Krzysztof Jabłoński, Dawid Stachyra i Fredrik Lindgren mogą pojechać w gdańskim I-ligowcu w przyszłym roku. Możliwość angażu sonduje także Ales Dryml. Kluby przystępują na dobre do łowów, gdyż Główna Komisja Sportu Żużlowego przyjęła zasady rozgrywek, a 1 grudnia otworzy się oficjalnie okno transferowe. Do ekstraligi awansuje tylko jedna drużyna. Wybrzeże będzie miało sześciu rywali.
tak, w pierwszej lidze obaj będą przydatni
60%
Stachyra mógłby wrócić, ale Jabłoński jest już zbyt mało perspektywiczny
17%
zakontraktować można Jabłońskiego, głównie ze względu na niski KSM
7%
nie, trzeba szukać nowych zawodników, a nie wracać do tego, co już było
16%
W I lidze wystartuje siedem zespołów: Wybrzeże Gdańsk, GTŻ Grudziadz, KMŻ Lublin, Lokomotiv Daugavpils, Orzeł Łódź, Kolejarz Rawicz i Ostrovia Ostrów Wlkp. W rundzie zasadniczej pojadą one systemem każdy z każdym, mecz i rewanż. Następnie cztery najlepsze drużyny zmierzą się ze sobą wedle tych samych reguł, ale z zaliczonym dorobkiem punktowym z pojedynków bezpośrednich z pierwszej części rozgrywek. Awans do ekstraligi zdobędzie tylko mistrz I ligi. Nie będzie żadnych baraży. Degradacja dotknie dwa najsłabsze teamy. Od sezonu 2014 ekstraliga i I liga będą liczyć po osiem zespołów.
Najbliższy rok będzie ostatnim, w którym przy zestawianiu składu kluby będą musiały przestrzegać ograniczeń związanych z Kalkulowaną Średnią Meczową.
W I lidze maksymalny limit KSM to 40 punktów. Natomiast w tej klasie rozgrywkowej nie ma minimalnego KSM. Ponadto w składzie meczowym będzie musiał znaleźć się obowiązkowo
przynajmniej jeden krajowy senior (dwóch od sezonu 2014) oraz dwóch krajowych juniorów (zawodników do 21. roku życia).
Te założenia trzeba uwzględnić przy kompletowaniu kadry zawodniczej. W Gdańsku nadal nie wiadomo, do kogo będzie należał głos decydującym w tym względzie.
Stanisław Chomski nadal nie zdecydował, czy pracować będzie dalej w Wybrzeżu. Szkoleniowiec tak tłumaczy tę zwłokę:
"Nie chodzi o pieniądze, ale o sprecyzowanie warunków, w jakich przyjdzie mi pracować".
Nam jednak udało się wstępnie ustalić listę zawodników, którzy pod rządami nowego prezesa
Roberta Terleckiego mogliby liczyć na angaż w gdańskim klubie. Do Wybrzeża po czterech sezonach mógłby wrócić
Krzysztof Jabłoński, który nad morzem startował w latach 2004-2008 zaliczając z klubem wszystkie klasy rozgrywkowe.
Za zakontraktowaniem 35-letniego zawodnika przemawia przede wszystkim jego Kalkulowana Średnia Meczowa, która po w zasadzie zmarnowanym sezonie w Falubazie Zielona Góra wynosi zaledwie 2.50 i to bez względu na to, w której lidze zdecyduje się jeździć. Z tego też powodu "Jabłko" nie powinien narzekać na brak ofert również w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jego angaż pozwoli bowiem pracodawcy na zwolnienie miejsca dla zawodników o wyższych średnich, a trzeba przyznać, że wychowanek gnieźnieńskiego Startu to zawodnik o zdecydowanie wyższym potencjale niż wskazuje na to jego aktualna KSM.
Realny jest także powrót
Dawida Stachyry, z którym Wybrzeże po dwóch latach współpracy rozstało się po awansie do ekstraligi w 2011 roku. Co ciekawe, w orbicie zainteresowań gdańskiego klubu miałby się znaleźć także 27-letni Australijczyk
Cameron Woodward, który występując razem z "Davidoffem" w barwach I-ligowego KMŻ Lublin "wykręcił" KSM na poziomie 8.00. Według średniej biegowej był wprawdzie ósmym zawodnikiem ligi (Stachyra był szósty), ale wystartował w zaledwie siedmiu spotkaniach.
Nieaktualny jest już za to temat pozyskania
Tomasza Gapińskiego, który zdecydował się pozostać w ekstralidze, najprawdopodobniej w barwach klubu z Gorzowa Wielkopolskiego. Chęć startów w Gdańsku wyrazili za to
Fredrik Lindgren i...
Ales Dryml.
Ten pierwszy, ósmy uczestnik Grand Prix jeszcze w październiku rywalizował z Wybrzeżem o utrzymanie w ekstralidze w barwach Betardu Sparty Wrocław. W warunkach I-ligowych 27-letni Szwed powinien być prawdziwą gwiazdą, jednak trudno przypuszczać by klub z Dolnego Śląska zdecydował się go wypuścić.
