Piłkarze Jaguara Gdańsk przegrali z Gryfem Tczew 0:3 i odpadli z rywalizacji okręgowego Pucharu Polski. Jednak rozgrywki rundy jesiennej mogą uznać za udane. Głównym celem jest awans do III ligi. Piąte miejsce, które zajmują na półmetku rozgrywek, nie przekreśla tych szans. Ponadto klub wyróżnia się pod względem bazy sportowej oraz liczby szkolonych zawodników. - Mamy dwa boiska, a w planach budowę trzeciego i dwóch hal sportowych. W naszej akademii trenuje ponad 200 dzieci - podkreśla prezes Michał Jadanowski.
Większość z piłkarskich zespołów występujących w najniższych klasach rozgrywkowych traktuje futbol mocno amatorsko. Problemy dotyczą nawet wynajęcia boiska do rozgrywania ligowych spotkań. Pozytywnym wyjątkiem w tej kwestii jest beniaminek IV ligi Jaguar Gdańsk.
EX SIEDLCE NIE STAĆ NA BOISKO W GDAŃSKU-
Nasz awans do III ligi to tylko kwestia czasu. Chcemy być znani nie tylko w Trójmieście, ale i w Polsce, a za sprawą naszej akademii, także w Europie - mówi prezes
Michał Jadanowski.
Jaguar zakończył jesień odpadając z rozgrywek okręgowego Pucharu Polski. Podobnie jak piłkarze Nadmorskiej Ligi Szóstek oraz Portowca Gdańsk, podopieczni
Szymona Hartmana odpadli w V rundzie. Na drodze do 1/8 finały stanął im w Tczewie miejscowy Gryf, który wygrał 3:0 (0:0). To oznacza, że na wiosnę w pucharowych rozgrywkach Trójmiasto będą reprezentować tylko III-ligowcy: Bałtyk Gdynia oraz rezerwy Arki Gdynia i Lechii Gdańsk.
NICIŃSKI SKOŃCZYŁ NA 11 GOLACH W PUCHARZE POLSKIJaguar jesień może jednak uznać za udaną. Gdańszczanie w IV lidze skończyli rok na 5. lokacie tracąc 9 punktów do liderującej Wierzycy Pelplin. Tym samym drużyna, które rozgrywa swoje mecze na boisku przy ul. Budowlanych urosła do czwartej trójmiejskiej siły piłkarskiej po Lechii, Arce i Bałtyku. Zmieniła w tej roli Polonię Gdańsk, która po degradacji z III ligi zupełnie nie radzi sobie poziom niżej.
ZOBACZ TABELĘ IV LIGI PO RUNDZIE JESIENNEJ-
Zdecydowanie czujemy się już czwartą siłą w Trójmieście. Nie przestajemy się rozwijać i mam nadzieję, że inne kluby będą z nami walczyć o to miano. Dzięki zwiększonej konkurencji zyska cały trójmiejski futbol - mówi nam prezes
Michał Jadanowski.
Jaguar funkcjonuje od 1981 roku i jest klubem amatorskim. Zawodnicy otrzymują jedynie zwrot środków przeznaczonych na dojazdy.
-
Nasz roczny budżet wynosi 87 tys. zł, z czego 40 tys. zł to kwota, którą musimy przekazywać do Pomorskiego Związku Piłki Nożnej. Niestety, opłaty jakie pobierają w naszym okręgu, należą do najdroższych w Polsce. Za zgłoszenie zawodnika do gry w IV lidze płacimy 1000 zł, gdy w mazowieckim związku opłata wynosi 700 zł. To hamuje piłkarski rozwój - mówi Jadanowski.
PIŁKA NOŻNA W SOPOCIE W CIENIU INNYCH DYSCYPLINJaguar prowadzi w sumie 11 drużyn. Oprócz IV-ligowego zespołu i rezerw grających w B klasie, klub posiada
9 roczników w akademii piłkarskiej, której dyrektorem jest wychowanek Polonii Gdańsk i były piłkarz m.in. Wisły Kraków
Jacek Paszulewicz. W sumie trenuje w niej grupa ponad 200 chłopców, a jest jeszcze sekcja judo licząca 80 osób. Najmłodsi z trenujących to chłopcy z rocznika 2009/10.
ZOBACZ HIERARCHIĘ TRÓJMIEJSKICH DRUŻYN PIŁKARSKICH PO POPRZEDNIM SEZONIEAmbicje w Jaguarze są spore i nie dotyczą tylko sportowego awansu oraz szkolenia, ale także infrastruktury.
Klub zbudował dwa boiska trawiaste na terenach dzierżawionych od miasta. Ich roczne utrzymanie kosztuje 100 tys. zł.
-
Pomagają nam firmy Drago Systemy nawadniające i Weyerhauser. Wiele jest jednak prywatnych osób, które bardzo nam pomagają w budowie i utrzymaniu boisk oraz są też takie osoby które pomagają nam finansowo - mówi Jadanowski.
W planach Jaguar ma budowę trzeciego boiska. Trwają też poszukiwania sponsora, który sfinansuje oświetlenie tych obiektów. Kolejnym krokiem ma być budowa dwóch hal piłkarskich, która zimą posłuży przede wszystkim grupom trenującym w akademii.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
