• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sędziowie się boją...

Jacek Główczyński
25 sierpnia 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 

Lechia Gdańsk

Nic dziwnego, że w tym sezonie na stadion przy ulicy Traugutta "walą tłumy". Na meczach Lechii Gdańsk nie można się nudzić. Bez względu na to, jaki jest wynik, kibice wychodzą usatysfakcjonowani, gdyż mają gwarancję, że na murawie miejscowi piłkarze zostawili wszystkie siły i umiejętności. Dlatego nawet po przegranej z Ruchem Chorzów 1:2 w drodze do szatni biało-zielonym towarzyszyły oklaski.

- Nawet nie liczyliśmy, że z Gdańska wywieziemy trzy punkty. Tym bardziej po tym co tutaj zagraliśmy, jest to dla nas wspaniały wynik - przyznał Krzysztof Bizacki, rutynowany chorzowski napastnik.

Po spotkaniu wszyscy byli zgodni. Nawiększy wpływ na grę miało usunięcie z boiska Pawła Peczaka.
- To tylko gdybanie, ale jestem przekonany, że gdybyśmy grali 11 na 11, to zaprezentowalibyśmy się z jeszcze lepszej strony, a mecz ułożyłby się inaczej. Pęczaka nie będę krytykował, bo nie chcę go dobijać. On najlepiej wie, co zrobił. Siedzi teraz załamany w szatni. Największą karą jest dla niego to, że musi patrzyć na zmęczonych i smutnych po przegranej kolegów - powiedział na konferencji prasowej Marcin Kaczmarek, trener Lechii.

- Mecz ustawiła czerwona kartak - zgadza się Sławomir Wojciechowski. - Gra w dziesięciu kosztowała nas mnóstwo sił. Jednak staram się zrozumieć Pawła. Pochodzi on ze Śląska i dla niego mecz z Ruchem to derby, to takie same emocje, jakby Lechia grała z Arką - tłumaczy kolegę "Wojciech".

Dariusz Fornalak na widok gdyńskiej telewizji zaczął "dziękować przyjaciołom z Gdyni za pomoc w przygotowaniu do tego meczu". O swoim zespole raczej nic dobrego nie mógł powiedzieć.
- To była duża huśtawka nastrojów. Mecz ułożył się nam doskonale. Szkoda tylko, że gra z przewagą jednego zawodnika wprowadziła w nasze szeregi zbytni spokój, a wręcz nonszalancję. Po przerwie postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Dlatego od razu na drugą połowę wyszło dwóch nowych zawodników - referował na konferencji szkoleniowiec Ruchu.

Niewiele brakowało, aby grając w dziesiątkę Lechia po raz drugi objęła prowadzenie. Na 2:1 mógł strzelić w 79. minucie Jakub Biskup lub zawodnik, który podszedłby do wykonania rzutu karnego po faulu na gdańskim napastniku.
- Nie wiem, czy bym strzelił, ale przeszkodzono mi w nieprzepisowy sposób. Już składałem się do strzału, gdy poczułem kontakt z rywalem. Dla mnie karny był ewidentny - zapewniał Biskup.

Dlaczego arbiter nie zagwizdał? Swoją teorię na ten temat ma Sławomir Wojciechowski.
- W Sosnowcu sędzia mógł podyktować chyba ze trzy karne, tak dla nas jak i Zagłębia, ale nie wskazał na "wapno" ani razu. Myślę, że po tym wszystkim co w naszej piłce się ostatnio dzieje wokół arbitrów, sędziowie się po prostu boją dyktować rzuty karne - słusznie zauważa były reprezentant Polski i gracz Bayernu Monachium.

Do sędziowskich decyzji nie chciał odnosić się Marcin Kaczmarek. On jeszcze wracał pamięcią do innego fragmentu spotkania.
- Nie mogę komentować decyzji sędziego. Jednak nawet w "dziesiątkę" mogliśmy wygrać. Sądzę, że gdybyśmy zaraz na początku drugiej połowy podwyższyli na 2:0, to Ruch już by nam nie zagroził. Ale mimo wszystko dziękuję swoim piłkarzom. Zostawili na boisku mnóstwo sił. Szkoda, że za ten wysiłek nie otrzymali nagrody w postaci choćby remisu - podkreślał gdański szkoleniowiec.

Kwaśne miny lechistów, a właściwie jednego z nich, osłodziło zaproszenie na koncert Jeana Michela Jarre'a. Przed meczem Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska ogłosił, że każdy strzelec gola dla gospodarzy otrzyma na tę imprezę gratisowe bilety dla dwóch osób.
- Chyba nie ma ludzi, którzy nie lubią muzyki Jarre'a. Pójdziemy na koncert z żoną z największą przyjemnością - wyznał nam Wojciechowski.

