- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (31 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (46 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (48 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (61 opinii)
- 6 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
Piotr Grzelczak może opuścić Lechię
Lechia Gdańsk
- W sprawie nowego kontraktu nie było żadnych rozmów, ale ja przede wszystkim skupiam się na pracy, która jest tutaj do wykonania. Ten miesiąc jest bardzo ważny, tak dla mnie, jak i całej Lechii. Jeśli wygramy w piątek, zrobimy duży skok w tabeli i naprawdę będzie można bić się o pierwszą trójkę - mówi Piotr Grzelczak, który przyczynił się do eksplozji formy Brazylijczyka Bruno Nazario, a sam wiosną ma patent na krakowskie kluby. Strzelał gole zarówno Wiśle, jak i Cracovii. To jego bramka pozwoliła wejść biało-zielonym zwycięsko w ten rok i utwierdziła zespół w przekonaniu, że w tym sezonie może powalczyć o miejsca w czołówce, mimo że startował do tej rundy zaledwie z 13. miejsca w tabeli.
JAKI BĘDZIE BUDŻET LECHII NA NOWY SEZON?
- Coś w tym jest, że są kluby, którym najczęściej strzelam bramki. Na przykład w Bełchatowie zdobywałem gole w dwóch kolejnych wyjazdach Lechii, a i wcześniej strzeliłem tak jako piłkarz Widzewa - przypomina 27-latek.
PIOTR GRZELCZAK PO MECZU Z WISŁĄ: NAGRODA ZA CIĘŻKĄ PRACĘ
W poprzednim sezonie zapamiętali go szczególnie w Lubinie. Przyłożył bowiem swoją nogę do degradacji Zagłębia. Strzelał bramki w obu spotkaniach wygranych przez biało-zielonych z tym rywalem (3:1 na wyjeździe, 2:1 u siebie). To drugie trafienie było tym ważniejsze dla Lechii, gdyż już w trzeciej minucie otworzyło wynik pojedynku, który dał drużynie awans do grupy mistrzowskiej.
W tym roku także Grzelczak przyczynił się do tego, że Lechia jest w czołowej "8" ekstraklasy. Z tą tylko różnicą, że teraz największy jego wkłady w ten sukces był na początku roku. To on strzelił gola w pierwszym meczu tej wiosny, 13 lutego z Wisłą Kraków. Dzięki temu "Białą Gwiazdę" gdańszczanie ograli po raz pierwszy u siebie od 30 lat oraz ruszyli w pościg za czołówką odbijając się z 13. pozycji.
- Kiedyś na PGE Arenie ciężko nam się wygrywało. W tym roku stworzyliśmy tutaj twierdzę. Nikt nie może strzelić nam nawet bramki - przypomina piłkarz.
PIERWSZE ZWYCIĘSTWO LECHII NAD WISŁĄ W GDAŃSKU OD 30 LAT - RELACJA, FOTO, VIDEO
Tak cieszyli się kibice Lechii po golu Piotra Grzelczaka w meczu z Wisłą Kraków
Tej wiosny Piotr upodobał sobie krakowskie drużyny. Strzelił gola nie tylko Wiśle, ale i Cracovii. Co więcej na "Pasy" miał patent jeszcze, gdy grał w Widzewie. U schyłku sezonu 2010/11 również na wyjeździe tej drużynie zaaplikował dwa gole.
- Tamten rok pokazał, że można naprawdę dużo osiągnąć nawet przystępując do grupy mistrzowskiej z 8. miejsca. Wiosną całą drużyną wykonaliśmy dobrą robotę. Pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną, która jeśli zagra na zero z tyłu, to sama na pewno coś strzeli. Jeśli po zwycięstwie z Pogonią dołożymy wygraną nad Wisłą to możemy zrobić już dużo skok w tabeli i tak naprawdę zacząć bić się o pierwszą trójkę - podkreśla Grzelczak.
Jednak jego zdaniem dwie pierwszej kolejki, choć mogą ułatwić Lechii zadanie w walce o czołowe lokaty, to z pewnością jeszcze jej nie rozstrzygną.
- Nie można mówić, że te dwie kolejki są najważniejsze. W poprzednim sezonie pierwszy raz wygraliśmy przecież w trzecim meczu, a potem zwyciężaliśmy dalej i jeszcze poszliśmy w górę. Dlatego trzeba koncentrować się na wszystkich meczach grupy mistrzowskiej tak samo. Liczę, że osiągniemy tyle punktów, by na koniec sezonu cieszyć się z sukcesu - dodaje Mister Voley.
