- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (31 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (46 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (46 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (61 opinii)
- 6 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
Lechia odzyskuje gdańską tożsamość
Lechia Gdańsk
Lechia po raz pierwszy na PGE Arenie strzeliła trzy gole, a to co najbardziej cieszyło Bogusława Kaczmarka wiązało się z bramkami wychowanków klubu. Szkoleniowiec od razu po objęciu posady deklarował, że dołoży starań, aby biało-zieloni odzyskali gdańską tożsamość, a Marcin Pietrowski i Adam Duda w meczu z Koroną Kielce doskonale wpisali się do tej strategii.
TO OBIECAŁ TRENER KACZMAREK PRZEJMUJĄC LECHIĘ
W mecz z Koroną, gdy po przerwie pachniało kompromitacją, gdyż tak trzeba byłoby określić z kolejną drużyną, która grając w "10", remisuje w Gdańsku, szalę wygranej na korzyść Lechii przeważyli wychowankowie klubu: Marcin Pietrowski i Adam Duda. Ich bramki sprawiły, że nawet "tradycyjnie" stracony wiosną przez biało-zielonych gol w końcówce spotkania, nie odebrał Lechii zwycięstwa.
RELACJA I ZDJĘCIA: LECHIA - KORONA 3:2
-Dostałem szansę, trener wpuścił mnie w przerwie meczu, graliśmy z przewagą jednego zawodnika i nie było innej możliwości jak tylko ten mecz wygrać. Ja jestem takim piłkarzem, że bez względu na to, czy wchodzę na 5, 10 minut, czy mogę grać dłużej, zawsze szukam bramki. Cieszę się, że mam już tę pierwszą bramkę w ekstraklasie. Jestem bardzo szczęśliwy, gdyż spełniło się moje marzenie. Gola dedykuję tacie, bo jest ze mną na każdym meczu - podkreślał Duda, który 10. występ w krajowej elicie uhonorował golem.
Pietrowski ma dłuższy staż w ekstraklasie. W poniedziałek rozgrywał 85. mecz, zdobył drugą bramkę, ale i on tryskał radością.
-Ten gol wprowadził do naszej gry więcej spokoju, zakończył ciężki okres. Po bramce dla Korony w nasze poczynania wkradło się za dużo chaosu. To nie tak powinno wyglądać. W przerwie nas trener poprzestawiał na boisku i były to udane zmiany. Łukasz Kacprzycki rozruszał prawą stronę boiska, a Adam przytrzymał z przodu piłkę, co dała nam czas, na rozegraniu na złapanie oddechu - ocenia Marcin, który sprawił sobie spóźniony prezent urodzinowy. 1 marca skończył 25 lat.
Co szczególnie cieszy - obaj gdańscy piłkarze, mimo zwycięstwa nad Koroną, dostrzegają mankamenty w grze Lechii.
-Mam nadzieję, że troszeczkę słabsza gra w poniedziałek nie zaważy na przyszłości. Od następnego meczu, na wyjeździe z Piastem liczę, że zaczniemy grać dużo lepiej, a gdy na PGE Arenie zagramy z Wisłą ponownie będziemy w stanie strzelić 3 gole. Na pewno musimy przeanalizować, dlaczego znów w 90. minucie tracimy gola. Nie może też tak być, że grając 11 na 10, wcale nam to... nie pomaga. Chyba przyczyna jest w naszych głowach. Jak są wyrównane siły to wtedy i nasze nastawienie do gry staje się inne - analizuje Pietrowski.
Radość przeplatana z realną oceną dokonań Lechii charakteryzuje również wypowiedzi Dudy. -Pochwały należą się całemu zespołowi. Może styl gry nie był do końca taki jakbyśmy chcieli, ale najważniejsze, że jest zwycięstwo. Niech będzie ono pozytywnym bodźcem na przyszłość - dodaje Adam.
Po meczu z Koroną Lechia może chlubić się wychowankami, ale przecież droga tych piłkarzy z trampkarzy do drużyny seniorów nie była usłana różami. Co prawda szybko dostrzegano ich talent, ale potem były wątpliwości, czy są przydatni do... pierwszej drużyny.
Na Pietrowskiego, jeszcze gdy Lechia była w III lidze postawił Marcin Kaczmarek. Marcin debiutował w seniorach jako 17-latek. Jednak w sezonie 2008/09 zabrakło dla niego miejsca w pierwszej drużynie. Ponownie dał mu szansę Tomasz Kafarski.
