- 1 Kto może wzmocnić żużlowców? (74 opinie)
- 2 Trefl Sopot mistrzem Polski! (84 opinie) LIVE!
- 3 Kapić w Lechii do 2027 roku (83 opinie)
- 4 Arka blisko drugiego wzmocnienia (80 opinii)
- 5 Albo igrzyska albo koniec kariery (5 opinii)
- 6 Polacy przegrali z Holandią (112 opinii)
Nie chcemy powtórki!
Lechia Gdańsk
Na Traugutta przyjeżdża historia polskiej piłki. O osiągnięciach zabrzan, świetnych piłkarzach, którzy tam grali, można zapisać całe tomu. Górnik to wszak finalista Pucharu Zdobywców Pucharów (1970), czternastokrotny mistrz kraju (po raz ostatni 1988) i sześciokrotny zdobywca Pucharu Polski (1972). Z tym rywalem, jeśli nie liczyć epizodu z Lechią/Olimpią w sezonie 1995/96 - 1:1 Gdańsk, 0:2 Zabrze), gdańszczanie nie grali od 19 lat! Ostatni raz spotkali się w ekstraklasie w sezonie 1987/88. Nasza drużyna wówczas spadła z ligi po przegranych barażach z... Olimpią Poznań, a Górnik - jak dotychczas - po raz ostatni był mistrzem Polski. W Gdańsku padł wtedy remis 1:1, a na wyjeździe biało-zieloni przegrali 0:2.
Łącznikiem tego meczu z historią jest Tomasz Hajto. 35-letni obrońca Górnika, 62-krotny reprezentant Polski, uczestnik Mundialu 2002, zdobył gola w Gdańsku 25 maja 1996 roku. Na kwadrans przed końcem gry ustalił wynik spotkania z Lechią/Olimpią na 1:1. Gospodarze prowadzili od 40 minuty po golu Sławomira Suchomskiego. Kolejnym graczem zabrzan, na którego grę warto zwrócić uwagę ze względu na przeszłe dokonania, jest Jerzy Brzęczek, kapitan wicemistrzów olimpijskich z Barcelony, a potem też zakładający opaskę w seniorskiej reprezentacji (łącznie 42 występy), głównie za kadencji Janusza Wójcika. Obecnie obu weteranów w cień odsunął Dawid Jarka. 20-latek zdobył 6 z 9 goli strzelonych w I lidze przez Górnika, a w klasyfikacji najlepszych snajperów ekstraklasy jest wiceliderem!
Wydaje się, że powinniśmy doczekać się w środę dobrego meczu, bo obie drużyny są na fali. Górnik w I lidze wygrał trzy ostatnie mecze, nie tracąc w nich gola (Odra 1:0, Polonia 4:0, Cracovia 1:0), a niepokonany jest od pięciu gier. Lechia również od tylu pojedynków nie doznała smaku przegranej. Pod wodzą Tomasz Kafarskiego wygrała dwa razy, w tym w Pucharze Polski na wyjeździe z Jarotą Jarocin 4:1, a Dariusz Kubicki zwyciężał też dwa razy, a jedno spotkanie zremisował. - Przeciwko Górnikowi zagrają ci, którzy będą tego dnia w najwyższej formie. Dopiero wchodzimy w okres, gdy będziemy grali sobota-środa i trzeba będzie ostrożnie gospodarować siłami poszczególnych piłkarzy. Na razie nie ma potrzeby oszczędzać nikogo innego poza kontuzjowanymi - deklaruje gdański szkoleniowiec. Tym samym znów miejsca w "11" może zabraknąć dla Pawła Pęczaka. Prawy obrońca jest jedynym lechistą z obecnej kadry, który ma za sobą występy w... Górniku. 30-latek w Zabrzu spędził dwa pełne lata (od wiosny 2002 do jesieni 2003), rozgrywając 19 gier w ekstraklasie.
O taktyce na Górnika trener Kubicki mówić nie chce poza lakoniczną oczywistością: - Musimy zagrać uważnie w obronie i skutecznie w ataku. Jednak pamiętamy, jak zaraz po objęciu drużyny, szkoleniowiec przyznał, że preferuje ustawienie 1-4-4-2 i 1-4-3-3 (w tym pierwszy gra na razie Lechia), ale na mocniejszego rywala może zastosować model 1-4-5-1. Szkopuł tylko w tym, że aż dwaj pomocnicy, którzy w tym wariancie mogliby się sprawdzić (Arkadiusz Miklosik i Robert Speichler) są kontuzjowani. Możliwe zatem jest wycofanie Andrzeja Rybskiego do drugiej linii, a na desancie pozostawienie Piotra Cetnarowicza.
Środowe spotkanie poprowadzą nasi eksportowi arbitrzy: Grzegorz Gilewski (jako główny), Rafał Rostkowski i... gdańszczanin Maciej Wierzbowski. To dla Lechii duże wyróżnienie. Sędziowie ci są bowiem objęci programem przygotowań do mistrzostw świata 2010 w Republice Południowej Afryki. Drugiego lub trzeciego października prowadzić będą jedno ze spotkań Ligi Mistrzów, 13 października - eliminacji mistrzostw Europy, a cztery dni później zostali zaproszeni do poprowadzenia towarzyskiego meczu Japonii i Egiptu w Osace.
Oby tylko nikt nie zepsuł tego święta! Ubiegłoroczne ekscesy podczas meczu pucharowego (19 września 2006 roku) kosztowały Lechię 15 tysięcy złotych grzywny, konieczność przeproszenia Pogoni na łamach gazety ogólnopolskiej oraz zamknięcie stadionu dla publiczności na cztery mecze. Ta ostatnia restrykcja skrócona została o połowę, ale wykonania dalszej części kary nie anulowano, a jedynie warunkowo zawieszono.
Kluby sportowe
Opinie (96) ponad 20 zablokowanych
-
2007-09-26 18:10
100% z traugutta
i mamy karne zaczynamy
- 0 0
-
2007-09-26 18:10
no i lecha ma karne
- 0 0
-
2007-09-26 18:11
jest gdzies jakas relacja z meczu lechii radio lub tv?
- 0 0
-
2007-09-26 18:12
do zobaczenia w Gdyni
szykujcie się na 3 listopada-rewanżyk zapewne będzie się wam miło oglądać...
W. C.- 0 0
-
2007-09-26 18:20
haha
hahaha sledzie mamy awans 5-4 w karnych jupi
- 0 0
-
2007-09-26 18:21
100 %
Lechia dalej i nie ma juz Gornika
- 0 0
-
2007-09-26 18:24
Awans Lechii
Zolto-niebieskie dziewczeta tak sie gra w pilke.
5:4 w karnych.
Musicie zaczac sie uczyc od Lechii jak sie gra w pilke.- 0 0
-
2007-09-26 18:24
gadali o śledziach że kupują a sędzia posmarowany i nawet drewnianemu cetnarowiczowi karnego po strzale w słupek powtórzył... hehe... kradliście od lat 80-tych po 90-te, to samo było w IV i III lidze. "Przehonorowi", "przekumaci" i "przechuje" z poniemieckiego.
oby was Ara pokarała za dwa tygodnie.- 0 0
-
2007-09-26 18:25
Może derby w PP jeszcze? (Arka wyeliminowała Unię Janikowo)
- 0 0
-
2007-09-26 18:25
na pewno ! :> predzej czy pozniej karolku p.s. spróbuj
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.