Polscy piłkarze zagrają dzisiaj z USA w Płocku. Początek meczu o godzinie 20.35, transmisja w TVP 2. Amerykanie odrzucają podejrzenia, iż pragną zrewanżować się nam za porażkę na mundialu, biało-czerwoni zaprzeczają, iż zależy in na rekordzie. Jeszcze nigdy reprezentacja Polski nie wygrała ośmiu kolejnych spotkań!
Od 11 października ub.r. zespół
Pawła Janasa zwyciężał Węgry 2:1, Włochy 3:1, Serbię i Czarnogórę 4:3, Maltę 4:0, Litwę 3:1, Słowenię 2:0 i Wyspy Owcze 6:0. Rekord więc wisi na włosku.
Bruce Arena, selekcjoner gości, oświadczył po przylocie do Warszawy:
"Najważniejsze, że możemy się sprawdzić na tle tak wymagającego rywala. To dla nas kolejny ważny sprawdzian przed rozpoczynającymi się w czerwcu eliminacjami do niemieckich MŚ. Wynik jest sprawą drugorzędną." Dodajmy, że w lipcu obie drużyny spotkają się jeszcze raz.
Janusz Michalik, mający polski rodowód asystent Areny, stwierdził, że gdyby Amerykanom zależało na wygranej, powołanie otrzymaliby m.in.
Tim Howard z Manchesteru Utd oraz
Freddy Adu, 14-latek ponoć o skali talentu
Pele.
Janas ma do dyspozycji 17 graczy, jednak, co ciekawe, nie ma najlepszych snajperów za jego kadencji,
Andrzeja Niedzielana (5 trafień) i
Pawła Kryszałowicza (4). W ekipie jest młodzież (
Nalepa,
Mila,
Smolarek), są rutyniarze (
Hajto,
Dudek,
Bąk,
Kłos) i są ci, którzy marzą o zadomowieniu się w reprezentacji (
Saganowski,
Radomski,
Gorawski). Natomiast wraca do kolegów
Mirosław Szymkowiak, z powodu kontuzji nieobecny w kadrze od meczu z Włochami.
- Niby niewiele się zmieniło, widzę samych znajomych, ale fakt, że reprezentacja wygrała w tym czasie wszystkie mecze, sprawił, iż muszę niemal od zera walczyć o zaufanie trenera - skromnie oznajmił wiślak.
Selekcjoner analizował dwa ostatnie mecze rywala - z Holandią i Haiti. Ten pierwszy specjalnie na jego potrzeby oglądał
Dariusz Dziekanowski.
- Amerykanie z Holendrami wprawdzie przegrali 0:1, lecz zaprezentowali się bardzo dobrze - opowiadał Janas.
- Jest to rywal bardzo mocny, wyżej notowany w rankingu FIFA (12. lokata wobec 24. miejsca Polaków - przyp. red.)
. Dla nas także będzie to ważny sprawdzian przed eliminacjami, ponieważ Jankesi prezentują styl zbliżony do brytyjskiego. Wielu z nich gra na Wyspach.- Ich jedenastka od czasu mistrzostw świata praktycznie nie zmieniła się. Dlatego można powiedzieć, że mamy ich w miarę dobrze rozpracowanych - stwierdził
Jacek Krzynówek.
- Amerykanie to rywal trochę z innej planety - uważa z kolei
Jacek Bąk.
- Na co dzień nie mamy możliwości oglądać meczów ligi MLS i nie znamy piłkarzy, którzy w niej występują. Mogę coś powiedzieć tylko o tych, którzy grają na Starym Kontynencie.Dziś na całym świecie odbędzie się prawie 50 gier towarzyskich oraz eliminacyjnych (Ameryka Płd.), najbardziej prestiżowe wśród nich, to Holandia - Francja, Włochy - Portugalia, Hiszpania - Dania, Szwecja - Anglia.
