ponieważ woli być nieodpowiedzialny. Ale miarka się przebrała.
Opinie (9)
-
2002-03-26 01:11
Popi cwaniak z Ciebie!
Osobiście jestem dumny z Mariusza.
Taki numer jaki wykręcił to tylko na "Victora".
Ale oczywiście będzie się wypierał, że to nie "On", że o niczym nic nie wie, że to jakaś fatalna pomyłka.
Przecież nawet nie jest "Prezesem"!
Taki z Niego skromniś.
Cały Popielarz!- 0 0
-
2002-03-26 01:16
he he
Popi nareszcie ruszyłeś dyńką!
Właściwie nie ma się czemu dziwić, nikt nie pomagał spółce.
Góra z Klockiem mądzrzyli się w prasie, a tyłka nie ruszyli.
Więc Popi wziął sprawy w swoje ręce!- 0 0
-
2002-03-26 01:17
http://lechiapolonia.w.interia.pl
Powstaje ciekawa strona tego śmiesznego zespołu. Warto tam wchodzić będzie ona uaktualniana i rozwijana.
Szukam ludzi do współpracy w tworzeniu tej strony- 0 0
-
2002-03-26 02:32
miarka się przebrała!
i z czego się głupkowato cieszycie, zakute łby? z tego, że ten klub i ten człowiek już od dawna kompromitują nasze miasto w całej piłkarskiej polsce? czy wstyd towarzyszący tej drużynie na każdym kroku jest rzeczywiście powodem do radości i poklepywania kogokolwiek po plecach? jebiecie klocka, a gdyby nie ten człowiek, gdyby to działo się w innym regionie polski, to lechia-polonia nawet tygodnia nie zdołałaby przetrwać. dziś istnieje tylko dlatego, iż niektórym wydaje się, że ratuje w polsce honor pomorskiego zpn-u. ale najwyższy czas, żeby działacze związkowi wreszcie się ocknęli, uświadomili sobie pomyłkę podtrzymywania tego tworu przy życiu i raz na zawsze ukręcili mu kark. dość już czytania o żenadzie zwanej lechią-polonią! dość już hańbienia nazwy "lechia" i wycierania sobie nią mordy! oby groźnie brzmiące słowa góry znalazły pokrycie w rzeczywistości, a nie okazały się jedynie następną aferą, za którą absolutnie nikt nie beknął. dość już bezprawia!
- 0 0
-
2002-03-26 09:04
Klocek dba o swoje 4 litery:-)
Co mamy się dziwić Klockowi, że na siłę utrzymuje takie mutanty jak L/P, czy też wychodzi z siebie, aby OSP grała jak najwyżej... Ten koleś po prostu dba o swoją posadę!!! No bo jeśli na Pomorzu z zespołów I,II,III ligowych zostanie tylko Arka to po co ten cały Pomorski Związek:-)))) Polecą na ryj:-)))
- 0 0
-
2002-03-26 10:58
ratunku!!!!!!!!!
działaczyki lechii-poloni i lechii nie rozumieją iż jedynymi osobami które niszczą gdańską piłkę są oni sami jedni czekają na sponsorów frajerów których będzi można skubać a drugim wystarczą nędzne grosze z transferów juniorów.Najśmieszniejsze w całej sprawie jest ich gadanie że w gdańsku nie ma pieniedzy na piłkę nożną,pieniądze są tylko nikt im ich nie da a starczyło by na dwie pierwszoligowe drużyny ale ćuż jak działaczy mamy na poziomie okręgówki to tyle mieć będziemy nara
- 0 0
-
2002-03-26 12:45
Brednie
Klocek wychodzi zsiebie żeby OSP grało jak najwyżej? Rzeczywiście, gra Lechii w A-klasie jest tego dobitnym potwierdzeniem. Każdemu klubowi życze żeby miał takie wsparcie w zwiazku.
- 0 0
-
2002-03-26 12:47
Hej starzy kibole a pamiętacie stary kawał o mumii i lechii?
- 0 0
-
2002-03-26 12:54
cd
W kawale było:
Jest rok hmm 2500 ktoś odkopuje mumie która ożywa i nagle się pyta świszczącym głosem:
Lechia jeszcze w drugiej lidze?
Ten kawał krążył jakeś 20 lub 15 lat temu.
Zobaczcie jak bardzo zeszliśmy na psy!
Tego się chyba nikt nie spodziewał.
A to przez kogo? Przez pseudodziałaczy i złodzieji jakich w Lechi było zawsze pełno. Może jak klub się skończy to i oni przyzsaja się do czego innego!!!!!!!!!!!!!!!!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.