- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (243 opinie) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (110 opinii)
- 3 Lechia rozbita. Zmiana lidera (22 opinie)
- 4 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (81 opinii)
- 5 Trefl o krok od awansu do półfinału (13 opinii)
- 6 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (101 opinii)
Marco Paixao: Stać mnie na więcej goli
Lechia Gdańsk
- Powinienem strzelać dla Lechii więcej bramek, ale nie mam problemu z tym, że Flavio i Grzegorz Kuświk mają ich więcej. To zdrowa rywalizacja, po treningach chodzimy razem na kawę i tak dalej. Nieważne kto i ile strzela, liczą się zwycięstwa Lechii - przekonuje Marco Paixao. Portugalczyk w tym sezonie zdobył w ekstraklasie pięć bramek, ale tylko jedną w ostatnich siedmiu meczach. - Taka jest piłka. Jestem w formie i poprawię ten dorobek, ale najważniejsze jest wygranie ekstraklasy - mówi napastnik biało-zielonych.
Mecz z Wisłą Płock zakończył pan w 56. minucie przy stanie 0:1. Nie był pan zbyt zadowolony, gdy opuszczał boisko na rzecz Lukasa Haraslina. Emocje dały się panu we znaki?
Marco Paixao: Poproszę o kolejne pytanie,. Najważniejsze, że wygraliśmy ten mecz i dopisaliśmy 3 punkty, z tego się cieszę.
Jest pan aktualnie trzecim strzelcem Lechii z pięcioma bramkami na koncie. Po sześć mają pana brat Flavio i Grzegorz Kuświk. Traktujecie to jako rywalizację?
To zdrowa rywalizacja. Nie wczuwamy się w to, chodzimy razem na kawę czy do restauracji i tak dalej. Mamy strzelać bramki i wygrywać. To czy gole zdobywam ja, Grzegorz, Flavio, Sławek Peszko czy Milos Krasić jest sprawą drugorzędną. To nasz obowiązek.
50 GOLI GRZEGORZA KUŚWIKA W EKSTRAKLASIE
Pięć bramek pana zadowala na ten moment?
Jasne, że nie. Powinno być ich więcej. Wierzę, że dalej będzie lepiej. Zacząłem nieźle, bo od zdobycia czterech bramek w kilku meczach, a w ostatnich siedmiu spotkaniach trafiłem tylko raz. Taka jest jednak piłka. Ja cały czas czuję, że jestem w dobrej formie. Liczby przyjdą z czasem. Kto wie, może w następnym meczu zdobędę cztery gole i wszyscy będą mówić, że jestem w znakomitej dyspozycji? A ja cały czas jestem w dobrej formie. Raz trafiasz, raz nie. Codziennie pracujemy po to, by wygrać te rozgrywki. To jest cel numer jeden.
W poniedziałek zagracie z Górnikiem Łęczna, który w ostatnich trzech meczach stracił dziesięć bramek. To chyba wymarzony rywal żeby pokazać siłę ofensywną Lechii?
Nie patrzę na to w ten sposób. Ekstraklasa jest silna i nigdy nie wiesz czy niżej notowany rywal nie zaskoczy. Może zagrają lepiej niż w ostatnich spotkaniach. Poza tym nie liczba goli jest najważniejsza, ale zwycięstwo.
GRZEGORZ WOJTKOWIAK: BUDUJEMY SOLIDNĄ MARKĘ "LECHIA"
Mówimy o spotkaniu lidera ekstraklasy z ostatnią drużyną w tabeli. Na Górnika nikt nie stawia.
Tak, a podczas ostatnich meczów w Gdańsku wszyscy czekali tylko na to aż strzelimy po dwa, trzy gole i pewnie wygramy. Rywale nastawiają się na nas mocno defensywnie i nie można liczyć na łatwe zwycięstwa. Czasem ktoś przyjedzie tu i zagra mecz życia. Nie można nikomu odmawiać takiej szansy. My robimy swoje. Ciężko pracujemy na treningach, atmosfera jest fantastyczna i myślimy o zwycięstwie.
BRACIA PAIXAO RÓWNYM KROKIEM PO REKORD
Mecz z Górnikiem będzie ostatnim, w którym będzie pauzował pana brat Flavio ukarany zawieszeniem na trzy mecze po czerwonej kartce w meczu z Arką. Jak znosi tę przerwę i przyglądanie się waszym zmaganiom z boku?
Bardzo źle. To dla niego trudny moment i brakuje go nam boisku. Wierzę jednak, że zareaguje na całą sprawę odpowiednio i w kolejnym meczu znów będzie ważną częścią zespołu.
JACEK GREMBOCKI: LECHIA JEST PRZED HISTORYCZNĄ SZANSĄ
Do końca roku macie cztery mecze. Ważne jest dla was to, aby na zimę utrzymać pozycję lidera?
Jasne, to jest zespół zwycięzców, więc myślimy o tym. Chcemy być liderem na półmetku.
Za waszymi plecami jest Jagiellonia Białystok, ale patrząc na ostatnią dyspozycję Legii, wydaje się, że to zespół z Warszawy będzie waszym największym rywalem w walce o mistrzostwo Polski?
Szczerze mówiąc, naszym największym rywalem będziemy my sami. Jeśli będziemy grać tak jak gramy i utrzymamy zwycięską mentalność, będzie dobrze. Nie może nam zabraknąć koncentracji, to będzie klucz.
PREZES LECHII PRZEDŁUŻYŁ KONTRAKTY Z WOJTKOWIAKIEM I PESZKO ORAZ ZAPOWIEDZIAŁ ATAK NA RYNKU TRANSFEROWYM
Ostatnio próbuje pan zdobywać gole zza pola karnego, ale póki co nie wychodzi. Czy w karierze często zdarzało się panu trafiać w ten sposób?
Nie pamiętam, ale będę dalej próbował. W końcu wpadnie.
Typowanie wyników
Jak typowano
94% | 441 typowań | LECHIA Gdańsk | |
4% | 17 typowań | REMIS | |
2% | 11 typowań | Górnik Łęczna |
Notował:
Kluby sportowe
Opinie (60) ponad 10 zablokowanych
-
2016-11-26 18:10
sensowny komentarz : 'beztroskie bliźniaki i...'
trąbię, się powtarzam, Paixao brothers są zbyt małostrzelni. nie robią różnicy. generalnie wszyscy piłkarze są zbyt wolni, wręcz niezrozumiałe dlaczego, mając tyle wolnego na dodatkowe ćwiczenia i wzmocnienia, podejrzewam spoisek lub korupcję i sabotaż wśród trenerów od motoryki. albo wszyscy za dużo piją vide kadra. . każdy bieg do piłki przegrywają albo nie biegną wiedząc, ze nic z tego nie będzie. nie chce się! brakuje dwóch nominowanych bramkostrzelnych napastników i bramkostrzelnych pomocników. Vanja niestety powinien odejść gdziekolwiek. Malarz artysta by się przydał. a to czy gramy trzema czy czterema obrońcami jest drugo lub trzeciorzędne. liczy się skuteczność. Krasic jest świetny, to jaki sens z wiecznie słabym i okulawionym Milą. zmowa trenerska? kasę na Mile wydać w lepszy sposób. sorry.
- 2 0
-
2016-11-26 19:41
pokazać klasę
Wygrać z gornikiem przewagą minimum 2-3 goli i pokazać różnicę z tabeli .Nie pamiętam okazałej wygranej od dawna w wykonaniu Biało Zielonych.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.