Lechia już szuka nowego napastnika. Na krajowych boiskach obserwuje m.in. Marco Paixao ze Śląska Wrocław i Kamila Wilczka z Piasta Gliwice. A wszystko dlatego, że Antonio Colak i Kevin Friesenbichler, którzy w tym sezonie ekstraklasy strzelili 14 goli, są jedynie wypożyczeni do biało-zielonych do 30 czerwca. Chorwat, który ma szansę być drugim po Abdou Razacku Traore piłkarzem biało-zielonych, który w ostatnich latach skończy rozgrywki z dwucyfrowym wynikiem, przyznaje, że nie wie, jak potoczą się jego dalsze losy. - Mam ważny kontrakt z Norymbergą, ale nikogo z tego klubu nie było u mnie odkąd gram w Gdańsku. Może jednak mnie obserwują? A tak naprawdę mam nadzieję, że na ekstraklasę patrzy cała Europa - mówi nam 22-letni Chorwat wychowany w Niemczech, który Górnikowi Zabrze strzelił już trzy gole.
tylko wtedy, jeśli za te same pieniądze nie można kupić lepszego piłkarza 29%
jeśli zgodzi się być rezerwowym, bo podstawowy napastnik powinien być lepszy13%
poczekajmy z decyzją do końca sezonu, może jednak Friesenbichler będzie lepszy od niego6%
nie, gdyż znacznie więcej sytuacji zmarnował niż strzelił goli, niech uczy się poza Gdańskiem9%
Odkąd w 2008 roku Lechia wróciła do ekstraklasy, dochowała się tylko jednego piłkarza, który rozgrywki w krajowej elicie potrafił kończyć z dwucyfrowym dorobkiem. Choć z takim zamiarem i obietnicami do Gdańska przychodziło kilku napastników, to ta sztuka udała się tylko Abdou Razackowi Traore. W sezonie 2010/11 reprezentant Burkina Faso zdobył tytuł wicekróla strzelców ekstraklasy z dorobkiem 12 bramek. Tuzin trafień zaliczył w 27 meczach.
Ten wynik obecny piłkarz Kardemir Karabüksporu mógł poprawić dwa lata później, ale wówczas poprzestał na 9 bramkach w 13 spotkaniach rozegranych w rundzie jesiennej. Z końcem 2012 roku wygasł jego kontrakt w Lechii i bez żadnej kwoty odstępnego zamienił Gdańsk na Turcję. Nie jest tam taką gwiazdą, jaką był w ekstraklasie, ale zarabia zdecydowanie więcej, bo w Polsce jego zarobki były szacowane na około 150 tys. euro rocznie.
Od ubiegłego roku Lechię stać, by płaciła znacznie większe gaże piłkarzom i od razu jest szansa, że pojawi się napastnik, który osiągnie barierę 10 goli.
- Ile strzelę bramek? Na razie wyzwaniem jest zdobycie tej 10., a potem można postawić następne cele - mówi nam Antonio Colak.
Chorwat, wychowany w Niemczech, do 30 czerwca 2016 roku związany jest kontraktem z 1.FC Nürnberg. W pierwszej drużynie tego klubu zagrał 6 razy w Bundeslidze i raz w 2.Bundeslidze, kończąc te mecze bez gola. Natomiast był postrachem bramkarzy w regionalnej lidze Bawarii. Na tym szczeblu w 59 występach strzelił 30 goli.
- Nikogo z Norymbergi nie było u mnie odkąd gram w Gdańsku. Może jednak mnie obserwują? A tak naprawdę mam nadzieję, że na ekstraklasę patrzy cała Europa - przyznaje Colak.
