- 1 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (110 opinii)
- 2 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (243 opinie) LIVE!
- 3 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (79 opinii)
- 4 Lechia rozbita. Zmiana lidera (22 opinie)
- 5 Trefl o krok od awansu do półfinału (13 opinii)
- 6 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (101 opinii)
Obrońca Lechii zaczyna spełniać nadzieje
Lechia Gdańsk
Paweł Stolarski rundę wiosenną w Lechii rozpoczynał jako rezerwowy, a obecnie jest jednym z wyróżniających się zawodników biało-zielonych. Obrońca na prawej stronie udanie łączy zadanie defensywne i ofensywne, a dobre wejścia z ławki w końcu dały mu miejsce w pierwszym składzie. - Trener Nowak przed pierwszym meczem powiedział, że każdy z nas będzie mu potrzebny. Te słowa mają pokrycie i sam jestem tego przykładem - mówi 20-latek, który deklaruje, że w niedzielę w Zabrzu Lechia ma zamiar sięgnąć po pierwsze wiosenne zwycięstwo na wyjeździe.
PIOTR NOWAK: NIE USTALAM SKŁADU LOSUJĄC KULKI Z NAZWISKAMI
Dlatego w sezonie 2014/15 obrońca zdecydował się na wypożyczenie do Zagłębia Lubin. Z tym zespołem wywalczył awans do ekstraklasy, utrzymał miejsce w juniorskiej reprezentacji Polski, ale w lidze znów wiele nie pograł, gdyż skończyło się na 8 występach I-ligowych.
Dopiero w tym sezonie Paweł na dobrze wszedł do podstawowego składu Lechii. Stawiali na niego już Thomas von Heesen i Dawid Banaczek, a i w ostatnim czasie przekonuje się do tego gracza coraz mocniej Piotr Nowak.
Paweł Stolarski: Trener dawał mi szansę po trochu - po 20-30 minut w poprzednich meczach. Cieszę się, że po tych występach zaufał mi i wstawił do pierwszego składu przeciwko Jagiellonii. Staram się mu za to odpłacić. Prawa obrona i prawa pomoc nie są mi obce. Jedna od drugiej pozycji nie różnią się w znaczący sposób. Dlatego nie sprawia mi to problemu.
Przy jedynej bramce, jaką straciliście z Jagiellonią, mógł pan chyba zachować się lepiej?
To prawda. Nie szukam winnych tej sytuacji. Całą winę biorę na siebie. Nie ma żadnego usprawiedliwienia na to, co się stało.
KIBICE LECHII ZŁOŻĄ SIĘ NA MURALE DLA KORYNTA I PUSZKARZA
Mimo tego, trener Nowak pana chwali. Czy liczy pan na miejsce w podstawowej jedenastce na niedzielny mecz z Górnikiem?
Ciesze się, że trener mówi o mnie pozytywnie. W Zabrzu czeka nas ciężki mecz. Mam nadzieję, że dostanę kolejną szansę, a drużyna wywalczy komplet punktów. Do Zabrza jedziemy po zwycięstwo. Chcemy w końcu przełamać się na wyjeździe.
Czy w drużynie panuje huśtawka nastrojów? W końcu wysokie zwycięstwa u siebie przeplatacie porażkami na obcych stadionach.
Wiadomo, że kiedy jest mecz wygrany wysoko, to nastroje po nim są bardzo dobre. Po porażce każdy jest zły na siebie i z meczu wraca się inaczej, to normalna rzecz. Chcemy to przełamać i nareszcie poczuć serię. Z drugiej strony te wysokie wygrane dają nam pewien luz na boisku. Gramy to, co chcemy grać. Trener przekazuje nam swój plan i on skutkuje. Zwycięstwa dają nam większą pewność siebie, zwłaszcza, gdy strzelamy dużo goli. Na wyjazdach chyba brakuje nam po prostu dopingu naszych kibiców.
W Lechii często podkreślacie, że u trenera Nowaka każdy ma szansę. Z jednej można szybko wskoczyć do składu, a z drugiej stracić w nim miejsce z meczu na mecz. Taki układ motywuje?
Przed pierwszym wiosennym meczem trener powiedział nam, że wszyscy jesteśmy mu potrzebni, bo jedenastoma piłkarzami nie zagra się całej rundy. Te słowa mają u niego pokrycie. Sam jestem tego przykładem. Powiem więcej, kto by pomyślał, że Vanja Milinković-Savić zadebiutuje tak szybko w ekstraklasie? Niby był dopiero trzecim bramkarzem, a zagrał już w piątym wiosennym meczu. To pokazuje, że trener Nowak naprawdę traktuje wszystkich równo i każdy ma taką samą szansę na grę. Jeśli o mnie chodzi, nie obrażam się, gdy nie ma mnie w pierwszym składzie. W sporcie jest tak, że dostaje się okazję i trzeba ją wykorzystać.
REWOLUCJA W SKŁADZIE POBUDZA LECHIĘ DO ZWYCIĘSTW
W jakim ustawieniu czuje się pan najlepiej?
Zdecydowanie przy 3-5-2. Lubię, gdy mogę więcej udzielać się w ofensywie. To nie oznacza oczywiście, że zapominam o zadaniach, które mam do wykonania w obronie.
Górnik to ostatni zespół ekstraklasy. Czy mimo braku zwycięstw na wyjazdach w tej rundzie, jedziecie do Zabrza jako faworyt?
Na boisku nie ma faworytów. Legia przegrała z Termaliką - to daje do myślenia. Jednak nie wybiegajmy myślami do Legii. Górnik musi wygrywać i my musimy. Wiadomo, jaka jest sytuacja w tabeli, ale nie skupiamy się na niej. Jest ścisk, dlatego trzeba koncentrować się na sobie i swojej grze. Do podziału tabeli zostały cztery mecze i wszystkie będą bardzo ciężkie. Myślę, że ten z Górnikiem będzie bardzo otwarty, a przez to ciekawy do oglądania.
Typowanie wyników
Jak typowano
12% | 64 typowania | Górnik Zabrze | |
16% | 83 typowania | REMIS | |
72% | 370 typowań | LECHIA Gdańsk |
Kluby sportowe
Opinie (36) 8 zablokowanych
-
2016-03-11 18:16
(3)
Tak rozkwita, ze kolega z Jagi ostatnio objechal go jak dziecko i strzelil bramke. No ale nikt tego nie pamieta bo bylo 4-0 dla Lechii. Wiecej koncentracji mlody czlowieku.
- 40 10
-
2016-03-11 21:21
tylko jedna wpadka a Ty się podniecasz (1)
Zobacz co odwalił maloca w ostatnich kilku meczach, a jednak ma miejsce w podstawowym... Dla mnie Stolarski jeden z debesciakow w drużynie
- 8 2
-
2016-03-11 21:32
Maloca musi grać bo Gerson jest dramatycznie słaby
Nawet Janicki jest lepszy od Brazylijczyka
- 4 2
-
2016-03-11 18:51
3-0 :P
- 6 0
-
2016-03-11 20:02
TYLKO BKS
- 16 3
-
2016-03-11 19:14
górnik k*****e ostatni rok w ekstraklasie
- 22 6
-
2016-03-11 18:58
To raczej pomocnik, nie obrońca.
Zbyt łatwo daje się ogrywać a to duży minus dla obrońcy, nadrabia to grą ofensywną która już jest lepsza.
- 13 4
-
2016-03-11 18:34
Wszyscy rozkwitaja jak nie ma w drużynie Peszki i Garbusa
- 20 18
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.