• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie najlepiej w domu. Alpat - Nowy Dom 3:0 i 2:3

jag.
11 marca 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Ze zmiennym szczęściem grały siatkarki Alpatu Gdynia w pierwszych spotkaniach o pierwsze miejsce w I grupie i II ligi. Na własnym parkiecie podopieczne Małgorzaty Kałdonek w sobotę gładko wygrały z Nowym Domem Chodzież 3:0 (25:20, 25:19, 25:17), by dzień później przegrać 2:3 (19:25, 30:28, 25:21, 24:26, 11:15). W play off jest remis 1-1, dwa następne mecze odbędą się w Chodzieży, a ewentualnie piąty w Gdyni. Gra idzie do trzech zwycięstw.

ALPAT: Zygmuntowicz, Podgórniak, Chodorowska, Szajek, Słodnik, Perończyk oraz Grela (libero), Kraińska, Kałdonek, Kudyba (dwie ostatnie tylko w sobotę).

Przed dwoma tygodniami siatkarkom Alpatu przydarzyła się pierwsza porażka w rozgrywkach ligowych, a teraz po raz pierwszy ze smakiem goryczy będącej wynikiem przegranej zetknęły się przed własną widownią. Niepowodzenie trudno zrozumieć tym, którzy oglądali pierwszy pojedynek. Przyjezdne wyszły na parkiet jak na egzekucję i otrzymały to, o co się prosiły. Gdynianki "pogoniły" je zagrywką aż miło.

W rewanżu również serwis był ważny. To on decydował o wyniku zwłaszcza na początku seta. W pierwszej partii Nowy Dom objął prowadzenie 5:0 i tej przewagi nie roztrwonił. W drugiej części znów Alpat musiał gonić, ale tym razem czynił to skutecznie. Jednak zanim wygrał tę partię 28:26, musiał obronić aż sześć piłek setowych, w tym pięć pod rząd, gdyż było już 24:19 dla przyjezdnych. Największa w tym zasługa odważnie zbijających Alicji Szajek i Anny Podgórniak.
W kolejnym secie to Alpat objął prowadzenie 5:0 i kontrolował sytuację do ostatniej piłki.

- W czwartym secie, przy naszym prowadzeniu 23:21, kibice już się ubierali i szykowali do wyjścia. Niestety, nie było nam dane zdobyć piłki setowej. A w tie-breaku walczyliśmy do zmiany boisk. Następowała ona przy nieznacznej przewadze Nowego Domu 7:8. Generalnie popełniliśmy za dużo błędów i niepotrzebnie ośmieliliśmy rywalki. Nie pozostaje nam teraz nic innego, jak wygrać dwa mecze w Chodzieży
- deklaruje Marek Patoła, prezes Alpatu.

Dwa kolejne pojedynki zaplanowane zostały dopiero na 23 i 24 marca, a ewentualnie piąty odbyłby się 27 marca. Przypomnijmy, że zwycięzca tej konfrontacji awansuje do baraży o serię B I ligi.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane