Zdobycie bilety na ten mecz graniczyło z cudem. Łatwiej byłoby na paryskich kortach powtórzyć wyczyn Jerzego Janowicza. Albo wygrać maraton w Nowym Jorku. Spotkanie Polski z Urugwajem z trybun PGE Arena zobaczą szczęśliwcy. W U7 ten mecz może zobaczyć każdy. Na stucalowym telebimie. W wygodnych sofach. Z nieodłącznym zimnym napojem w ręku.
Podobne wydarzenia
piątek, godz. 17:45
ulgowy 42,90 zł
przedsprzedaż 34,90-39,90 zł
wtorek, godz. 18:00
Choć to tylko mecz towarzyski, obie drużyny traktują go jak najbardziej serio. Choć i w drużynie gości z Urugwaju, i w polskim zespole zabraknie najważniejszych piłkarzy. W koszulce z orzełkiem nie zagra wciąż kontuzjowany Jakub Błaszczykowski. Z kolei w urugwajskiej jedenastce próżno szukać najlepszego zawodnika Mistrzostw Świata w RPA, Diego Forlana. Jego z kolei na mecz z Polakami nie powołał selekcjoner Oscar Tabarez. Nie oznacza to jednak, że na murawie gdańskiego stadionu zabraknie gwiazd. Co to, to nie.
Nazwiska naszych asów są powszechnie znane. Tych z Urugwaju przeciętny kibic nie kojarzy, ale poważnym błędem jest myślenie, że kadra Urusów jest naszpikowana anonimowymi ogórkami. Pierwszy z brzegu - Edison Cavani. Kilka lat temu o miejsce w składzie Palermo walczył z... Radosławem Matusiakiem. Polak przekonywał w wywiadach: Ten gość to nieporozumienie! On nic nie pokazuje na treningach! Dziś Urugwajczyk grający już w Napoli coraz częściej jest stawiany w jednym szeregu z największymi gwiazdami światowej piłki. Gwiazdą jest też bez wątpienia bramkarz Galatasaray, Fernando Muslera. Dalej Diego Lugano z PSG, Diego Godin z Atletico Madryt, Martin Caceres z Juventusu i Alvaro Pereira z Interu.
W pomocy Egidio Arevalo z Palermo, Walter Gargano z Interu, Alvaro Gonzales z Lazio, Cristian Rodriguez też z Interu, no i nie zapominajmy o Nicolasie Lodeiro z Botafogo. No, a w ataku, obok Cavaniego, "tylko" Luis Suarez z Liverpoolu. Ogórki? Bardzo, bardzo wątpliwe. Zresztą, co tu pisać. Mówimy przecież o czwartej drużynie południowoafrykańskiego mundialu!
Oba zespoły przyjechały do Trójmiasta już dziś. W składzie Polski jedna niewiadoma - mocno niepewny jest występ Artura Sobiecha, który wprawdzie w weekend zdobył gola dla Hannoveru, ale też nabawił się kontuzji. Poza tym wszyscy zdrowi, a do gry pali się powracający do kadry Szymon Pawłowski, który w niedzielę w pojedynkę rozprawił się z Górnikiem Zabrze. Gracz Zagłębia obdarzony jest olbrzymim potencjałem, ale równie olbrzymia jest jego chimeryczność - właściwie to nigdy nie wiadomo, jak zagra. Bo albo wyśmienicie, albo kompletnie beznadziejnie. Po niedzielnym meczu i kilku innych wcześniejszych wydaje się, że Szymek naprawdę "złapał gaz" i może trochę skaleczyć naszpikowaną asami z Włoch defensywę Urugwaju.
Spotkanie Polski z Urugwajem już w środę. Nie masz biletu na mecz? Nie szkodzi, my też! I tysiące Polaków również. A kadrę trzeba przecież obejrzeć. Najlepiej w ciepłym, przyjemnym miejscu, w wygodnej pozie, z piwkiem w ręku, bez marudzenia. Dlatego zapraszamy do U7. U Nas zobaczysz pojedynek Polski z Urugwajem w komfortowych warunkach i na stucalowych telebimach. I z porządnym piwem w ręku. Czego więcej trzeba?