- 1 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (93 opinie)
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (69 opinii)
- 3 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (9 opinii)
- 4 Trener siatkarzy w szczerym wywiadzie (8 opinii)
- 5 Żużel: awizowane składy, treningi i starty (159 opinii)
- 6 Większa przewaga Lechii nad wiceliderem (186 opinii) LIVE!
Na wariackich papierach
6 sierpnia 2001 (artykuł sprzed 22 lat)
Najnowszy artykuł o klubie SKS Stoczniowiec
Co to za piłkarska liga? Może spaść ponad połowa drużyn. Gdzie na mecz w weekend?
W czternastu - bo na ławce pozostał Henryk Patyk - pojechali biało-zieloni do beniaminka. Bez rezerwowego bramkarza. Co byłoby, gdyby Krzysztof Pilarz nie wrócił? Zakaz transferów nie został odwieszony. Jerzy Borowczak wybrał się do Sabriego Bekdasa rychło w czas.Nawet jeśli spółka będzie mogła kupować, to i tak może nie mieć kogo, ponieważ na Czuka zastawiła sidła Chojniczanka, a i Broner z Widzickim, również dysponujący własną kartą, stanowią łakomy kąsek dla konkurencji. Tym bardziej, że gdańscy działacze nie podpisali żadnych umów. Lechia gra dziś na wariackich papierach... Padł nawet pomysł, aby ściągnąć na mecz Milę i Piątka, który akurat odpoczywa w rodzinnym domu w Koszalinie. Odmówili.
Nasz zespół rozpoczął nieźle, prowadził po dośrodkowaniu Zezuli z kornera. Feith mógł jeszcze zdobyć drugiego gola i pewnie to załatwiłoby sprawę. Przewaga skończyła się w 30 min, a już po karnym - podyktowanym za naciągane przewinienie Sekuły (sędzia ponoć chciał naprawić pomyłkę z I połowy) - lechiści podupadli. Notabene w międzyczasie dwukrotnie ratował ich słupek. W 67 min znany z Kotwicy Wojciechowski (nowi w Gwardii to jeszcze m.in. Jędraszczyk z Pogoni Lębork i Jarosiewicz z Gryfa Słupsk) popisał się serią dryblingów, położył Pilarza i strzelił do pustej bramki. Drugoligowej obronie to nie przystoi.
W II połowie miejscowi szalikowcy, zaprzyjaźnieni z arkowcami, rzucili na boiko petardę. Wybuchła ona nie dalej niż metr od Miłkowskiego, który przez moment był ogłuszony. Sędzia mógł nawet przerwać grę.
Gwardia Koszalin - Lechia Polonia Gdańsk 3:1
Bramki: 0:1 Feith (10-głową), 1:1 Kubiak (45), 2:1 Pastwa (58-karny), 3:1 Wojciechowski (67).
Sędziował: Kaptajn (Toruń).
Widzów: 1200.
Lechia: Pilarz - Skierka, Michalski Ż, Borkowski, Miłkowski Ż - Feith Ż, Zezula Ż, Sekuła Ż (70 Stanek), Osmólski (65 Bach) - Rusinek Ż, Kugiel.
star.
Kluby sportowe
Opinie (1)
-
2001-08-07 16:24
FAJNIE
TRAGEDIA W GDAŃSKIEJ PIŁCE ZBLIŻA SIĘ NIEUCHRONNIE, KTO POWIE GDZIE TU JEST SPORT?
PIŁKARZE SPRZEDAJĄCY MECZE GDY MAJĄ ZBYT OSTREGO TRENERA NIE MOGĄ RZĄDZIĆ POZA BOISKIEM, TYLKO TAM SIĘ MAJĄ WYKAZAĆ, POWINNO SIĘ WYMIENIĆ CAŁY SKŁAD NA MŁODYCH LOKALNIE PATRIOTYCZNIE GRAJĄCYCH INACZEJ NIE MA SENSU ANI ŻADNA LECHIA ANI ŻADNA POLONIA A TYM BARDZIEJ RAZEM WZIĘCI, PIENIĄDZE POWINNO SIĘ ZMNIEJSZYĆ DO ŚREDNICH KRAJOWYCH INACZEJ NIE POWINNO SIĘ WYNIKÓW MECZY UMIESZCZAĆ W RUBRYCE SPORT A JEDYNIE W RUBRYCE BIZNES.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.