- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (33 opinie) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (46 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (50 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (61 opinii)
- 6 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
Obronić wicelidera
Lechia Gdańsk
Mecz Lechia - Polonia reklamowano jako starcie kolegów z Legii oraz reprezentacji Polski. Dariusz Kubicki w czasach kariery piłkarskiej był prawym, a Dariusz Wdowczyk lewym obrońcą. Niestety, ostatecznie nie wiadomo, czy do takiego pojedynku w ogóle dojdzie. W sobotę stołeczna drużyna przyjechała nad morze pod wodzą drugiego trenera, Tomasza Stejlaua, gdyż drugi dopiero po godzinie 21 został zwolniony z Wrocławia.
Dariusz W. usłyszał zarzuty wręczania łapówek sędziom i obserwatorom w okresie, gdy pracował w Kolporterze Koronie Kielce w trzeciej lidze w sezonie 2003/04. Trener przyznał się do przekroczenia prawa, a wolność odzyskał po wpłaceniu kaucji. O tym, czy w niedzielę ten szkoleniowiec zasiądzie na ławce, zdecydują władze Polonii.
- To przykra sprawa dla Darka i ciężkie doświadczenie. Wiem, coś o tym, choć w moim przypadku nie chodziło o korupcję w piłce. Jednak bez względu na to co dzieje się w Polonii, my patrzymy na siebie i normalnym tokiem przygotowujemy się do meczu - zapewnia Kubicki. Szkoleniowiec Lechii ma zarzuty w związku z dochodzeniem w sprawie nieprawidłowości w przetargach organizowanych przez COS. Przez CBA został zatrzymany w październiku ubiegłego roku przed meczem z GKS Katowice. - Liczę, że zostanę oczyszczony z zarzutów - mówił wówczas szkoleniowiec. Skoro nie przyznał się do winy, to klubu zdecydował zasadę "domniemanej niewinności", czyli nikogo nie można uznać za winnego przed werdyktem sądowym. Ponadto szkoleniowiec zobowiązał się w każdej chwili oddać do dyspozycji zarządu oraz do czasu wyjaśnienia sprawy pracować w Gdańsku za darmo!
Wracając do płaszczyzny sportowej to nie napiszemy nic odkrywczego stwierdzenie, że dla obu drużyn jest to spotkanie za sześć punktów. Nikt do końca nie wie, ile drużyn ostatecznie awansuje do ekstraklasy, a zatem trzeba trzeba wszystkim walczyć o dwie pierwsze lokaty, aby później nie być zdanym na łaskę i niełaskę PZPN. Oba kluby wiedzą jak smakuje rozczarowanie, bo w poprzednim sezonie byli pierwsi na liście tych, którzy promocji nie otrzymali. Wówczas przy Traugutta po dobrym meczu gdańszczanie wygrali 2:0, choć rywale mieli w składzie m.in. Marka Citko.
W wakacje Polonia była lepsza od Lechii w negocjacjach z Mariuszem Pawlakiem. Tym samym gdański wychowanek zdecydował się ostatni zapewne okres w karierze spędzić w stolicy. W Polonii dostał nawet etat grającego asystenta. Jednak nie wiadomo, czy 36-latek, w poprzednim sezonie wybrany przez "Przegląd Sportowy" najlepszym graczem II ligi, znajdzie się w składzie w niedzielę, bo narzeka na kontuzję. Zresztą podobnie było wiosną. Wówczas na rozgrzewce przed grą w Warszawie Pawlak zgłosił uraz i przeciwko Polonii na wyjeździe w barwach Lechii nie zagrał. Co ciekawe dwa ostatnie mecze w stolicy gdańszczanie przegrywali w identycznych rozmiarach po 1:3.
W biało-zielonej jedenastce w porównaniu z meczem w Jastrzębiu zajdą zapewne dwie zmiany. Na środku obrony wracamy do ustawienia z jesieni, czyli Hubert Wołąkiewicz - Jacek Manuszewski. Ten ostatni zastąpi kontuzjowanego Bartosza Jurkowskiego, a jednocześnie odzyska opaskę kapitana drużyny, która w spotkaniu z GKS nosił Paweł Pęczak.
Ponadto do gry po pauzie za kartki może wrócić Maciej Rogalski. Lewoskrzydłowy stracił miano lidera w klubowej klasyfikacji snajperów i teraz z dorobkiem ośmiu goli pierwsze miejsce dzieli z Piotrem Cetnarowiczem, który jako jedyny tej wiosny strzela dla gdańszczan. Gdy "Rogal" rozpocznie mecz, to na ławkę wróci Maciej Kalkowski.
Po 22 kolejka druga w tabeli Lechia (41) ma dwa punkty przewagi nad trzecią Polonią (39). Te drużyny muszą uważać na atak z piątej lokaty Znicza Pruszków (38). Drużyna prowadzona przez... lechistę Jacka Grembockiego w niedzielę gości Stal Stalowa Wola.
Teoretycznie jest też możliwy wariant, że Lechia w niedzielę zostanie liderem. Aby tak się stało gdańszczanie muszą odrobić trzy punkty i cztery trafienia w bilansie bramkowym do Piasta. Gliwiczanie w niedzielę zagrają w Łowiczu już o 11.15, a zatem ich wynik będzie znany zanim rozpocznie się pojedynek przy ul. Traugutta.
Klub przygotował 10 tysięcy biletów. Bramy i kasy stadionowe otwarte zostaną o 12.40. Dla tych, dla których zabraknie wejściówek, pozostanie bezpośrednia transmisja telewizyjna w TVP Info.
Kluby sportowe
Opinie (107) ponad 20 zablokowanych
-
2008-03-30 09:05
TYLKO ZWYCIESTWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 0 0
-
2008-03-30 09:11
Lechia...klub ktory budzi szacunek.
Tyle w temacie.
- 0 0
-
2008-03-30 09:13
My Wiezymy.... TYLKO W BKS !!!!!!!!
Do Boju LECHIO !!!!!!!!- 0 0
-
2008-03-30 09:17
no nio
spotkają suię koledzy spod celi!!!!
- 0 0
-
2008-03-30 09:18
Jacek M z fryzjerem
- 0 0
-
2008-03-30 09:18
mam pytanko
ile chciał sedzia za ten mecz??? z tej zbiórki przed kosciołem prałata wystarczy na zwyciestwo czy tylko na remis????
- 0 0
-
2008-03-30 09:23
ile chciał sedzia za ten mecz???
powinieneś wiedzieć, przeciez to wasza specjalność
- 0 0
-
2008-03-30 09:26
Pawlak
chodź do nas
ale widać że tchórzy w obie strony...
rok temu bałeś się Polonii, a teraz Lechii...
wstyd piłkarzyku- 0 0
-
2008-03-30 09:40
Ciekawe jaki wynik "ustalili"... w zaciszu ...
- 0 0
-
2008-03-30 09:42
No wczoraj w Katowicach cos słabo zapłacili
:)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.