- 1 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (48 opinii)
- 2 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (36 opinii)
- 3 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (4 opinie)
- 4 Gedania wyszarpała zwycięstwo (9 opinii)
- 5 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (143 opinie)
- 6 Pierwszy transfer piłkarzy ręcznych (13 opinii)
Lechia znów może wskazać mistrza Polski
Lechia Gdańsk
Jeśli piłkarze Lechii chcą wrócić na 4. miejsce w tabeli po 36. kolejce ekstraklasy, muszą wygrać w środę z Legią Warszawa oraz liczyć na potknięcie Śląska w Krakowie. Natomiast remis bądź porażka, przy równoczesnym zwycięstwie wrocławskiej drużyny oznaczać będzie, że gdańszczanie w europejskich pucharach po wakacjach nie zagrają. Ze strony rywali biało-zieloni nie mają co liczyć na taryfę ulgową, gdyż obrońcy tytułu potrzebują wygranych, by gonić Lecha Poznań. A może podobnie jak w 2012 i 2014 roku to właśnie na Letnicy zapadną decydujące rozstrzygnięcia i w tej kwestii? Początek ostatniego spotkania na PGE Arenie w tym sezonie o godzinie 20:30.
Typowanie wyników
Jak typowano
45% | 213 typowań | LECHIA Gdańsk | |
20% | 95 typowań | REMIS | |
35% | 168 typowań | Legia Warszawa |
W ciągu pięciu najbliższych dni zapadną najważniejsze rozstrzygnięcia na szczytach ekstraklasy. W dwóch ostatnich kolejkach Lech Poznań, Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok podzielą między siebie ligowe medale, a Lechia Gdańsk, Śląsk Wrocław, Wisław Kraków i Górnik Zabrze ze swojego grona wyłonią ostatni zespół, który reprezentować będzie Polsce obok najlepszej trójki sezonu w europejskich pucharach.
SPRAWDŹ, JAKIE WYNIKI MUSZĄ PAŚĆ W DWÓCH OSTATNICH KOLEJKACH, ABY LECHIA ZDOBYŁA PRAWO GRY W EUROPEJSKICH PUCHARACH
Z analizy, którą dokonaliśmy od razu po zakończeniu kolejki numer 35 wynika, że Lechia nie ma kwestii wywalczenia 4. miejsce tylko w swoich rękach, a musi liczyć także na korzystne wyniki na innych stadionach. By poprawić obecnie zajmowaną pozycję biało-zieloni w dwóch ostatnich kolejkach - w zależności od rozstrzygnięć na innych stadionach - muszą zdobyć: 6, 4 lub 3 punkty. W najbliższej kolejce poza ograniem Legii liczyć się będzie dla nich najbardziej rezultat w meczu Wisła - Śląsk. Z kolei legioniści spoglądać będą na to co się dzieje w Zabrzu, gdzie Górnik gościć będzie liderującego w tabeli Lecha. Wszystkie mecze rozpoczną się w środę w tym samym terminie.
- Nie boimy się nikogo. Nie uważam, żeby Legia była zespołem od Lechii lepszym. Potrafimy z nimi grać i chcemy to udowodnić w środę - zapewnia na oficjalnej stronie klubowej Antonio Colak.
Co prawda historyczny bilans ligowych gier na linii Gdańsk - Warszawa jest niekorzystny dla biało-zielonych, gdyż przegrali 25 z 43 meczów przy stosunku bramek 37:80, ale gdy weźmiemy pod uwagę tylko spotkania z pięciu ostatnich lat, to rzeczywiście znajdujemy potwierdzenie słów gdańskiego napastnika. Z 11 takich pojedynków w ekstraklasie Lechia wygrała 6. Co ważne dla kibiców. Żadnego z takich stać nie zakończyło się remisem, a na brak emocji nie można było narzekać.
LECHIA PO ZWYCIĘSTWIE NA PGE ARENIE W 2012 ROKU UNIEMOŻLIWIŁA LEGII ZDOBYCIE TYTUŁU
wyróżniono zwycięstwa Lechii
2010/11: Warszawa 0:3, Gdańsk 2:1
2011/12: Warszawa 3:0, Gdańsk 1:0
2012/13: Gdańsk 1:2, Warszawa 1:0
2013/14: Warszawa 0:1, Gdańsk 2:0, Gdańsk 0:1
2014/15: Warszawa 1:0, Gdańsk 1:0
Legia pamięta szczególnie wizytę na PGE Arenie 3 maja 2012 roku. Wówczas po porażce 0:1 straciła szansę na mistrzowski tytuł. Dla Lechii gol Jakuba Wilka był na wagę... utrzymania ekstraklasy. Co ciekawe wówczas stołeczną drużynę prowadził Maciej Skorża, który w środę nie miałby nic przeciwko powtórce sprzed trzech lat, gdyż obecnie jest trenerem Lecha.
