- 1 Lechia zmienia plany na derby Trójmiasta (105 opinii)
- 2 Arka nie złamała regulaminu. Wyjaśniamy (73 opinie)
- 3 Finał pucharu znów nie dla Gedanii (7 opinii)
- 4 Reprezentacja Polski wraca do Ergo Areny (3 opinie)
- 5 Kasprzak przed IMP: Tytuły przede mną (34 opinie)
- 6 Wyniki potrzebne Arce do awansu 12 maja (174 opinie)
Sośnica - Nata AZS AWFiS
NATA: Łotariewa, Piłatowska - Truszyńska 3, Siódmiak 5, Kudłacz 8, Kamielina 7, Strzałkowska 3, Stachowska 2, Kapała, Bołtromiuk, Zimna.
Jerzy Ciepliński obawiał się, co będzie jeśli po raz kolejny jego zespół dozna osłabienia. Na szczęście Agnieszka Truszyńska zacisnęła zęby, mimo dolegliwości kręgosłupa, a Karolina Siódmiak po antybiotykowej kuracji zdecydowała się na wyjazd do Gliwic. Zresztą miejscowe też zmobilizowały szeregi. Po kontuzji pierwszy mecz zagrała Irina Latyszewska.
- Cały tydzień leżałam w łóżku. Przyszłam tylko na piątkowy trening, bo zaraz po nim był wyjazd. Początkowo w Gliwicach prawie nic nie widziałam na oczy. Całe szczęście, że z minuty na minutę było lepiej. Sośnica postawiła nam ciężkie warunki - przyznaje Siódmiak.
Rejestr bramkowy otworzyła Truszyńska. Gospodynie odpowiedziały dwoma trafieniami. Od wyniku 6:6 aż do przerwy także miały 1-, 2-bramową przewagę. Miał rację trener Ciepliński, gdy mówił, że "przerwy w treningach podstawowych zawodniczek odbijają się negatywnie zwłaszcza na postawie obrony. W ciągu 2-3 dni nie można opracować nowej taktyki."
Wszystko zmieniło się wraz z rozpoczęciem drugiej połowy. Gdańszczanki założyły taki rygiel obronny, że Sośnica przez dziesięć minut nie mogła zdobyć bramki. W tym czasie straciła cztery. Nata odskoczyła na 17:14.
- Przed przerwą grałyśmy źle w obronie, ale marnowałyśmy też wiele bardzo dobrych sytuacji rzutowych. Rywalki miały szanse, by nas kontrować. Potem zagrałyśmy z większą konsekwencją, agresywniej w defensywie - dodaje Siódmiak.
Sośnica, głównie za sprawą Ewy Jarzyny, wyciągnęła jeszcze na 19:19, ale gdańszczanki szybko poprawiły na 22:20. W końcówce przewagi pilnowały przede wszystkim Siódmiak, Olena Kamielina i Karolina Kudłacz.
Ustawiając tabelę - przy równej liczbie punktów - według zdobytych bramek, jak my to czynimy, Nata wysuwa się na czoło tabeli. Gdy drużyny uszeregujemy według bilansu bezpośrednich meczów, co jest złudne, bo Nata z Bystrzycą grała dwukrotnie, a obie drużyny z Vitaralem zmierzyły się tylko po jednym razie, to pierwszą pozycję trzeba przyznać jeleniogórzankom. Wszystko to się zmieni, bo w najbliższą sobotę Nata ugości Vitaral.
Kluby sportowe
Opinie (14) 1 zablokowana
-
2004-02-09 10:15
To jest to
Takiej pozycji w tabeli ligowej nikt przed sezonem nie przewidywał. Odejście siedmiu czołowych zawodniczek rokowało nie najlepsze prognozy na wynik w tym sezonie. Duża niespodzianka, bardzo dobra gra, możliwość zdobycia nawet Mistrzostwa Polski. Szanowni dziennikarze, przybliżcie tą drużynę. Okazuje się, że bez wielkich nakładów i rozgłosu też można uzyskiwać super wyniki.
- 0 0
-
2004-02-09 17:51
Pytanie
kiedy nata gra z jelfa?? w srode czy w sobote??
- 0 0
-
2004-02-09 17:55
mecz w walentyny o 17
- 0 0
-
2004-02-09 21:45
Pojedziemy z wami
JELFA ROZJEDZIE NATĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1TYLKO WITAMINY
- 0 0
-
2004-02-09 22:40
trojan to taki wredny wirus.
już się boimy:). pamietaj ze wszyscy juz mają program antyvirusowy trojana.
- 0 0
-
2004-02-10 22:53
do bereta-sedziowie sa z nami i nie dacie rady
- 0 0
-
2004-02-12 00:41
No wlasnie ,. gdyby nie sedziowie to wynik bylby sprawa otwarta a tak to wiadomo ze jak cos bedzie nie tak to zaraz
trener czy kierownik zrobia larum i sedziowie zaczna sedziowac pod was ..
I gdzie to fair play ?- 0 0
-
2004-02-12 08:12
GOŚĆ- a czy ty byłeś na jakimś meczu NATY i widziałes żeby kierownik był koło ławki , mało czy jest widoczny na meczu? NIE!!!
Po drugie co wiem sędziuje para Baum-Góralczyk
niby najlepsza w Polsce, i nie sadze zeby ktoś miał wpływ na ich pracę!!
A wy kibice z Jeleniej Góry pewnie przekręty znacie z własnej hali, bo czytałem wpisy po meczu z Natą " tylko przychylności sędziów Jelfa może cieszyć się z wygranej". A po drugie czy minister Szmajdziński ma taki wpływ na wyniki czy kasa z farmaceutyki, a "Rudy" to potrafi załatwić!!
A ja chodzę na mecze Naty i powiem tobie jedno :
pary typu Tarczykowski-Rajkiewicz, niejaki Zubek czy para która sedziowała z Gościbią wrecz przeszkadzała w grze NACIE.
A przeczytaj recenzję z meczu w Sośnicy, a po waszych nic takiego nie czytałem, wręcz przeciwnie w Zgodzie ich trener powiedział "czułem się jakbym grał na wyjeżdzie"
To wszystko : DO SOBOTY !!!!!- 0 0
-
2004-02-12 10:57
Śmiesznie jest
Bardzo bawią mnie odpowiedzi. Zawsze chodze na mecze i jakoś nic nie ciągnie mnie do zabierania głosu na tym forum. Poprostu dyskusje mają bardzo niski poziom. Dziwi mnie natomiast, że pierwsze skrzypce wśród opiniodawców dzielą panowie - J. C. i R.M. Znaczie inicjały? Powodzenia z Jelenią....
- 0 0
-
2004-02-12 11:15
Gość pewnie myli NATĘ z EB Start !?
A Iwona powiedz pod jakimi nickami podpisują się J.C i R.M ?- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.