Generalnym sukcesem gdynianek zakończyły się pierwsze zawody z cyklu Pucharu Polski juniorek w gimnastyce artystycznej. Zawodniczki UKS Jantar i SGA obsadziły podium w komplecie oraz zajęły sześć miejsc w pierwszej siódemce. Wygrała Joanna Mitrosz (UKS Jantar). Wśród seniorek, które przetrzebiły kontuzje i choroby, triumfowała Klaudia Rynkowska (Energetyk Poznań).
23 zawodniczki stawiły się w hali szkolnej przy ul. Władysława IV, aby rozegrać pierwszą z czterech pucharowych eliminacji. Kolejne odbędą się we Wrocławiu (maj), w Gdyni (wrzesień) i Brzegu Dolnym (październik). Zawody są pomyślane jako sprawdzian dla zawodniczek kadry narodowej.
Wśród juniorek zdecydowanie wygrała
Joanna Mitrosz. Podopieczna
Alicja Urbaniak była najlepsza w wieloboju oraz we wszystkich przyborach (obręcz, piłka, maczugi, wstążka). W każdej z tych konkurencji jej cieniem była
Aleksandra Szutenberg (SGA), kończąc zmagania z pięcioma drugimi lokatami. O miejsce na najniższym stopniu podium rywalizowały dwie kolejne gimnastyczki SGA.
Agata Kasyna była trzecia w wieloboju oraz w ćwiczeniach z piłką, maczugami i obręczą, a po układzie ze wstążką trzecią pozycję zajęła
Matryna Dąbkowska. Warto jeszcze odnotować szóste miejsce
Aleksandry Pałasz i siódme
Dominiki Dullek (obie Jantar) w wieloboju.
Wśród seniorek honoru Gdyni broniła
Katarzyna Pałasz. Zawodniczka Jantara w wieloboju zajęła szóstą pozycję. Zawody przyniosły wiele niespodziewanych rozstrzygnięć, ale tylko dlatego , że najlepsze przegrały z przeciwnościami losu. Mistrzyni Polski, Magdalena Markowska w ogóle nie przyjechała nad morze, Annie Nowak na rozgrzewce odnowiła się kontuzja kręgosłupa, a Katarzyna Cieślak wycofała się po pierwszym układzie.
W tej sytuacji zdecydowanie w wieloboju i ćwiczeniach z poszczególnymi przyborami (dla seniorek - maczugi, skakanka, obręcz i piłka) triumfowała
Klaudia Rynkowska (Energetyk Poznań). Drugie miejsce zajęła
Magdalena Gienieczko, a trzecie
Anna Górna (obie Dąbrówka Poznań). Ta ostatnia od dwóch lat trenuje w Gdyni, w ośrodku przygotowań olimpijskich.
- Pierwsze zawody w sezonie są stresujące, zarówno dla zawodniczek, jak i dla... sędziów. Jednak nikt do nikogo nie miał pretensji. W seniorkach poziom nie był imponujący, ale zrekompensowały to juniorki. Teraz czas na międzynarodową konfrontację. Do Niemiec pojedzie Mitrosz, a Szutenberg czeka start we Francji - mówi
Maria Mrozińska, trenerka SGA i reprezentacji Polski.