Również przed rokiem, gdy po raz pierwszy mistrza Polski wyłaniano, w siedmiu dodatkowych kolejkach, wyniki, które padły na PGE Arenie miały istotny wpływ na to, kto sięgnął po złoto. W poprzednim sezonie Gdańsk okazał się szczęśliwy dla Legii, która wygrała tutaj 1:0, a 16 maja Lech po porażce z biało-zielonymi 1:2 praktycznie stracił szansę na koronę.
LECHIA WSKAZAŁA OSTATNIEGO MISTRZA POLSKI
Legia, aby obronić mistrzostwo, musi w dwóch ostatnich kolejkach zdobyć co najmniej o jeden punkt więcej od Lecha i nie mniej niż o trzy od Jagiellonii. W przypadku równej liczby punktów będzie lepsza od każdego z tych rywali, gdyż po 30 kolejce zajmowała wyższe miejsce, a to ten parametr będzie rozstrzygający, gdy drużyny mieć będą identyczny dorobek na koniec rozgrywek.
LIGOWY REKORD FREKWENCJI NA PGE ARENIE - 36,5 TYSIĄCA
Natomiast już w środę Lech może świętować tytuł, jeśli wygra w Zabrzu, a Lechia ogra Legię. 11 kwietnia w meczu tych drużyn na PGE Arenie, który zgromadził rekordową frekwencję (36,5 tys.) biało-zieloni triumfowali po golu Macieja Makuszewskiego.
- Musimy dać z siebie maksimum. Tylko wtedy możemy myśleć o pokonaniu Legii - podkreśla Jerzy Brzęczek, który w bezpośrednim starciu z zespołem Henninga Berga może zwiększyć szansę na tytuł "Trenera Sezonu". Obaj szkoleniowcy znaleźli się w gronie pięciu, z których ich koledzy po fachu pracujący w ekstraklasie oraz wszyscy piłkarze elity w głosowaniu wybiorą tego najlepszego. Zwycięzcę poznamy 8 czerwca.
JERZY BRZĘCZEK NOMINOWANY DO TYTUŁU TRENERA SEZONU
Przed meczem obaj szkoleniowcy mają kłopoty personalne w defensywie. Większe zdecydowanie Lechia, która nie może wystawić dwóch podstawowych graczy: Gersona i Jakuba Wawrzyniaka, narzekających na kontuzje. W drużynie gości zabraknie pauzującego za kartki Jakuba Rzeźniczaka.
W środę w miejscowych szeregach nie zobaczymy również Piotra Wiśniewskiego, który otrzymał zwolnienie z drugiego spotkania z rzędu ze względów rodzinnych.
Natomiast po pauzie za kartki do gry w ekstraklasie wracają: Sebastian Mila i Nicola Leković.
Ostatni mecz sezonu na PGE Arenie to także dla Lechii wyznanie pod względem organizacyjnym. Co prawda nie uda się zrealizować ambitnego planu, by spotkania grupy mistrzowskiej w Gdańsku obejrzała łączna widownia 100 tysięcy widzów, gdyż majowe pojedynki z Wisłą i Lechem zgromadziły na trybunach PGE Areny około 42 tys. kibiców, ale i w środę atrakcji dla publiczności nie zabraknie.
Dwie godziny przed meczem będzie można wziąć udział w grillowaniu, a dzieci mogą bawićsię na: dmuchanych zjeżdżalniach, zamkach, bramkach radarowych i celnościowych, playstation czy piłkarzykach.
Po meczu można się wybrać do sopockich: Unique, Dream Club, Libation oraz Makahiki, gdyż bilet na mecz Lechia - Legia zapewni bezpłatny wstępny do tych klubów.
Lechia zadba również o dodatkowy, darmowy transport. Po zakończeniu spotkania, na przystanku "Uczniowska" (okolice skrzyżowania ul. Gdańskiej i ul. Nowej Uczniowskiej) na kibiców czekać będą dodatkowe autobusy, które po wypełnieniu będą włączane do linii numer 148 w kierunku przystanku "Żabianka SKM". Bilet wstępu na mecz lub Karta Kibica będzie uprawniała do bezpłatnego przejazdu.
Tradycyjnie kursować będą pociągi SKM na trasie Gdańsk Główny - Stadion/Expo, którymi za darmo można dojechać i wrócić z meczu. Będzie po pięć takich kursów w obu kierunkach.