NAJLEPSI STRZELCY LECHII W POSZCZEGÓLNYCH SEZONACH OD POWROTU DO EKSTRAKLASY 2014/15 Antonio Colak 9 2013/14 Piotr Grzelczak i Stojan Vranjes po 7 2012/13 Abdou Razack Traore 9 2011/12 Abdou Razack Traore 4 2010/11 Abdou Razack Traore 12 2009/10 Hubert Wołąkiewicz 4 2008/09 Paweł Buzała 5 * Do sezonu 2012/13 sezon składał się z 30 kolejek, od poprzednich rozgrywek kolejek jest 37
Lechia wypożyczyła tego piłkarza na 10 dni przed zamknięciem letniego okna transferowego. Umowa została zawarta do 30 czerwca tego roku i ma zawierać klauzulę pierwokupu dla gdańszczan po sezonie. Teoretycznie nie powinno być z tym kłopotu, gdyż interesy piłkarza reprezentuje Rogon Sportmanagement, czyli agencja należąca do Rogera Wittmanna, który był przedstawiany jako jeden z inwestorów gdańskiego klubu.
- Zobaczymy, co się wydarzy po sezonie. Na razie o tym nie myślę. Koncentruję się w 100-procentach na pięciu meczach, które pozostały do końca rozgrywek. Każdy z nich może być dla nas kolejnym krokiem do realizacji celu. Ten system rozgrywek jest trochę dziwny, ale i dobry zarazem. Dzięki niemu możemy bić się nawet o mistrza, gdyż do lidera mamy tylko 5 punktów straty. Z drugiej strony ci z drugiej grupy nie mają lekko, bo mogą spaść. Na pewno kończenie sezonu w tej formie powoduje większą presję na poszczególnych drużynach i piłkarzach, ale dla kibica na pewno są większe emocje - ocenia napastnik.
Colak 22 z 25 meczów, które rozegrał w Lechii rozpoczynał w podstawowym składzie. Na listę strzelców wpisał się od razu w dwóch pierwszych meczach w nowych barwach. Jedynym spotkaniem, w którym zdobył dwa gole był wyjazd na pojedynek z Górnikiem w Zabrzu. Właśnie tam biało-zieloni zagrają w najbliższą środę.
- Na inauguracji grupy mistrzowskiej przypomnieliśmy, że możemy punktować znów na wyjazdach. Wygrana dla Pogoni dobrze posłużyła naszej psychice, gdyż udowodniliśmy, iż możemy wygrać nawet taki mecz, w którym jako pierwsi tracimy gola - przypomina napastnik, który właśnie w Szczecinie strzelił swojego 9. gola w ekstraklasie.
O patencie tego piłkarza na Górnika świadczy także fakt, że jego autorstwa była bramka, która wiosną dała wygraną Lechii nad tym rywalem na PGE Arenie 1:0.
Zobacz jak Antonio Colak strzelił gola Górnikowi Zabrze na PGE Arenie
22-latek bardzo szybko zaaklimatyzował się w Polsce. W tym roku próbuje już udzielać wywiadów w naszym języku, na ogół jest uśmiechnięty od ucha do ucha. Może nieco przygasły tylko na początku wiosny. Wówczas miał najtrudniejszy okres w naszym kraju. Nie mógł strzelić gola między 16. a 22, kolejką, a rundę rozpoczął jako rezerwowy.
- Gra w polskiej lidze jest inna niż w Niemczech. Tam może lepiej grają w piłkę, ale tutaj jest więcej walki. Nie zastanawiam się, czy mi to odpowiada. Jeśli występujesz w danych rozgrywkach, to musisz się dostosować do stylu w nich obowiązujących i po prostu grać dobrze. Tym bardziej nie ma dla mnie znaczenia, jacy obrońcy stają naprzeciw mnie. Z każdym muszę być przygotowanym na walkę - podkreśla Colak.
Oczywiście grający w Polsce piłkarz nie ogranicza się jedynie do obserwacji polskiej ligi. Najchętniej ogląda najlepszych.
- Nie patrzę na ich mecze tylko jako kibic, ale staram się z nich jak najwięcej nauczyć. Oczywiście tempo gry na przykład w Lidze Mistrzów jest inne niż w ekstraklasie, ale gdy patrzysz nie tylko na to, gdzie jest piłka, to naprawdę wiele z takich transmisji możesz skorzystać. Ja obserwuję zarówno napastników, jak i obrońców, patrzę, jak reagują zanim jeszcze są przy piłce, jak przewidują sytuacje, walczą o pozycję itp. - mówi niemiecki Chorwat.
