- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (31 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (46 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (46 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (61 opinii)
- 6 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
Pieniądze na transfery albo dymisja trenera
Lechia Gdańsk
Paweł Janas zabiega o wzmocnienie Lechii i to nie tylko o piłkarzy, za których wykup z innych klubów nie trzeba będzie nic płacić. Szkoleniowiec chce zbudować skład, który w przyszłym sezonie powalczy co najmniej o środek tabeli w ekstraklasie. Jeśli takiej możliwości nie będzie, dotychczasowy trener nie podpisze nowego kontraktu w Gdańsku! Na razie klub tylko zwalnia. Efekt pierwszego tygodnia po zakończeniu rozgrywek to trzy pożegnania z zagranicznymi graczami
.-Teraz jestem mądrzejszy niż zimą, bo poznałem ludzi i zespół. Wiem, na które pozycje trzeba dołożyć piłkarzy, aby była na nich
większa konkurencja, co przełoży się na lepszą jakość gry całej drużyny - mówił jeszcze przed zakończeniem sezonu trener Janas.
Wówczas już powstała wstępna lista piłkarzy, którzy powinni latem wzmocnić Lechię. Byli na niej zarówno zawodnicy, którym kończyły się kontrakty w takich klubach jak Ruch, Wisła czy Lech, ale również ci, których warto wykupić z obecnych klubów. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy dla tych graczy była akceptacja ustępujących władz klubu: prezesa Macieja Turnowieckiego i dyrektor generalnego, Błażeja Jenka.
Jednak tydzień po zakończeniu rozgrywek Lechia nie jest bliżej żadnego transferu, a menedżer jednego z piłkarzy, z którym gdańszczanie wstępnie rozmawiali, przyznaje publicznie, że po zmianie władz w klubie negocjacje zostały zawieszone.
W ostatnich dniach trener Janas odbył kilka spotkań z zarządem klubu, ale ani nie uzgodnił warunków własnego kontraktu, ani nie uzyskał zapewnienia, co do sprowadzenia nad morze zawodników, o których wnioskował.
-Przyszedłem do Gdańska, bo widzę tutaj potencjał tak w mieście, jak i w stadionie. Gdy drużyna systematycznie będzie uzupełniana, to za rok nie musi bronić się przed spadkiem, a za 2-3 sezony może powalczyć o europejskie puchary - podkreślał niedawno Janas.
Szkoleniowiec nie ma zamiaru, tak jak to było wiosną, grać z Lechią jedynie o uniknięcie degradacji. Jeśli nie będzie wzmocnień, na które liczy Janas, nie podpisze on nowej umowy w Gdańsku, a klub będzie miał już czwartego w ciągu niespełna roku trenera!
Jak informowaliśmy na środek obrony przymierzani byli: Rafał Grodzicki (dotychczasowy kapitan Ruchu Chorzów) oraz Ugochukwu Ukah (Widzew - czytaj więcej). Z Łodzi nad morze mógłby się przenieść także Brazylijczyk Dudu, gdyż lewy obrońca również rozwiązał kontrakt z dotychczasowym pracodawcą. Wszyscy ci piłkarze są do pozyskania za darmo, ale trzeba im szybko zaoferować atrakcyjne indywidualne umowy, gdyż mają oferty z innych klubów.
Jednym z pomysłów na wzmocnienie ofensywy jest sięgnięcie po napastników PGE GKS Bełchatów: Pawła Buzałę i Dawida Nowaka. Za ten duet trzeba już zapłacić, bo mają kontrakty w dotychczasowym klubie - odpowiednio - do 30 czerwca 2013 i 31 grudnia 2013 roku (przeczytaj jak można rozliczyć tę transakcję).
Zapłacić trzeba również za piłkarzy, którzy byli wiosną na wypożyczeniu w Lechii, a trener Janas widzi ich w drużynie na stałe. Za Jakuba Wilka należy dopłacić Lechowi 150 tysięcy euro, z Legią negocjować od nowa warunku odejścia skrzydłowego, gdyż w kontrakcie z lutego nie było kwoty odstępnego. Oczywiście można i tutaj zaoszczędzić. Jak się dowiedzieliśmy za wykup Sebastiana Madery z Widzewa zapłacono ostatecznie połowę mniej niż kwota, którą zapisano w umowie o pierwokupie tego piłkarza w lutym.
W pierwszym tygodniu od zakończenia rozgrywek zarząd klubu, który na czas Euro 2012 wyprowadził się z Areny Gdańsk do pomieszczeń bliżej stadionu żużlowego, gdzie drużyna trenuje, koncentrował się głównie na negocjacjach z dotychczasowymi zawodnikami i ich menedżerami. Kontrakty lub wypożyczenia kończą się siedmiu graczom. Z naszych informacji wynika, że na razie niepowodzeniem zakończyły się rozmowy odnośnie przedłużenia angaży: Ivansa Lukjanovsa i Krzysztofa Bąka, jeszcze nie rozmawiano z Tomaszem Dawidowskim i Brazylijczykiem Deleu, a decyzji o przyszłości nie zna też Wilk.
Kadrę drużyny udało się uszczuplić o trzech piłkarzy. Tak jak zapowiadaliśmy (czytaj o porządkach w obecnej kadrze) Lechia rozstała się z Łotyszem Sergejsem Kożansem oraz przystała na wniosek Luki Vućko, aby mająca obowiązywać jeszcze przez rok umowę rozwiązać już teraz. Stoper powiedział nam, że nie ma jeszcze propozycji z innych klubów, choć w mediach pojawiły się spekulacje, że może trafić do Śląska w miejsce zwolnionego Dariusza Pietrasiaka.
Podobnie postąpić drugi Chorwat. Josip Tadić również rozstał się z Gdańskiem rok przed czasem. To kolejny zagraniczny gracz, który miał być snajperem biało-zielonych, a opuszcza drużyny z mianem "niewypału transferowego". Tym bardziej potwierdza to diagnozę, którą postawił trener Janas już na początku pracy, że w drużynie należy ograniczyć liczbę cudzoziemców. Stąd też nowy kandydat na super strzelca Lechii powinien być znaleziony w ekstraklasie.
Dorobek zagranicznych napastników w ostatnich sezonach w Lechii:
kolejno mecze/gole w pierwszej drużynie, kiedy grał w Lechii, kontrakt
Josip Tadić Chorwacja
12/0 sezon 2011/12 rozwiązany rok przed terminem
Aleksandr Sazankow Białoruś
12/1 2010-12 umowa jeszcze na rok
Fred Benson Holandia
12/1 jesień 2011/12 rozwiązany 1,5 roku przed terminem
Bedi Buval Francja
29/3 sezon 2010/11 rozwiązany rok przed terminem
Kluby sportowe
Opinie (163) 4 zablokowane
-
2012-05-22 12:19
zapomniał (1)
Większość już się wypowiedziała milczy tylko Kuchar, ciekawe ile jeszcze czasu??
- 1 0
-
2012-05-22 14:14
On nie umie gadac.
- 0 0
-
2012-05-22 16:23
ciekawe co pokaże ten Nigeryjczyk
- 1 0
-
2012-05-22 21:53
He, he - Janas niczym ten Żyd ze starego dowcipu :)
"Ja wszystko zrobię, wszystko - tylko ludzi dajcie" :D
- 0 1
-
2012-05-24 09:43
Kuchar o pieniądzach nie chce rozmawiać.
Sam jest tu cienki, biznesmen ale na poziomie Rynku na Przymorzu.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.