Pomocnik odwdzięczył się później szkoleniowcowi. To Pietrowski jesienią 2011 roku strzelił gola na wagę zwycięstwa w Lubinie, co przedłużył pracę trenera w Gdańsku o kilka tygodni.
PIETROWSKI ODWDZIĘCZA SIĘ TRENEROWI KAFARSKIEMU
Jeszcze bardziej kręte drogi do ekstraklasy wiodły Dudę. Kolejni trenerzy pozostawali niewzruszeni na jego gole najpierw juniorskie, a później w Młodej Ekstraklasie i III lidze. Dopiero wiosną napastnikowi dał szansę Paweł Janas.
Zimą Duda strzelał bramkę za bramką w sparingach, ale w dwóch pierwszych meczach wiosny w ogóle nie było dla niego miejsca nawet na ławce rezerwowych, choć my widzieliśmy w nim nowego snajpera Lechii już w połowie lutego.
8 GOLI DUDY W ZIMOWYCH SPARINGACH
-Z trenerem Kaczmarkiem jesteśmy w bardzo dobrych relacjach, Myślę, że gol z Koroną jest tego udokumentowaniem. To co było, czy ja się obaziłem, czy szkoleniowiec, jest nieważne, to historia, nie chcę do tego wracać, bo między sobą wszystko wyjaśniliśmy. Teraz trzeba patrzyć do przodu. O tym, czy grać będę w "11", zdecyduje oczywiście trener. Ja nie ukrywam, że taki jest właśnie mój cel. Gdybym nie wierzył, że w ekstraklasie mogę grać jako wysunięty napastnik, to już dawno dałbym sobie spokój z kopaniem piłki - podkreśla Duda, który 29 kwietnia skończy 22 lata.
Kluby sportowe
Opinie (201) ponad 10 zablokowanych
-
2013-03-13 11:21
Może prolechijny portal napisze to co mówi i widział cały kraj! (2)
Że do Gdańska wróciły przekręty... Jak Lechii nie idzie to sędziowie coraz chętniej jej pomagają. Widać to już od kilku sezonów i w Polsce robi się o tym coraz głośniej.
Tajemnicą poliszynela jest to, że Gdańsk również był (i na chwilę obecną widać, że nadal jest) umoczony w korupcję. Ale do czasu jak Tusk będzie premierem nic im nie grozi niestety...- 3 6
-
2013-03-13 11:40
(1)
Naprawde zal się czyta wpisy zakompleksionych sledzi! Boli Pawełku co? Ma boleć,
- 4 3
-
2013-03-13 12:50
boleć to was będzie boleć
gdy płemieł przestanie być płemiełem i zdegradują wasz betonowy klubik do B klasy. Drugi raz wałki oraz zastraszanie sędziów i zawodników się nie uda, więc jak kiedyś tam awansujecie do 3-4 ligi to będziecie się czuli jakbyście grali z tą waszą wymarzoną Barceloną.
- 3 3
-
2013-03-13 11:35
bez urazy, tytuł artykułu jest głupi
- 3 2
-
2013-03-13 17:13
do xyz
Twoja ocena napastnika który zdobył piękną bramkę i pokazał jak należy przyłożyć nogę do piłki jest absurdalna.Aż dziw bierze że mamy takich pseudokibiców.
- 1 0
-
2013-03-14 16:29
brakuje nam tylko dwóch rzeczy :
-ataku
-obrony
Bardzo za to mi się podoba taktyka trenera Bobofruta - kopanina na aferę. Generalnie podanie parzy, Brożek więcej z piłką przebiegł, niż ona przeleciała po jego kopnięciu, Pietrowski potrafi podawać tylko do tyłu, Ricardihno pomylił boisko z przedszkolem, Buzała tak się stara, że aż zapomina grać, Machaj sam sobie przeszkadza i lepiej by grał siedząc w szatni, do tego Łazaj bojący się własnego cienia i Duda bojący się cienia Łazaja. Jeden Kacprzycki co się mu biegać zachciało i nam akcje wykreował. Czemu takich młodych nie ma w 11, tylko daje się zmęczonych życiem emerytów, co nawet nie potrafią 2m do obrony podbiec, tylko strzelają focha, że im się piłkę zabiera??
Niestety, ale miło to się oglądało grę Korony, ładne, poskładane, długie akcje prosto w pole karne. Mamy farta niesamowitego, bo nam podarowali przewagę i gola, a my i tak ledwo daliśmy radę z tego pożytek zrobić. Kolejny raz miały być bęcki, a wyszło inaczej.
Ale co się odwlecze......- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.