Polskie drużyny futbolu amerykańskiego na sukces na arenie międzynarodowej jeszcze będą musiały poczekać. Pomorze Seahawks, które po ekipach Wrocławia, przystąpiło do pucharowych bojów na inaugurację przegrało u siebie z węgierskim Gyor Sharks 18:27 (0:7, 0:6, 12:6, 6:8)
.
O porażce Jastrzębi zdecydowała słaba pierwsza połowa. Rekiny zaprezentowali bardzo jednostronny, ale skuteczny futbol. Ofensywa gości w największym stopniu wykorzystywała swoich running backów. Potężny
Ferenc Szwarz mocno poobijał gdańskich obrońców, a co najważniejsze zdobył blisko 200 jardów po akcjach biegowych! W całym meczu goście wykonali zaledwie trzy podania górą.
W miejscowych szeregach kolejne dobre zawody rozegrał
Sebastian Krzysztofek, który tym razem więcej jardów zdobył po podaniach
Macieja Siemaszko, a nie po akcjach biegowych. Skutecznie zagrał też tight end
Damian Bijan, wielokrotnie łapiąc futbolówkę rzucaną przez Siemaszkę.
Dla polskich drużyn był to czwarty występ w rozgrywkach organizowanych przez Europejską Federację Futbolu Amerykańskiego. Do tej pory żadnemu z trzech krajowych klubów nie udało się odnieść triumfu. W zeszłorocznych rozgrywkach EFAF Cup wrocławscy The Crew dwukrotnie wysoko przegrali z mocnymi rywalami z Austrii i Czech. natomiast 5 kwietnia inny wrocławski zespół - Devils przegrał z włoskim klubem Reggio Emilia Hogs w pierwszym w historii meczu EFAF Challenge Cup.
Jak padały punkty: I kwarta
0:7 przyłożenie Zoltan Kissa po 8-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Roland Szabo)
II kwarta
0:13 przyłożenie Ferenca Schwarza po 8-jardowej akcji biegowej
III kwarta
6:13 przyłożenie Jakuba Muraszko po 84-jardowej akcji powrotnej po wykopie Węgrów
6:19 przyłożenie Ferenca Schwarza po 7-jardowej akcji biegowej
12:19 przyłożenie Tomasza Moskala po 10-jardowym podaniu Macieja Siemaszko
IV kwarta
18:19 przyłożenie Sebastiana Krzysztofka po 24-jardowym podaniu Macieja Siemaszko
18:27 przyłożenie Gabor Szabo po 2-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Zoltan Kiss)
mat.