Czerwona kartka dla Pęczaka będzie się zapewne wiązała z odsunięcie tego zawodnika co najmniej od dwóch meczów. A przeciez sytuacja kadrowa w gdańskiej defensywie i tak jest zła. W środę na lewej obronie testowany był już czwarty zawodnik. W ostatnim kwadransie szansę otrzymał Piotr Wilk.
- Do następnego meczu ze Śląskiem pozostało 10 dni. Liczę, że w tym czasie poprawi się stan zdrowotny naszych obrońców, a wówczas i pole manewru będzie większe - ocenił trener Kaczmarek.

Czytaj również: Lechia pokonana przy Traugutta



Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (11)

  • nasze chłopaki mają klase nawet poza boiskiem

    Brawo Bobok Wojciech i Biskup

    • 0 0

  • sorki BOBO

    oczywiście BOBO

    • 0 0

  • Rzeczywiście widać, że chłopaki bardzo się starają, dlatego tak dlugo oklaski były po meczu :) Mimo przegranej- LECHIA GDAŃSK a Pęczak grał dobrze wcześniej więc za jeden błąd nie ma co na nim siadać od razu. Na pewno wie sam ze głupio zrobił

    • 0 0

  • WOJCIECH MA RACJĘ

    nieważne czy był karny, czy nie to lepiej go nie gwizdać i wtedy będa mniejsze joby tak myślą sędziowie.
    nawet kasy już brać nie chcą

    • 0 0

  • DZIĘKI CHŁOPAKI

    zagraliście wielki mecz, a wynik nieważny, sędzia nie pozwolił na więcej

    • 0 0

  • Gdynia na przeszpiegach

    Ciekawe za co ten Fornalak dziękuje Gdyni, czyżby załatwili mu dojścia z II ligi do sędziów, bo sami mieli bardzo dobre

    • 0 0

  • widze ze byłes wtajemniczony w tych sprawach. nie wiedzialem ze kupowanie w okregowkach gdzie graliscie tyle lat, sa kontakty rownież z ekstraklasą której u was cos nie ma juz długo. buhaha

    • 0 0

  • Śmiejcie się

    Zobaczycie ilu kibiców przychodzi na drugą lige za 9 dni u was tego nigdy niebędzie takiej wspaniałej atmosfery na stadionie tylu kibiców na LECHI jak sie krzyczy LE CHIA GDAŃSK to to słychac w całym Wrzeszczu cały stadion dopinguje 10 000 ludzi a w niedziele pęknie 15000 i może w gdyni usłyszycie
    ŚLĄSK,WISEŁKA,LECHIA GDAŃSK !!!!!!!

    • 0 0

  • no i spalimy tę flagę

    • 0 0

  • żartowałem

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Lechii

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Lechii

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Piotr Matusiak 33 66 63.6%
2 Wojciech Tabis Tabis 33 65 63.6%
3 Łukasz Gawlik 33 65 57.6%
4 Marek Sowiński 33 64 60.6%
5 Mariusz Kamiński 33 64 60.6%

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 32 20 5 7 57:29 65
2 Arka Gdynia 32 18 8 6 51:31 62
3 GKS Katowice 32 16 8 8 62:33 56
4 Górnik Łęczna 32 13 13 6 33:26 52
5 Wisła Płock 32 14 9 9 44:42 51
6 GKS Tychy 32 16 3 13 42:40 51
7 Wisła Kraków 32 13 11 8 60:42 50
8 Motor Lublin 32 14 8 10 44:40 50
9 Odra Opole 32 14 7 11 39:31 49
10 Miedź Legnica 32 11 12 9 46:34 45
11 Stal Rzeszów 32 13 6 13 49:57 45
12 Znicz Pruszków 32 11 6 15 32:41 39
13 Chrobry Głogów 32 9 9 14 32:49 36
14 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 32 8 11 13 47:51 35
15 Polonia Warszawa 32 7 10 15 38:48 31
16 Resovia 32 8 7 17 36:56 31
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 32 4 11 17 25:56 23
18 Zagłębie Sosnowiec 32 2 10 20 20:51 16
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 32 kolejki

  • ARKA GDYNIA - Zagłębie Sosnowiec 1:0 (1:0)
  • Wisła Kraków - LECHIA GDAŃSK 3:4 (2:2)
  • Motor Lublin - Znicz Pruszków 3:3 (1:2)
  • GKS Tychy - GKS Katowice 2:3 (2:1)
  • Chrobry Głogów - Resovia 1:1 (1:0)
  • Stal Rzeszów - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 4:2 (2:1)
  • Odra Opole - Wisła Płock 3:0 (3:0)
  • Polonia Warszawa - Górnik Łęczna 0:2 (0:1)
  • Miedź Legnica - Podbeskidzie Bielsko-Biała 6:1 (4:1)

Ostatnie wyniki Lechii

11 maja 2024, godz. 17:30
HIT
33% Wisła Kraków
34% REMIS
33% LECHIA Gdańsk
82% LECHIA Gdańsk
10% REMIS
8% GKS Tychy

Relacje LIVE

Najczęściej czytane