PIERWSZY Z SIEDMIU KROKÓW DO EKSTRAKLASY. MILA O DNA BUDUJĄCEJ SIĘ DRUŻYNY LECHII
Przed rokiem u Ricardo Moniza Piotr był podstawowym piłkarzem. W grupie mistrzowskiej w siedmiu meczach opuścił zaledwie 6 minut. Teraz na inaugurację drugiej fazy wszedł do gry tylko z ławki po kontuzji Grzegorza Wojtkowiaka. Miejsce na lewej pomocy oddał po czwartej ligowej kolejce wiosny na rzecz Bruno Nazario. Można nawet powiedzieć, że to Grzelczak napędził Brazylijczyka do odpowiedniej pracy i gry na miarę jego talentu.
BIAŁO-ZIELONA JEDENASTKA KOLEJKI. WYBIERZ NAJLEPSZEGO PIŁKARZA
- Nie mówię, że ja go odblokowałem, ale tak ja, jak i cała drużyna cieszymy się z jego goli i asyst. Widać, że Bruno w ostatnich meczach bardzo dobrze gra, czyli rywalizacja wpływa dobrze na nas obu. Wszystko jest w naszych nogach i głowach - zapewnia Piotr, który po części przewidział już swój los na początku marca.
Gdy był najbardziej wówczas chwalonym piłkarzem w niezbyt dobrze prezentującej się ofensywie Lechii, mówił, że nie ma nic przeciwko temu, że przeciwnicy skupią się na nim, bo wówczas błyśnie ktoś inny w Lechii. I rzeczywiście teraz dużo głośniej jest o jego partnerach z drużyny, a 27-latek nadal nie wie, co będzie z jego dalszą grą w Lechii
PIOTR GRZELCZAK W GDAŃSKU: SKUPIĄ SIĘ NA MNIE, BŁYŚNIE KTOŚ INNY
- Nic w tej kwestii się nie zmieniło. W sprawie nowego kontraktu nie było żadnych rozmów, ale ja przede wszystkim skupiam się na pracy, która jest tutaj do wykonania. Ten miesiąc jest bardzo ważny tak dla mnie jak i całej Lechii. Trzeba wygrać jak najwięcej meczów i później się cieszyć - ocenia Piotr.
Jednak piłkarz na pewno musi pamiętać, że już w zimowych sparingach nie był piłkarzem pierwszego, a nawet drugiego wyboru Jerzego Brzęczka. Lechia nie tylko sprowadziła litewskiego skrzydłowego Donatasa Kazlauskasa, ale cały czas szukała innych piłkarzy na tę pozycję.
TYMI SKRZYDŁOWYMI INTERESOWAŁA SIĘ LECHIA ZIMĄ
Wspomniany Kazlauskas oraz Maciej Makuszewski mają kontrakty z Lechią aż do 30 czerwca 2018 roku. Sezon krócej obowiązuje umowa z Bartłomiejem Pawłowskim, który spędza wiosnę na wypożyczeniu w Zawiszy Bydgoszcz (10 meczów w tej rundzie, w tym 9 w "11"). Podobnie długi angaż ma również Mateusz Możdżeń, który próbowany był w gdańskiej drużynie już na wielu pozycja, w tym w Szczecinie też na skrzydle.
Na wyjaśnienie czeka przyszłość Nazario. Brazylijczyk w niemieckim Hoffenheim ma kontrakt do 30 czerwca 2017 roku, a w tym sezonie gra w Lechii na zasadzie wypożyczenia. Z tego samego klubu wypożyczony jest również Filip Malbasić, który zagrał właśnie w gdańskich rezerwach pierwszy mecz po jesiennej kontuzji kolana.
Ta lista zawodników z długimi umowami plus chęć Lechii, by wzmacniać jeszcze skrzydła, sprawiają, że dla Grzelczaka zwyczajnie zaczyna brakować miejsca. Zgodnie z przepisami piłkarz, któremu do wygaśnięcia kontraktu brakuje mniej niż pół roku, nie musi czekać na ruch dotychczasowego pracodawcy, a w każdej chwili może zawrzeć umowę z innym klubem. Piotr nie zamierza się jednak spieszyć z decyzją.
- Jeszcze troszkę czasu zostało. Zobaczymy, co okaże się w czerwcu. Staram się skupić wyłącznie na pracy, którą mam do wykonania teraz i tutaj - zapewnia Mister Voley.