Pociągi z Gdańska Głównego odjadą na stadion o godzinach: 19.00 (przyjazd na stadion 19.06), 19.22 (przyjazd na stadion 19.28), 19.42 (przyjazd na stadion 19.48), 20.02 (przyjazd na stadion 20.08), 20.10 (przyjazd na stadion 20.16)
Kolejki SKM w kierunku Dworca Głównego z przystanku Gdańsk Stadion Expo po meczu: 22.32 (przyjazd na główny o 22.38), 22.40 (przyjazd na główny o 22.46), 22.48 (przyjazd na główny o 22.54), 23.10 (przyjazd na główny o 23.16), 23.18 (przyjazd na główny o 23.20).
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (103) 7 zablokowanych
-
2015-06-03 16:43
Co za "miszcz" dał błędny opis sektorów w załączonej do artykułu grafice?
- 3 0
-
2015-06-03 18:14
Frekwencja
Zamiast obniżać ceny biletów, to oni ( nie mając nawet połowy zapełnionych miejsc ) je jeszcze podnoszą, bo niby ciekawsze mecze itd. Chyba nie tędy droga przy takiej frekwencji......??? Zapewne przy kilkuzłotowej obniżce ( np. o 10 PLN za bilet ) kibicowałoby kilka tysi więcej i byłoby raźniej i piłkarzom i księgowej ;-)
- 3 0
-
2015-06-03 18:54
(1)
Tajemnica poliszynela, ze juz z legla macie ugadany tobolek. Stety Gornik umierac za legle nie zamierza i legla wydala siano na prozno buehehe
- 1 1
-
2015-06-03 22:41
jak to szło?
górnik za ległę umierać nie zamierza? 1:6 to co jest - pełnia życia, hłehłe?
- 0 0
-
2015-06-03 18:55
wlasnie wracam z zakupow w gdyskiej Rivierze... (2)
SKM-ki pelne rodzin z Gdyni i Sopotu w czapkach i szalikach Lechii ! niesamowity widok, jada na polskie El Classico - Lechia - Legia !!!
ja tez tam bede...- 2 3
-
2015-06-03 18:57
(1)
ja tez wlasnie wrocilem z Riviery i na oczy nie widzialem zadnego bialo-zielonego szalika! Ty byles ale pod milna na Oruni a nie w Riewierze.
- 1 1
-
2015-06-03 19:07
mysle, ze nie chciales zobaczyc i dlatego nie widziales...
dzisiaj Trojmiasto bedzie w bialo zielonych barwach swietowac kolejny krok w kierunku LE !!!
- 0 2
-
2015-06-03 19:02
Do czego to doszlo, zeby kibice fuzyjnego i niszowego klubiku nasmiewali sie z Mistrzow Polski. Osiagnijcie cos na jakiejkolwiek plaszczyznie i wtedy bedziecie mogli skromnie sie napinac.
- 1 1
-
2015-06-03 19:30
(1)
Legia dzisiaj wybije Wam puchary z głowy.Ambicje betonów zarąbiste tylko umiejętnosci brak.
- 2 2
-
2015-06-03 19:42
Chciałoby się......
Właśnie, że to my wam ( ległej ) wybijemy dziś z małych główek miszcza ( po raz który? ), hłehłehłe
- 0 1
-
2015-06-03 20:04
Lechii potrzebny jest rasowy striker, podobno szykuje sie konkretny zakup na LE !
- 1 1
-
2015-06-04 15:42
Lechia - to nie amica i in.
Niedowiarkom, tumanom, debilom i innym piep.Zącym bzdury!!!!!!!!!! Lechia to żadna amika, olympia. Lechia - to lechia i tylko lechia. Ten klub powstał w '45 roku, miał swoje przeboje, startował ( do dzisiejszych czasów ) zawsze od zera i nie godzi się, żeby był przyrównywany do jakiejś amiki czy olympii. Lecimy od zeeeeeraaa i tego nam zazdroszczą ( popierdó.Ki z lecha, legiiiiii, arki czy innych "klubików" ). Były czasy, że próbowaliśmy się połączyć z kilkoma klubami - nie wyszło. Ale to myśmy zdobyli puchar polski, superpuchar, myśmy grali z juwentusem i to my jesteśmy wielcy!!!!!!!!!!!!
- 1 0
-
2015-06-05 12:59
W Poznaniu nie ma innego sportu na wysokim poziomie. Dlatego wszyscy ciagna na Lecha. W Trojmiescie jest jeszcze siatka, kosz, zuzel, hokej. Wiec jest gdzie chodzic na sport. 40k luda w milionowej aglomeracji jaka jest Poznan plus FC to wcale nie taki super wynik.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.