Miłość to odwrócona nienawiść. W meczu z Rosją niemal wszyscy skazywali Polaków na pożarcie, i gdyby tak się faktycznie stało, to w sobotę raczej gralibyśmy o honor, a nie o awans, a ludzie gremialnie odwróciliby się od kadry Franciszka Smudy. Lecz zamiast nienawiści jest miłość. I wiara. Polska! Gramy dalej! W sobotę po prostu musimy wygrać. I wygramy!
Podobne wydarzenia
14 czerwca - 14 lipca 2024, godz. 21:00
Gdańsk,
Pub Polufka
Wstęp wolny
14 czerwca - 14 lipca 2024, godz. 21:00
Gdańsk,
Aioli
Wstęp wolny
Przed meczem z Rosjanami pisaliśmy, że pomimo tego, że wszyscy w roli zdecydowanego faworyta upatrują Sborną, to nie można się położyć na murawie i poprosić o najniższy wymiar kary. Przede wszystkim dlatego, że to jest turniej, a żaden zespół nie zagra dwóch świetnych spotkań pod rząd. A poza tym Rosja to nie Włochy, Francja, Anglia, czy Hiszpania, to drużyna mocna, właściwie pozbawiona słabych punktów, maszyna zaprogramowana na wygrywanie, ale...ale nie bezbłędna.
I wczorajsze spotkanie to pokazało.
Selekcjoner Rosjan, Dick Advocaat, twierdzi, że jego zespół był lepszy. Być może ma rację, ale... to już jest historia. Polacy przeciwstawili Sbornej niesamowitą wolę walki, zaskoczyli ich determinacją, zdominowali wybieganiem i zaangażowaniem i wyszarpali odwiecznemu rywalowi remis prosto z gardła. To musi nas podbudować. To musi sprawić, że w sobotę wyjdziemy na murawę we Wrocławiu jeszcze bardziej zdeterminowani i żądni zwycięstwa. Pełni wiary we własne siły. Przekonani o tym, że rozstrzygniemy ten mecz na własną korzyść. Będziemy stanowić zespół. Jedność. Będziemy jak dobrze naoliwiona i kompleksowo zaprogramowana maszyna. Mająca jeden cel: zwyciężyć!
Niestraszni nam Cech, Jiracek, Rosicki, wolny jak żółw Baros. Czesi to niezły zespół, dodatkowo podbudowany zwycięstwem nad Grekami, ale mimo wszystko nie jest to drużyna, której mamy się bać. Owszem, nie wolno nam dzielić skóry na niedźwiedziu. Ograć Czechów to nie będzie łatwa sprawa. Będzie piekielnie ciężko. Będziemy musieli dać z siebie więcej niż wszystko. Będziemy musieli mieć za sobą nie tylko kibiców, ale i szczęście.
Ale czucie i wiara mówi nam więcej niż mędrca szkiełko i oko.
Dlatego w sobotę o godzinie 20:45 zasiądziemy przed wielkimi, stucalowymi telebimami. W Centrum U7 w Gdańsku i w Gdyni. Przyodziani w narodowe barwy. Ze śpiewem na ustach. W niezmąconą niczym ciągłą wiarą w sukces. Wygramy! Musimy w to wierzyć! Damy radę! Nie ma innej opcji! Będzie spoko! Wygramy! I Wy będziecie świętować z Nami wyjście z grupy! W U7! Dlatego...
Rezerwacji możesz dokonać pod numerami:
Centrum U7 Gdynia:
ul. Świętojańska 133, 81-404 Gdynia
tel./faks: (058) 662 27 77, 662 25 55
e-mail: gdynia@u7.pl
Centrum U7 Gdańsk:
Plac Dominikański 7, 80-844 Gdańsk
tel./faks: (058) 305 55 77, 305 77 55
e-mail: gdansk@u7.pl
I wczorajsze spotkanie to pokazało.
Selekcjoner Rosjan, Dick Advocaat, twierdzi, że jego zespół był lepszy. Być może ma rację, ale... to już jest historia. Polacy przeciwstawili Sbornej niesamowitą wolę walki, zaskoczyli ich determinacją, zdominowali wybieganiem i zaangażowaniem i wyszarpali odwiecznemu rywalowi remis prosto z gardła. To musi nas podbudować. To musi sprawić, że w sobotę wyjdziemy na murawę we Wrocławiu jeszcze bardziej zdeterminowani i żądni zwycięstwa. Pełni wiary we własne siły. Przekonani o tym, że rozstrzygniemy ten mecz na własną korzyść. Będziemy stanowić zespół. Jedność. Będziemy jak dobrze naoliwiona i kompleksowo zaprogramowana maszyna. Mająca jeden cel: zwyciężyć!
Niestraszni nam Cech, Jiracek, Rosicki, wolny jak żółw Baros. Czesi to niezły zespół, dodatkowo podbudowany zwycięstwem nad Grekami, ale mimo wszystko nie jest to drużyna, której mamy się bać. Owszem, nie wolno nam dzielić skóry na niedźwiedziu. Ograć Czechów to nie będzie łatwa sprawa. Będzie piekielnie ciężko. Będziemy musieli dać z siebie więcej niż wszystko. Będziemy musieli mieć za sobą nie tylko kibiców, ale i szczęście.
Ale czucie i wiara mówi nam więcej niż mędrca szkiełko i oko.
Dlatego w sobotę o godzinie 20:45 zasiądziemy przed wielkimi, stucalowymi telebimami. W Centrum U7 w Gdańsku i w Gdyni. Przyodziani w narodowe barwy. Ze śpiewem na ustach. W niezmąconą niczym ciągłą wiarą w sukces. Wygramy! Musimy w to wierzyć! Damy radę! Nie ma innej opcji! Będzie spoko! Wygramy! I Wy będziecie świętować z Nami wyjście z grupy! W U7! Dlatego...
Rezerwacji możesz dokonać pod numerami:
Centrum U7 Gdynia:
ul. Świętojańska 133, 81-404 Gdynia
tel./faks: (058) 662 27 77, 662 25 55
e-mail: gdynia@u7.pl
Centrum U7 Gdańsk:
Plac Dominikański 7, 80-844 Gdańsk
tel./faks: (058) 305 55 77, 305 77 55
e-mail: gdansk@u7.pl
Filmy