Kluby sportowe
Opinie (62) 5 zablokowanych
-
2015-05-17 08:43
Z Widzewem już od dawna nie ma nic wspólnego. Tyle że tam zaczynał i nic więcej. Biało - zielona krew i biało - zielone serce. Lechista pełną gębą.
- 0 0
-
2015-05-14 13:55
Grzelczak jest beznadziejny tevhnicznie (2)
Te jego podskoki, podania do tyłu. Nic nie potrafi w obronie,te jego podrygi. Nigdy nie umie pokryc, zabrac piłki. Podryga i pobiega. Za słaby jest na 2-go ligowy Widzew. Lechia gra z nim w 10-tkę. Janas wziął działkę. Lechia się męczy !
- 1 7
-
2015-05-14 14:21
specjalista (1)
a ty miałeś zwolnienie z wfu
- 2 1
-
2015-05-15 21:10
sam jestes beznadziejny,
- 1 0
-
2015-05-15 21:09
Kontrakt dla Grzelczaka
Wezcie pod uwage, ze grzelu ma tyle samo goli co fisenbichler, a glownie w tym sezonie wchodzi z lawki. Nazario jak strzeli tyle co grzelczak, moze byc z nim porownywany; koniec sezonu a on ma raptem 1 trafienie. To solidny i sprawdzony zawodnik i nie raz zwyciezalismy dzieki jego bramkom
zielone swiatlo dla grzelczaka poszukaj w goglach- 1 0
-
2015-05-14 08:33
Grzelczak nie był nigdy piłkarzem z górnej półki i nie będzie takim. Nie nauczył sie techniki za juniora i to już tak zahamowało jego rozwój.
Do odejścia też Dzwigała , Pietrowski, Bąk i jeszcze dwóch bez perspektyw.- 2 7
-
2015-05-14 08:29
Szkoda Grzelczaka , natomiast Colaka i Kevina nie szkoda
Ale oni i tak odejdą bo kończy im się wypożyczenie .
- 5 5
-
2015-05-14 07:34
(1)
Lechia zainteresowana jest sprowadzeniem Kamila Wilczka z Piastu Gliwice
- 3 5
-
2015-05-14 07:59
stare info Jozwiak byl tylko na meczu Piasta i tyle
- 0 1
-
2015-05-13 14:03
(4)
Kontrakt dla Piotrka!!!
- 116 36
-
2015-05-14 07:17
Mało aktywny
Wysiada z autobusu juz jest zmęczony widzew na ciebie czeka nie wiem jak on się tak dlugo u nas utrzymal makuszewski również nie dosyć ze się robi samolub to obniżył bardzo forme
- 3 3
-
2015-05-13 21:51
Piotrek walczy i ładne bramki strzela
to fakt. Ale jeżeli mamy grać w pucharach to z lepszymi i klasowymi zawodnikami.
- 11 2
-
2015-05-13 14:43
dla Bąka też chcieli kontrakt ha ha ha
- 11 6
-
2015-05-13 14:34
popieram
ale w innym klubie
- 11 25
-
2015-05-13 14:14
(8)
Z całym szacunkiem ale jeśli Lechia mierzy w pierwsza trójkę w przyszłych latach to Grzelu nie jest piłkarzem na tym poziomie.
- 63 74
-
2015-05-13 14:17
(7)
Za to mila jest może?
- 14 11
-
2015-05-13 23:34
MILA
Mila to zawodnik do natychmiastowego zwolnienia. Tworzy złą atmosferę zarabia nieadekwatnie do zaangażowania w grę !!!!!!!!!!!
- 2 5
-
2015-05-13 14:33
zdecydowanie Mila bardziej (4)
zdobyl mistrzostwo ze Slaskiem, gra w reprezentacji - malo?
- 15 13
-
2015-05-13 14:39
buhahah (3)
To weź jeszcze Wojtka Kowalczyka. Co za idiota. Mila nic nie gra, odstaje od swojego poziomu
- 14 14
-
2015-05-13 16:33
Ale mile teraz nic nie gra a Grzelczak od początku to jest zasadnicza różnica
- 1 6
-
2015-05-13 15:47
jak mozna odstawac od swojego poziomu?
- 5 4
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2015-05-13 14:22
tak
- 12 9
-
2015-05-13 23:26
Mocny fizycznie,waleczny,nie gwiazdorzy.no i jak nieraz palnie z woleja...przyda sie,nawet w roli rezerwowego
- 19 4
-
2015-05-13 23:22
grzelu zawsze cos wnosil do gry
Powinien zostac za rozsadna kase.
- 12 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.