Siatkarki Atomu Trefla Sopot podczas turnieju w Świeciu mogły przećwiczyć nie tylko taktykę, ale przede wszystkim sprawdzić przygotowanie motoryczne. Podopieczne Piotra Mateli w ciągu 30 godzin rozegrały aż 18 setów. Dwukrotnie wygrały po 3:1, ale gdy w dwóch przypadkach doszło do tie-breaku, to po nich opuszczały parkiet pokonane. Poniżej relacje ze spotkań od ostatniego do pierwszego.
Atom Trefl Sopot - Proxim Kraków 3:1 (25:22, 25:15, 24:26, 27:25)
ATOM TREFL: Gajewska 6 punktów, Mielczarek 16, Wójcik 7, Goliat 12, Fedusio 18, J.Łukasik 11, Kulig (libero) oraz Bodasińska (libero), Damaske 1, Mras
Tradycji tego turnieju stało się zadość. Choć dwa pierwsze sety zwiastowały wreszcie bezproblemowe zwycięstwo sopocianek, to były nerwy i o mały włos nie zakończyło się na trzecim tie-breaku. Trzecia i czwarta partia decydowały się w grze na przewagi. Atomówki najwyraźniej pomne doświadczeń z poprzednich pojedynków, gdy nie szło im w piątym setach, zrobiły wszystko, by skończyć grę wcześniej. Tym samym turniej zakończyły podobnie jak go rozpoczęły, czyli od zwycięstwa 3:1.
Atom Trefl Sopot - Nike Węgrów 2:3 (25:18, 19:25, 27:29, 25:14, 10:15)
ATOM TREFL: Mras 3, Grzmocińska 6, Bednarek 8, M.Łukasik 20, Damaske 19, Wójcik 5, Kulig (libero) oraz Fedusio 8, J.Łukasik 4, Gajewska, Mielczarek
Już pierwszy set zwiastował, jaki będzie to mecz. Nic w nim nie było pewne. Każdą przewagę można było roztrwonić, a straty odrobić. Sopocianki rozpoczęły od 1:7, by wygrać seta. Natomiast kolejną partię przegrały, choć zaczęły od 5:0.
W trzeciej odsłonie znów wynik falował, a wszystko rozstrzygnęło się w grze na przewagi. Atomówki nie wykorzystały dwóch piłek setowych, a same poległy przy trzeciej ku temu okazji rywalek.
Gdy wydawało się, że sopocianki wreszcie odnalazły właściwy rytm, gdyż pewnie wygrały czwartego seta, w tie-breaku straciły zupełnie pomysł na grę przy 9:9 i tym samym przegrały z niżej notowanym rywalem. Na niewiele zdały się dobre statystyki punktowe:
Martyny Łukasik i
Magdaleny Damaske.
Atom Trefl Sopot - Joker Mekro/Energoremont Świecie 2:3 (25:23, 16:25, 25:19, 12:25, 12:15)
ATOM: Mielczarek 7 (punktów), Damaske 4, Goliat 15, Wójcik 4, Mras 2, J. Łukasik 4, Kulig (libero) oraz Bodasińska (libero), N. Gajewska 1, M. Łukasik 5, Bednarek 5, Fedusio 8, Grzmocińska
JOKER: Dybek 10, Borawska 5, Wenerska 4, K. Gajewska 2, Szczygioł 27, Majkowska 7, Gajowczyk (libero) oraz Wyka (libero), Grocholewska 13, Wodrowska, Siwek 6, Kubacka 6, Trybula 2
Jeszcze tego samego dnia sopocianki zagrały drugie spotkanie, a ich rywalkami były gospodynie imprezy ze Świecia. I-ligowiec wysoko zawiesił poprzeczkę przyjezdnym i kibice byli świadkami ciekawego widowiska.
Na minimalnie przegraną premierową partię, miejscowe zareagowały natychmiastowo. Rozbiły Atomówki do 16, a kluczem do zwycięstwa okazała się zagrywka. W tym elemencie dobrze spisywała się zwłaszcza
Paulina Majkowska, która w przeszłości występowała w zespole rezerw trójmiejskiego klubu.
ATOMÓWKI WCZEŚNIEJ POKONAŁY JOKERA 3:1Kolejna partia była bardzo wyrównana i przy stanie 19:19 wydawało się, że publiczność będzie mogła emocjonować się grą na przewagi. Tak się jednak nie stało, ponieważ Atomówki, za sprawą skutecznej grze blokiem oraz dzięki błędom rywalek, zdobyły sześć "oczek" z rzędu i wygrały partię.
W czwartym secie przyjezdnym zaczęło brakować sił, co skrzętnie wykorzystały gospodynie. W pewnym momencie prowadziły już nawet 18:6, by ostatecznie zwyciężyć do 12. W tie-breaku, dzięki zagrywkom
Martyny Łukasik przy zmianie stron było 8:4 dla sopocianek. Później jednak miejscowe wyrównały, a ostatnim prowadzeniem podopiecznych Piotra Mateli był wynik 12:11. Cztery kolejne akcje wygrał zespół ze Świecia, odnosząc tym samym pierwsze zwycięstwo w turnieju.
Atom Trefl Sopot - Pałac Bydgoszcz 3:1 (25:21, 24:26, 25:23, 25:21)
ATOM: Mielczarek 6 (punktów), Goliat 8, Wójcik 5, J. Łukasik 7, Gajewska 7, Fedusio 15, Kulig (libero) oraz Bodasińska (libero), Damaske, M. Łukasik 14, Mras 1, Grzmocińska 4, Bednarek 10
Podopieczne
Piotra Mateli dobrze rozpoczęły spotkanie i szybko objęły znaczną przewagę. W pewnym momencie Atomówki prowadziły już nawet 18:10, by za chwilę...prowadzić tylko jednym punktem. Sytuację opanowała jednak dobra seria zagrywek
Karoliny Goliat.
W drugiej partii sytuacja na parkiecie zupełnie odwróciła sie przy stanie 9:5 dla sopocianek. Wówczas ton grze zaczął nadawać Pałac, który w następnym fragmencie zdobył 14 puntów przy tylko 5 rywalek. Seria zagrywek
Moniki Fedusio sprawiła jednak, że to Atom wyszedł na prowadzenie 21:19. Ostatecznie górą były bydgoszczanki, dla których była to zarazem ostatnia wygrana partia w meczu.
TRENER SPRAWDZA PRZYDATNOŚĆ MŁODYCH SIATKAREKRównie szalony przebieg jak dwa poprzednie miał set trzeci. Sopocianki roztrwoniły prowadzenie 11:2, ale w końcowych piłkach ze świetnej strony zaprezentowała się Fedusio, która poprowadziła swoją drużynę do zwycięstwa. W czwartej partii z dużych tarapatów Atomówki wyciągnęła
Natalia Gajewska. Jej postawa w polu serwisowym pozwoliła odrobić pięciopunktową stratę w połowie seta. W końcówce ważne punkty dołożyły środkowe:
Karolina Bednarek oraz
Justyna Łukasik i zwycięstwo stało się faktem.
mik, jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