Natomiast 33-letni Czech w minionym sezonie odjechał zaledwie trzy spotkania w barwach Startu Gniezno, gdzie został zakontraktowany na koniec rozgrywek, by pomóc w awansie. Dość zapomniany na światowej arenie zawodnik sensacyjnie dobrze spisał się w turnieju Grand Prix Challenge w chorwackim Gorican, gdzie dosłownie otarł się o awans do przyszłorocznego cyklu mistrzostw świata, w którym będzie pierwszym rezerwowym. Nie ma to jednak przełożenia na realia ligowe i jego kandydaturę jeśli w ogóle, należy rozpatrywać raczej dla roli rezerwowego.
Co z tymi, którzy startowali w Wybrzeżu w minionym sezonie? Lada moment swoją ofertę do Gdańska ma przesłać
Thomas Jonasson. Jego żądania mogą nieco wzrosnąć tym bardziej, że właśnie ogłosił, iż wspólnie ze swoją partnerką spodziewają się dziecka. Za jego kandydaturą przemawiają jednak trzy sezony spędzone w Gdańsku oraz sympatia, którą za sprawą walecznej jazdy zaskarbił sobie wśród kibiców. Z drugiej jednak strony brawura jaką prezentuje "THJ" sprawia, że prześladują go urazy. W I lidze to wciąż jednak kandydat na lidera.
Chęć pozostania przy Długich Ogrodach wyraził
Tomasz Chrzanowski (KSM na I ligę 4.40), zaś nad kontynuowaniem kariery w macierzystym klubie mocno zastanawia się
Krystian Pieszczek, o którego zabiegają kluby z ekstraligi. Oferty z najwyższej klasy rozgrywkowej ma także
Piotr Świderski, dla którego rok startów w I lidze może okazać się jednak najbardziej odpowiednim posunięciem mając na uwadzę chęć odbudowania formy po kontuzji, która zniweczyła mu plany na miniony sezon.
Dużym znakiem zapytania jest
Zbigniew Suchecki, który ściągnięty awaryjnie do klubu wobec problemów "Świdra" i słabej jazdy Chrzanowskiego z miejsca zyskał przychylność gdańskich fanów. W kwestii jego pozostania w Gdańsku podobnie zresztą jak w przypadku Jonassona, duże znaczenie może mieć ostateczny wybór szkoleniowca. Prawdopodobieństwo rośnie, gdy na tej posadzie zostanie trener Chomski.
W oparciu o powyższe nazwiska przeprowadziliśmy symulację budowy najsilniejszych pod kątem średniej składów z zastosowaniem ograniczenia KSM w wysokości 40 punktów i zapisu o obecności w zespole przynajmniej jednego polskiego seniora i dwóch polskich juniorów (nie wlicza się KSM dla juniora z niższą średnią - przykładowo, Marcela Szymko).
Wariant 1:
Zbigniew Suchecki 5.44
Dawid Stachyra 7.86
Fredrik Lindgren 8.34
Piotr Świderski 5.12
Thomas Jonasson 8.57
Krystian Pieszczek 3.65
(Marcel Szymko 2.50)
KSM: 38.98
Wariant 2:
Zbigniew Suchecki 5.44 / Ales Dryml 6.50
Dawid Stachyra 7.86
Fredrik Lindgren 8.34
Tomasz Chrzanowski 4.40
Thomas Jonasson 8.57
Krystian Pieszczek 3.65
(Marcel Szymko 2.50)
KSM: 38.26 / 39.32
Wariant 3:
Zbigniew Suchecki 5.44
Dawid Stachyra 7.86 / Cameron Woodward 8.00
Fredrik Lindgren 8.34
Piotr Świderski 5.12
Thomas Jonasson 8.57
Krystian Pieszczek 3.65
(Marcel Szymko 2.50)
KSM: 38.98 / 39.12
Wariant 4:
Krzysztof Jabłoński 2.50
Dawid Stachyra 7.86
Cameron Woodward 8.00
Fredrik Lindgren 8.34
Thomas Jonasson 8.57
Krystian Pieszczek 3.65
(Marcel Szymko 2.50)
KSM: 38.92
W powyższych wariantach do zagospodarowania pozostaje od 0.68 do 1.74 pkt. Wydaje się, że najwięcej można ugrać na zrezygnowaniu z kandydatury Woodwarda, który mimo zbliżonej średniej jest zdecydowanie niżej cenionym zawodnikiem niż Jonasson czy Lindgren.
Z zawodników o podobnej KSM do Australijczyka warto wymienić
Kennetha Bjerre (8.64 dla I ligi),
Petera Ljunga (8.61),
Bjarne Pedersena (8.44),
Sebastiana Ułamka (8.12),
Juricę Pavlica (8.08),
Rune Holtę (8.06),
Troya Batchelora (7.90),
Roberta Kościechę (7.42),
Linusa Sundstroema (7.36) czy
Grzegorza Zengotę (7.12).
ZOBACZ KSM WSZYSTKICH ZAWODNIKÓW NA SEZON 2013.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