Mimo że Bayern Monachium nie zagra w finale, to w tej drużynie jest napastnik, na którym wzoruje się Antonio.
- Jest to Robert Lewandowski. Nie ma przecież na świecie wielu typowych, centralnych napastników, którzy grają na takim poziomie, jak on - dodaje Colak.
Dlaczego Mila nie zapyta Borysiuka jak doszedł do takiej kondycji, wytrzymałości i skutecznej gry?
Junio
8 lat
32
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-05-18 15:40
Jeżeli ten cały Colak jest dla kogoś dobrym zawodnikiem (3)
to znaczy że nie masz pojęcia o piłce nożnej
spec
8 lat
621
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-05-18 15:50
Także tego (2)
Jesteś spec jak z koziej pupy trąba. Tuszyński to paralityk, który pewnego poziomu juz nie przeskoczy. A strzela bo wyłożone na tacy. Opinie o Colaku są podzielone, ale on sie rozni tym ze na treningach moze wiele nadrobic.
LJB
8 lat
92
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-05-19 02:13
15% popolacji potrafi logicznie myśleć a pozostale 85 to tumany manipulowane mediami
wiec nie ma co się dziwić że dla większości Colak to przyszły Trójmiejski Messi który potrzebuje tylko trochę treningu i będzie wirtuozem ekstraklasy wzorującym się na Lewandowskim.Nawet mi nie jest was szkoda.natury się nie da oszukać.
spec
8 lat
12
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-05-18 22:18
Znaczy, że Tuszyński umie się ustawić w polu karnym.
A Colak co umie poza marnowaniem większości okazji?
rachciach
8 lat
22
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-05-18 09:28
9 bramek strzelił i za to go szanuję, ale z trafieniem do bramki ma czasem takie same problemy jak Duda. (2)
ja
8 lat
547
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-05-18 22:26
Duda - piłka autentycznie go szukała w polu karnym,
a On.... niestety.
Dar z niebios połączony z piekielnym brakiem umiejętności.
stefik
8 lat
21
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-05-18 13:09
Duda to już legenda, Colak jeszcze nie :)
:D
8 lat
50
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-05-18 22:13
Widać ze Probierz to dobry trener
Mogli go zostawic,
kordesik
8 lat
74
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-05-18 10:55
Czas pożegnać Grzelczaka i zacząć dawać szansę młodym: (2)
Czychowskiemu i Buksie
rachciach
8 lat
817
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-05-18 12:57
(1)
Czychowski to nie konkurencja dla Grzelczaka tylko dla Colaka, a Buksa może zrobić postępy na wypożyczeniu np. do Bełchatowa
:D
8 lat
32
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-05-18 22:09
Teraz gra się dużą wymiennością pozycji.
Nawet Robert Lewandowski grywa w Bayernie na skrzydle
rachciach
8 lat
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-05-18 22:02
COLAK pudłożerca
tyle zmarnowanych sytuacji i tylko Tuszyńskiego żal
jery
8 lat
67
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-05-18 11:28
(1)
Bardzo dużo sytuacji marnuje strzela siłowo w środek bramki taka jest prawda .Moim zdaniem jest dużo gorszy od Tuszyńskiego którego Lechia tak łatwo sie pozbyła, dwa techniczne gole na Lechu są tego dowodem .
AS
8 lat
714
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-05-18 21:28
Ta techniczne gole na Lechu,haha, szczególnie pierwszy był techniczny...
As-ie techika nie widziałeś
8 lat
40
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-05-18 18:33
Patrzy na ciebie Europa!....
I ze śmiechu nie może!....Tyle zmarnowanych sytuacji....Chłopie! Kto by cię chciał!? Chyba że jakiś IV ligowy klub ale do podawania piłek (tylko nie nogą!).
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
