• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stal Bielsko-Biała - Gedania 3:0 i 3:1

jag.
18 marca 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Gedania czy Stal Bielsko-Biała awansuje do półfinału play off w ekstraklasie siatkarek? Odpowiedź na to pytanie poznamy dopiero w najbliższą środę, gdy w Gdańsku drużyny te staną naprzeciw siebie po raz piąty. W Bielsku-Białej gospodynie odrobiły straty z pierwszych meczów, wygrywając 3:0 (25:20, 25:16, 25:21) i 3:1 (23:25, 25:21, 25:21, 25:20).

GEDANIA: Rosner, Bełcik, Jagodina, Olczyk, Pugaczowa, Kuczyńska oraz Zberowska (libero), Ordak, Kruk, Drzewiczuk.

Gospodynie przystąpiły do walki bez kontuzjowanej Joanny Staniuchy. Jednak ta absencja nie odbiła się negatywnie na ich grze. Wręcz przeciwnie, bielszczanki zaskoczyły nas zagrywką. Nie była ona silna, ale spadała tuż za siatką, z czym miała olbrzymie kłopoty Gedania. Ponadto - i to chyba najważniejsze - miejscowe w porównaniu do meczów w Gdańsku znacznie ograniczyły liczbę popełnionych błędów.

- Otrzymywaliśmy od nich nie więcej niż 3-4 punkty. Pozostałe musieliśmy wywalczyć sami. W wygranym secie aż 20 punktów przyniósł nam atak. To bardzo dobry wynik. Jednak nie można bazować tylko na zbiciach. Punkty w siatkówce przynoszą wszak blok i zagrywka, a z tym było już u nas gorzej
- mówi trener Jerzy Skrobecki.

W sobotę w każdym z setów gra toczyła się pod dyktando Stali. W pierwszy prowadziła na przykład 11:5, w drugim 21:13, a w trzecim 11:6.

- Robiłem zmiany, grałem całą dziesiątką, ale te próby nie przyniosły żadnego rezultatu. Ponadto Ordak i Kruk miały prawo być zmęczone, gdyż w piątek grały z juniorkami
- dodaje gdański szkoleniowiec.

W pierwszym niedzielnym secie cały czas wynik oscylował wokół remisu. Aż do stanu 23:23. Dwie ostatnie akcje należały do gdańszczanek. W dwóch następnych partiach Stal systematycznie powiększała przewagę. Było nawet 18:11 i 24:19 na jej korzyść.

Szansa na tie-breaka istniała do wyniku 16:14 dla Gedanii w czwartej partii. Niestety, pięć kolejnych punktów padło łupem rywalek.

- Po przegranych w Gdańsku nie robiliśmy tragedii. Nie było nerwowych, ani ostrych rozmów. Postanowiliśmy spokojnie robić swoje. Wiedzieliśmy, że Stal i Gedania to dwa wyrównane zespoły i nie musi się zbyt wiele wydarzyć, aby wynik był odwrotny niż poprzednio. Kluczem do wygranej okazało się ograniczenie liczby błędów
- ocenia Leszek Milewski, trener Stali.

Co wydarzy się w środę? Która z tych drużyn zagra w półfinale z Naftą Gaz Piła?

- Trzeba zrobić właściwy użytek z tego, co osiągnęliśmy w sezonie zasadniczym. Czwarte miejsce dało nam prawo rozegrania decydującego meczu we własnej hali
- przypomina Jerzy Skrobecki.

- Pamiętajmy, że rozmawiamy o sporcie kobiecym, a ten w dużej mierze jest... nieprzewidywalny
- dodaje trener Milewski.

Pozostałe wyniki pierwszej rundy play off: Bank Pocztowy Gazeta Pomorska Bydgoszcz - Gwardia Wrocław 3:1 (25:20, 27:29, 25:20, 25:20) i 3:0 (25:18, 25:18, 25:17). Stan play off 2-0; Melnox Autopart Stal Mielec - Skra Warszawa
1:3 (25:21, 19:21, 22:25, 20:25). 0-3. Awans do półfinału Skry.
Głos Wybrzeżajag.

Kluby sportowe

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane